Ja pozostaje wierna zoltemu mexowi ; )
Ja pozostaje wierna zoltemu mexowi ; )
Ja jako niewierna jednemu zapachowi nie omieszkam przetestować żółtego mexa w perfumerii.O!
Dokladnie chodzi o tego, jest to zapach z gatunku ostrych : ) Ale powiem tak: wielu milosniczkom slodkich zapachow pokazalam ten wlasnie perfum i wszystkie byly zachwycone
Mój zapach ,który stosowałam na lato-Jil Sander"Eve"-30 eur Douglas
Zimowy,cięższy-Dior"Dolce Vita"-50 eur Douglas
Kenzo"Esentielle"-cena to chyba ponad 40 eur
Choruję na niszowca Etro"Viccolo fiori",albo "Heliotrope",ale drogie bardzo.Zawsze jak jestem w Beckerze,to się nimi wypsikam.
Perfumy Jil Sander też bardzo mi się podobają, ale też są drogie i jako że mam kilka, które podobają mi się trochę bardziej, to ich nie kupuję. Ale gdybym była bogata, to bym sobie kupowała:)
Ooo - a latem bardzo podobał mi się ten perfum - Escada Cherry in the air - co byłam w Kartstadt to się obficie nim psikałam - niestety bardzo nietrwały zapach i go jednak nie kupiłam, a też coś kolo 60 eu kosztował - ale pachniał obłędnie tak wiśniowo, czy czereśniowo.