Na wyjeździe #31

17 grudnia 2015 14:22 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Podejrzewam, że kobiety inaczej reagują na Ciebie. Ta sama kobieta będzie inna dla opiekunki, na 100 %.

Możliwe że rzeczywiście tak jest. Kiedyś toczyliśmy na forum dyskusję właśnie o kontaktach międzyludzkich na linii pdp - opiekun i ktoś już coś podobnego sugerował.
17 grudnia 2015 14:44 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Kasia sprawdź, może wysiaduje :lol1: i jak wrócisz to będziesz miała więcej do opieki. 

Ja nie,Benitka będzie bawić:)
17 grudnia 2015 14:46 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ja nie,Benitka będzie bawić:)

No i zostaw Cie na chwilę - roboty dołożysz.....
17 grudnia 2015 14:56 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Gdzie napisałam,że jestem niezadowlona ? Wiem co to ciężka sztela,może nawet lepiej od Ciebie :)

No tak,ja nie wiem,ale też nie ciekawam:):)hi hi Mnie tam dobrze na tych lekuchnych:)


Spałam sobie na przerwie i miałam taaaaaaaki sen ,że mus do domu wracać,hi hi hi:):):)Grey wysiada....
17 grudnia 2015 15:04 / 5 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Możliwe że rzeczywiście tak jest. Kiedyś toczyliśmy na forum dyskusję właśnie o kontaktach międzyludzkich na linii pdp - opiekun i ktoś już coś podobnego sugerował.

Uwierz Janusz, to nie są sugestie, to żywa prawda   Każda babcia, jak jeszcze czuje się gdzieś tam kobietą, to tak będzie na młodego, przystojnego mężczyznę reagowała. Znaczy się pozytywniej niż na kobietę. I odwrotnie z dziadkami. Sama natura, nic dodać, nic ująć. I nie myślę tutaj o jakichś "podrywach" o nie !! 
17 grudnia 2015 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
No to faktycznie niegodziwa z Ciebie opiekunka Pojechałaś do Polski i bidulki same zostawiłaś No to masz  ubaw z Tymi Twoimi siostrzyczkami. A ucieszyły się chociaż na Twój widok gdy już z tej Polski tak piorunem wróciłaś ?
17 grudnia 2015 21:45 / 1 osobie podoba się ten post
andy ale sie usmialam to ty masz dokladnie jak ja, Twoje jeszcze pewnie kapuja co do nich w tym momencie mowisz, moja nieale probuje nawiazywac rozmowe wczoraj zadzwonila do niej z urodzinowymi zyczeniami jakas bliska kuzynka( miala w niedziele urodziny i bylam swiadkiem jak telefon dzwonil i byl juz czerwony, ale corcia nie reagowala jak zwykle)i babcia tak z nia gadala jakby ja widziala wczoraj i w pewnym momencie schowala telefon do szafki kuchennej okazalo sie , ze ta babka czekala na dalsza rozmowe i wytlumaczylam jej , ze babcia nie kiemi. Mamy silna psyche Andy oj mamy
17 grudnia 2015 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
Biedne, pewnie jedna drugą nakręcała i było tak jak mówisz, wystraszyły się. Siostra Demencja nie jest miłą współtowarzyszką życia. Najważniejsze, że nie powstała z tego jakaś większa afera.
17 grudnia 2015 21:55 / 2 osobom podoba się ten post
Jolek

Ja wychodze z zalozenia,i moje zalozenie podtwierdzilo sie w prkatyce, ze najlepiej pracuje sie z mezczyznami. Najlepiej miec dziadka, i zeby mial synow, bez zadnych corek synowych etc. Ja tez robie jak mi sie podoba i kiedy, bo jak to synowie powiedzieli ze ja tu jestem i ja wiem co mam robic i co jest najlepsze dla dziadka! i koniec :) Moje pierwsze dobfre miejsce,wkoncu moge to powiedziec, a w niedziele je opuszczam i pierwszy raz czuje ze mam mieszane uczucia, bo ciesze sie ze jade do domu, alesmutno mi ze zostawiam mojgo dziadko, bo zlowiek przekochany, chociaz dzisiaj mnie z rownowagi wyprowadzil podczas prysznicu, bo za zimna woda za goraca i w kolko tak! Ale bylo mi tu jak u Pana Boga za piecem.

