31 sierpnia 2014 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
didusiaMusiało Cię coś konkretnego wkurzyć skoro jestes tak zniesmaczona ,może to był sporadyczny przypadek.
zaczne od poczatku.... oczywiscie jak zawsze przyjechal spozniony- ale zdarza sie, trasa, wypadki, pogoda... na dworcu w dortmundzie bylo ich kilka i jakos nikt nie umial mi powiedziec ktorym mam jechac, wiec lazilam miedzy jednym a drugim w gestym deszczu z walizami. w koncu zadzwonilam na infolinie do Pl i sie dowiedzialam. dostalam miejsce na samym tyle, z boku- najgorsze. ciasno, nog sie nie da minimalnie wyprostowac, ani siedzenia rozlozyc. na kolejnym przystanku( na ktory jechalismy ponad 2 godziny przez wypadek- ale to inna bajka) podeszlam do pani pilot i grzecznie jej tlumacze. ze mialam 3 operacje kolana, reke zlamana w 2 miejscach i wybity bark i tam mi za ciasno- nie dam rady tyle godzin wytrzymac- za bardzo boli. stwierdzila, ze mam pecha i nic nie moze zrobic. 10 godzin nie zmruzylam oka bo tak mnie bolalo- lykalam tylko przeciwbolowki. mysle- przesiade sie w gliwicach to przynajmniej kilka ostatnich godzin bede w lepszych warunkach jechac. w gliwicach caly ( drugi) autokar byl zaladowany, bylo 1 miejsce a pod nim ogromna kaluza jakiegos soku i kupka chrupek. ide do drugiej pilotki i mowie, ze pod siedzeniami jest mokro i nie mam gdzie polozyc bagazu podrecznego, a ta piekna mi, ze na kolanach mam trzymac- nie powiem co mnie strzelilo. odeszlam jakos sobie poradzilam. po czym ruszajac jeszcze laskawie nas poinformowala, ze toaleta w autokarze nieczynna, a postoj zrobila"az" 1 do samego rzeszowa. nie wspomne z jaka łaska obslugiwaly i ze bardziej byly zainteresowane rwaniem kierowcow i paleniem papieroskow niz podroznymi. dotarlam ledwo zywa po ponad 19 godzinach, nie moge chodzic tak mnie noga boli a jutro tak im wysmaruje co o tym mysle, ze sie zdziwia. nic to nie zmieni, ale mi ulzy i wiecej z nimi nie pojade :/