A ja się psikam :). I do pracy, i na rower, i na zakupy też, o większych wyjściach nie mówię, bo to oczywiste ;). Tyle, że używam różnych zapachów, bo Alien na rower to niekoniecznie :D.
A ja się psikam :). I do pracy, i na rower, i na zakupy też, o większych wyjściach nie mówię, bo to oczywiste ;). Tyle, że używam różnych zapachów, bo Alien na rower to niekoniecznie :D.
Muszę napisać, że bardzo się cieszę, że dziewczyny się tutaj rozpisały :)To nie jest nic zdrożnego, czy podejrzanego używać perfum, pisać o tym, wymieniać się poglądami, upodobaniami :)
Fioletowa Myszo, dziękuję, że pociągnęłaś temat i za Twoje opisy też dziękuję.
Dziewczyny, dzielcie się dalej wrażeniami zapachowymi i piszcie o swoich kolekcjach :)
powiększ zdjęcie
ZESTAW DLA CIEBIE - KUP Z RABATEM 52%
Perfumowane mleczko do ciała Comme une Evidence
Perfumowane mleczko do ciała Comme une Evidence
Woda perfumowana Comme une Evidence
Woda perfumowana Comme une Evidence
131.25 zł
zamiast 271.00 zł
Woda perfumowana Comme une Evidence te też są dość ładne
Muszę napisać, że bardzo się cieszę, że dziewczyny się tutaj rozpisały :)To nie jest nic zdrożnego, czy podejrzanego używać perfum, pisać o tym, wymieniać się poglądami, upodobaniami :)
Fioletowa Myszo, dziękuję, że pociągnęłaś temat i za Twoje opisy też dziękuję.
Dziewczyny, dzielcie się dalej wrażeniami zapachowymi i piszcie o swoich kolekcjach :)
No wiesz Malina ? z tym mleczkiem to troche przesadziłaś :)) he he he
No wiesz Malina ? z tym mleczkiem to troche przesadziłaś :)) he he he
:lol1:Zapętliłam się :-)
Że co zapętliłaś? gdzie?
Teraz używam Estee Lauder - Pleasures. Nie powiem, żebym była nimi zachwycona, dlatego w Niemczech je zużywam:) Niby pachną świeżo, wiosennie, ale jednak jakoś tak ciężko. Nie umiem zapachów opisywać i nie wiem co, ale coś mnie w nich lekko dusi. Może to zbyt intensywna konwalia. Wprawdzie po jakimś czasie jak się wwącham, to już tego aż tak nie czuję, ale to pierwsze psiknięcie i jakiś czas po nim jest trochę przytłaczające.
Wiesz, mnie tez ten zapach nie lezy. Konwalia tutaj naprawde dusi.Czasami glos daje roza,ale bardzo niesmialo oraz frezja,dosyc nachalnie...I nic wiecej...Same kwiatki. Chociaz jak sie mocniej wwachac to jeszcze kulki na mole gdzies sie placza.Mozliwe ,ze to dodatek ziol,ktore podobno w skladzie sa.Dla mnie to naftalina na dziurawym swetrze starszej pani. Do tego w ogonie ciagnie sie zwiedly fiolek doprawiony podobno pieprzem. Zwietrzalym chyba. Ot,taki bukiet niezbyt udanie skomponowany. Nic specjalnego...Chociaz znam osoby, na ktorych ten zapach lezy naprawde fajnie. Wlasnie swiezo...
No co zrobić:) Jak kupowałam to jakoś mi się podobał. I to nie była decyzja spontaniczna, bo kilka razy byłam w drogerii i się nim psikałam. Jakoś wtedy tego nie wyczułam. Teraz obficie się pryskam nim, co by się szybciej skończył:)