A ty wiesz,że w moim Aldiku też tych lamp nie było? Pojechałam po moje pikantne papryki i chciałam zerknąć na owe lampy,ale nie było ani jednej. Pewnie skończyła sie promocja,albo wykupili ?
A ty wiesz,że w moim Aldiku też tych lamp nie było? Pojechałam po moje pikantne papryki i chciałam zerknąć na owe lampy,ale nie było ani jednej. Pewnie skończyła sie promocja,albo wykupili ?
Musi mobilne profesjonalistki wykupiły ....te lampy ...czy tam latarnie .
Że tez tobie wszystko z latarniami się kojarzy....:smiech3:
A ty wiesz,że w moim Aldiku też tych lamp nie było? Pojechałam po moje pikantne papryki i chciałam zerknąć na owe lampy,ale nie było ani jednej. Pewnie skończyła sie promocja,albo wykupili ?
Tak ja twój widze, ja mojego niemam podanego ,zaglądam i nawet niewiem gdzie mam go napisac taki ze mnie gamoń:lol3: jutro obczaje gdzie i napisze, albo udostępnie synkowi ekrany i mi zrobi:lol2:
To faktycznie urlopujesz....
Evaa jeszcze raz dziękuję za przepiękne życzenia... :buziaki1:
Ciesze się bardzo, że e-mail doszedł:-) a już myślałam , że coś żle napisałam i poszedł w kosmos:lol2 oczywiście możemy się spotkac we Wrocku, ale myśle że dopiero w lutym, bo ostatnio byłam krótko w domu i musze nadrobic troszke zaległości. Może będzie nas więcej to fajnie by było. :taniec2:
Witajcie dobre duszki!
Dawno mnie tu nie było, gdyż niemiecka polizai komputerowa zlokalizowała mnie jako zagrożenie dla wszelkich komputerów. Powód był skromny - używanie Windowsa xp, starego dziada, do którego nie dało się już tu dokoptować żadnego programu antywirusowego. W Polsce miałam większy margines tolerancji dla starzyzny, ale nie tu - po prostu internet mi nie działał. Wytrzymałam rok, głownie dlatego, że pracuję w niemieckim mieście pełnym pokus cielesnych i dało się bez internetu wyżyć. No i kasa była potrzebna na ważniejsze wydatki. Wreszcie za namową syna znającego się na rzeczy w miarę dobrej a taniej, kupiłam używane cudo z Windowsami 10, za jedyne 8oo zł i pomyślałam, a co tam zajrzę do Was, może się nawet ktoś zdziwi, że jeszcze dycham. Ściskam wszystkie Wasze odnóża, rogi, macki i co tam jeszcze macie. Do systematycznego kontaktu się zobowiązuję!:dwa piwa:
Witajcie dobre duszki!
Dawno mnie tu nie było, gdyż niemiecka polizai komputerowa zlokalizowała mnie jako zagrożenie dla wszelkich komputerów. Powód był skromny - używanie Windowsa xp, starego dziada, do którego nie dało się już tu dokoptować żadnego programu antywirusowego. W Polsce miałam większy margines tolerancji dla starzyzny, ale nie tu - po prostu internet mi nie działał. Wytrzymałam rok, głownie dlatego, że pracuję w niemieckim mieście pełnym pokus cielesnych i dało się bez internetu wyżyć. No i kasa była potrzebna na ważniejsze wydatki. Wreszcie za namową syna znającego się na rzeczy w miarę dobrej a taniej, kupiłam używane cudo z Windowsami 10, za jedyne 8oo zł i pomyślałam, a co tam zajrzę do Was, może się nawet ktoś zdziwi, że jeszcze dycham. Ściskam wszystkie Wasze odnóża, rogi, macki i co tam jeszcze macie. Do systematycznego kontaktu się zobowiązuję!:dwa piwa: