Słońce świeci idę na rower wprawdzie wczoraj umarzłam na kość ale zamrozilam też w głowie parę przykrych myśli A dziś muszę zrobić to samo.
Zwłaszcza poczytawszy tu pewien wątek, wymiękam
Słońce świeci idę na rower wprawdzie wczoraj umarzłam na kość ale zamrozilam też w głowie parę przykrych myśli A dziś muszę zrobić to samo.
Zwłaszcza poczytawszy tu pewien wątek, wymiękam
Bardzo Ci dziękuję :buziaki1: :buziaki1:
Dyskusja w nowej części, https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3110/wzajemna-pomoc-/na-wyjezdzie-40/page/1#714516
Lisa,co tam słychać w apartamentach:-)
Marta, Babcia jutro ma operację, na Święta ja mam ugotować duży gar zupy. Ma być cała Rodzina. Po mojemu to bulion z kluseczkami lub makaronem, dam radę upiekę też sernik. Dziadek będzie mi pomagał a jak Rodzina przyjedzie to Oni będą robić wszystko. Tu chodzi o tradycję, dom Rodzinny itd,, Będą Kolędy, oplatek itd.
Musisz Basiu tam być teraz,po co właściwie.Nie chciałabym przebywać kilka dni w domu z nieżywym człowiekiem,przyjemne to nie jest.
Ja pierdziuu...ale bohaterka ! ...Przyjechała córka mojej Marysi , która wpadała tutaj regularnie raz w tygodniu i wypisuje powiadomienia . Rozłożyła się ze wszystkim na stole , naprzeciwko mnie . Ja ...jako osoba cholernie inteligentna zaczęłam zwijać swoje manele , by iść sobie na doliny ....A guzik...moja Kasieńka nawet rozmowę przez telefon przerwała , żeby mi powiedzieć " nie..nie ..nie idź na dół . Siedź ze mną ...milo będzie " ...Noo...smutno tak siedzieć samemu , kiedy np. siusiu się zachce i trzeba przejść obok sypialni Marysi , którą to z tego małego przedpokoiku , przez który trzeba przejść .... widać jak na dłoni ...I tak se siedzę ....od czasu do czasu coś któraś powie ..jakieś słówko . Ba , nawet jedną z kopert zaadresowałam , bo do Polski ...do babeczki , którą tutaj zmieniłam . Popisze sobie ...popracuje i w p.....u pojedzie . A ja znów zostanę sama z Marią . Co tam ..przeżyję jakoś .
Basiu? Musisz siedzieć w domu? Nie mozesz wyjść. Pójść przed siebie, poogladac np. świateczne dekoracje. Jakoś tak na trochę, od tego wszystkiego odetchnąć.