No to po kolei... Zaczne od bzdur, ktore Mleczko tak pieknie sugeruje... Nie zalatwilam pracy Lili. Nie zalatwiam pracy nikomu. To, ze mi sie jakies miejsce fajne wydaje, wcale nie znaczy, ze takie jest. I to, ze jakas opiekunka wydaje mi sie na forum sympatyczna, tez nie oznacza, ze tak jest. Nie mam zamiaru byc kopana z dwoch stron, dlatego trzymam sie od takich rzeczy z daleka. Mleczko, jako stala bywalczyni na forum, wie doskonale, ze to z forum dowiedzialam sie o przyjezdzie Lili na miejsce bedace pod opieka Cuda. Wystarczajaco "glosno" na ten temat pisalysmy. Jednak takie "drobiazgi" nie powstrzymaja ja przeciez od drobnych insynuacji. Jak dla mnie obrzydliwe to, ale czego mozna sie spodziewac? Grunt, ze blotem obrzucic mozna.
Lili Cudo nie rozumie Twoich obaw co do Twego slabego niemieckiego... Buzia Ci sie podobno nie zamykala

O slabym jezyku mowy wiec byc nie moze

Nie klal jakos specjalnie z powodu ponadprogramowych rozrywek. I nie dostal mandatu ani za jazde na gape w jedna strone(zaparl sie, ze nie zaplaci za bilet skoro jechac wcale nie mial zamiaru:lol1) ani za przekroczeniu czasu parkowania. To zawdzieczal najprawdopodobniej zlej pogodzie. Do domu wrocil przed 22ga, wiec nie bylo tak strasznie. Tylko psy odcierpialy, bo posilek z opoznieniem dostaly.
Scarlet, nie wiem czy u nas bylas. Owszem, Offenburg lezy w naszym zasiegu, ale wylacznosci nie mamy

Jednak nawet jesli, to ten rejon nie nalezy do Cuda, a do pewnego milego starszego Pana

On tez bardzo uczynny jest

U nas wszyscy sa mili. To mala firma, dla nikogo(procz mnie, ale ja nie jestem koordynatorem, wiec sie nie licze) nie jest glownym zrodlem dochodu i nie ma cisnienia, ze kazde miejsce za wszelka cene utrzymac trzeba. No i naprostowalam ich tez troszke... Wiedza jak firmy kombinuja. I wiedza jaka to ciezka praca. Nie fizycznie, ale psychicznie. Mysle, ze kontakt ze mna naprostowal ich myslenie troszke. Ufff...wywalilam z siebie wszystko...
Modi, jesli uznasz ten post za reklame, to wywal. Nie krepuj sie
