Pdp funduje sobie prezent pod choinkę - będzie miał trepenlifta. Własnie siedzi ze specem, który wymierza wszystko. Zapytał się mnie tylko jaki kolor będzie najlepszy.
Pdp funduje sobie prezent pod choinkę - będzie miał trepenlifta. Własnie siedzi ze specem, który wymierza wszystko. Zapytał się mnie tylko jaki kolor będzie najlepszy.
Mam pytanie Są to moje pierwsze święta na wyjeżdzie nie wiem czy mam coś przygotować od siebie.Rodzina jest tu spora moja PDP rodzina za ściana 2+4 i Ja czyli 7 osób.Czy mam ich wspomóc w przygotowaniach.Nie mam pojęcia .Pomocy:zaklopotanie:
Mam pytanie Są to moje pierwsze święta na wyjeżdzie nie wiem czy mam coś przygotować od siebie.Rodzina jest tu spora moja PDP rodzina za ściana 2+4 i Ja czyli 7 osób.Czy mam ich wspomóc w przygotowaniach.Nie mam pojęcia .Pomocy:zaklopotanie:
Moja PDP noc przezyla. Palce u rak, ktore wczoraj sine byly, rano mialy normalny kolor. Po umyciu znowu zsinialy... Jak przyjechali po nia byla swiadoma:-( Wolalabym, zeby jednak demencja na ten moment ja opanowala... Zawiezlismy ja do domu opieki. Do tego samego, w ktorym sa tez inni moi pacjenci. A wlasciwie byli. Renata umarla, Ingeborg tak im dala popalic, ze w koncu trafila do psychiatryka. Zostal tylko moj ulubieniec Gerhard. Niestety, w takim stanie, ze nie ma sensu go odwiedzac. Nie wie gdzie jest czy jak sie nazywa. Pozniej zabralam Dorote na zakupy i kupilam jej malutki prezent dla ciala i duszy:-) Zostala sama. Poradzilam jej, zeby sobie jakiegos kielicha strzelila i wreszcie spac poszla. Taka wykonczona jak jest, powinna obudzic sie w okolicach Nowego Roku. Firma dzwoni do niej ciagle z ofertami, na szczescie zadnej porzadnej nie bylo i Dorota odpoczac troszke moze. Wiem, ze chcialaby pracowac, ale wiem tez, ze jak nie odpocznie troszeczke to sobie krzywde zrobi. Teraz ma platny urlop, niech wiec korzysta:-) Zapomnialam... Przekazalam jej Wasze pozdrowienia... Dziekuje bardzo:-)Ale co sie na mnie napatrzyla.... Pewnie wolala nie ryzykowac protestow, W koncu prawie kazdy boi sie wariatow, wiec po co sie wyrywac:-)
cwicz !!!! i oby mi to ostatni raz bylo ze niemka cie przepila:-)
Kiedys syn mojego szefa przyszedl do nas ze skrzynka piwa bo mu sie corka urodzila.Tak biedaka sponiewieralo ze masakra.
My rano,na kacu bo na kacu ale do roboty poszlismy.Przychodzi szef i sie pyta co zrobilismy Martinowi,bo chyba nie zyje :-) lezy blady,z kompresem na glowie na sofie i gapi sie w sufit:-)
ORIM ja tam zawsze z tego zalozenia wychodze, twarda jestem- umiesz pic? umiesz pracowac!!!! cho...o jedna:-)
na kaca najlepsza praca:-)
jak sie urodzil moj siostrzeniec to ze szwagrem do rana opijalismy dzieciaka aby mu sie dobrze wiodlo.Szwagier rano lulu a ja do pracy po wolne poszedlem.Jednak nie dalo sie.Ludzi brakowalo.Ile ja mineralki wypilem wtedy a ile wypocilem ..oj.Ale przeszlo w 3 godziny Zero kaca !