Mam podobne doświadczenia, a jak już ma się babcię to najlepiej aby opiekunem prawnym był syn. Synowie naogól nie zawracają sobie głowy pierdołami. Oczywiście nie jest to reguła ale mi się tak akurat trafiało. 
17 grudnia 2015 22:11 / 2 osobom podoba się ten post
ja dzis ze swoja zrobilam rano eksperyment, na ile ona potrafi sama dac sobie rade! okazalo sie , ze bez mojej pomocy to takie nowo narodzone malpiatko. Tutaj nie kapie sie pdp , bo prysznic w piwnicy , gdzie zimno jak cholera i po schodach nie zejdzie, a wanna na pietrze i ona tam tez nie wejdzie. Myje ja dziennie myjka w kuchni przy zlewie ale i tak sm...i, no ale co moge zrobic. Na kromke chleba , ktory miala zrobic sobie do zjedzenia, wrzucila cala kostke masla i sie tak meczyla z tym , dopoki nie zauwazylam, robilam kawe. Wszystko musi byc szybko, bo ona cale zycie taka byla i teraz nogi i dupsko nie nadazaja za glowa. Oj skaranie czasem ale ona mi tez ufa i nie ma nikogo wlasciwie poza mna bo te odwiedziny corki i syna i tak jej nic nie przynosza. Mam nerwa czasem na nia bo taki turkuc podjadek  ale i zaluje jej wiedzac jak tu bylo , kiedy ona i artur byli juz chorzy a nie mieli zapewnionej opieki
17 grudnia 2015 22:41 / 2 osobom podoba się ten post
tak Andrejko, one jeszcze kumaja a moja udaje za wszelka cene , ze rozumie , a nie rozumie i to jest klopot bo kosztuje mnie to wiele nerwow, ktorych nie moge pokazac. Wymuszam na niej tez spacery bo chetnie rozsiada sie na wozku , ale nie ze mna juz te numery, nogi moga chodzic, wiec cisnie wozek, czasem 2 km aby sie poruszala bo w domu albo sie kreci i musze na nia bardzo uwazac bo ma juz totalna pozycje dementyka, albo siedzi w fotelu i wymysla jakies glupstwa. Ciekawe, ze jak ma wstac, to jest klopot, wtedy, gdy jej kaze( nie pomagam juz) ale jak jest ciekawska, to bez problemu start robi. No coz , choroba;( jak ma cos zrobic , to najlepiej jakby poszla do lozka, musze ja ciagle czyms motywowac, jak ma lezec w lozku, to po paru minutach probuje barierki zdemolowac i tak ciagly cyrk na kolkach ale jakos przestaje sie powoli tym przejmowac. Robie swoje aby miala dobrze i tyle. nigdy wiecej dementyka do opieki!!!!!! chaos
17 grudnia 2015 23:48 / 18 osobom podoba się ten post
Fajne mam zakończenie tego turnusu W sobotę rano jadę do domu własnym samochodem, ale niespodziewanie mam pomoc w prowadzeniu samochodu. Mój mąż w tym tygodniu nie ma pracy i bardzo nudzi się  w domu (pracoholik). Przypadkowo dogadał się z sąsiadem, który jest kierowcą LKW, że on jedzie w tym tygodniu do Francji, będzie podróżował A9 i będzie przejeżdżał obok Bayreuth. Wymyślił więc sobie, że zabierze się z nim i przyjedzie do mnie, abym sama nie musiała męczyć się za kierownicą całe 1000km, no i zawsze się martwi o mnie podczas moim wojaży. Oczywiście poinformował mnie wcześniej o tym pomyśle, a ja zapytałam PDP i jej córkę, czy użyczą mu gościny na końcówkę mojego pobytu. No i właśnie dzisiaj wieczorem dotarł do BT, przed dwoma godzinami odebrałam go z najbliższego parkingu przy autostradzie. Teraz już smacznie śpi, a ja jak zwykle nie zasnę bez nocnego buszowania w inrenecie.
Teraz jednak już pisze DOBRANOC
 
 
18 grudnia 2015 00:01 / 2 osobom podoba się ten post
No to fajna niespodzianka:) 1000 km do przejechania samej to jednak jest bardzo dużo. Zwłaszcza teraz, kiedy szybko jest ciemno.
18 grudnia 2015 09:49 / 6 osobom podoba się ten post
Zofija

Fajne mam zakończenie tego turnusu :-)W sobotę rano jadę do domu własnym samochodem, ale niespodziewanie mam pomoc w prowadzeniu samochodu. Mój mąż w tym tygodniu nie ma pracy i bardzo nudzi się  w domu (pracoholik). Przypadkowo dogadał się z sąsiadem, który jest kierowcą LKW, że on jedzie w tym tygodniu do Francji, będzie podróżował A9 i będzie przejeżdżał obok Bayreuth. Wymyślił więc sobie, że zabierze się z nim i przyjedzie do mnie, abym sama nie musiała męczyć się za kierownicą całe 1000km, no i zawsze się martwi o mnie podczas moim wojaży. Oczywiście poinformował mnie wcześniej o tym pomyśle, a ja zapytałam PDP i jej córkę, czy użyczą mu gościny na końcówkę mojego pobytu. No i właśnie dzisiaj wieczorem dotarł do BT, przed dwoma godzinami odebrałam go z najbliższego parkingu przy autostradzie. Teraz już smacznie śpi, a ja jak zwykle nie zasnę bez nocnego buszowania w inrenecie.
Teraz jednak już pisze DOBRANOC
 
 

No wiesz Zosiu !!! Mając męża obok siebie buszować w nocy po internecie !!!  Chyba że to się teraz tak nazywa 
18 grudnia 2015 10:19 / 12 osobom podoba się ten post
Mycha

No wiesz Zosiu !!! Mając męża obok siebie buszować w nocy po internecie !!!  Chyba że to się teraz tak nazywa :-)

Buszmenka
Zofija
Miast 
Z mężem
Buszować
Siadła
Na internet
I dawaj
Surfować
Tłukł się
Biedaczysko
Kilometrów
1000
Marzył
Pobuszować
Mogłabym to
Przysiąc:)
Lecz
Żonka
Cóż począć
Nie skora
Figlować
Z internetem
Rada 
Po nocach
Buszować:)
Internet 
Ma zalet 
Rozbawi
Poradzi
Ale jednak
Autka
Sam 
Nie poprowadzi:):):)