26 grudnia 2016 12:06 / 8 osobom podoba się ten post
Mam podobną sytuacje jak Nusia z tym ,że na mnie sie nie skarży.
Mój dziadek to osoba absolutnie nie posiadająca żadnych ale to ŻADNYCH zainteresowań,on przez cały dzien nie robi nic.zje,połazi po pokoju,usiądzie w fotelu i przysnie,jak sie ocknie to zaczyna od nowa.Z nim nie da sie spędzać czasu bo jak z nim siedze to sie nie odzywa,(zawsze taki był malomówny)jak włacze TV to teatralnie odwraca glowe,jak kupilam mu krzyżówki(ktore wczesniej uwielbiał) to mówi,że on nie widzi,jak chce w coś pograc to mowi,że on ma jedną rekę,po prostu mu sie nic nie chce.zawsze ma jakąs dobra wymówke dla sowjego lenistwa.
Jednocześnie jak ide do piwnicy lub do kuchni to zaczyna sie nawoływanie,woła moje imie tysiąc razy na dzien oczywiscie bez powodu bo on niczego nie potrzebuje.A chcę tylko dodać,że do tej pory nie miał demencji ani nic takiego,jest sprawny umysłowo.
Nie umiem spędzac z nim czasu bo jak tylko siade obok to on zasypia i wtedy wychodzę bo co robic.Rózni są ci nasi podopieczni ale tak nudnej,biernej osoby to nie spotkałam nigdy w życiu.Ma on tez dobre strony,nigdy sie nie skarży,wszystko zje,do kąpania chętnie idzie.ale czasu z nim spedzać sie nie da,po prostu jestem obok.