Na wyjeździe #31

20 grudnia 2015 21:41 / 8 osobom podoba się ten post
magdzie

I ja mialam dzis odwiedziny.Przyszla corka z dolu z mezem i corka ,przyniosla ciasto,zaparzylam kawe,a tu nastepna corka z mezem.Kawy starczylo ,a i ciasta tez.Podobalo mi sie,ze po kawce corki posprzataly,nie ruszylam sie.Badam to miejsce caly czas,jestem ostrozna ,nie pokazuje wszystkiego.
Jedna z corek wypisywala kartki za babcie,jedna maja wyslac do USA,ale ile bylo zastanawiania sie nad kosztem znaczka,nawet sprawdzali w internecie ,wyszlam i juz tam nie wrocilam,choc siedzialam u siebie slyszalam,ze dobre pol godziny trwala debata.
Nie moge powiedziec,ze babcia jest chytra ,nie wiem jak corki,bo ich wlasciwie nie znam .
Jestem zadowolona z tego miejsca i juz na dzis wiem,ze bede miala ciezki orzech do zgryzienia w styczniu.Musze podjac decyzje na najblizsze miesiace.Boziu jak ja nie lubie takich sytuacji.

Przeczytałam Twoj post i się uśmiechnęlam,bo rodzina jakby podobna do tej,w której jestem teraz. Przyjechałam tu jako druga opiekunka i z tego co wiem z moją poprzedniczką nie przypadli sobie do gustu,z wzajemnością zresztą. Ani opiekunka ani rodzina nie udawała,że będzie tęsknic,opiekunka powiedziała rodzinie ,ze wolałaby tu nie wracać i pdp też powiedziała otwarcie,że tego nie chce,bardzo mi się to podoba,że nie bylo fałszu i zakłamania w żadnej ze stron,nie było też fochów ani obgadywania. 
Ja tu bardzo dobrze się czuję od pierwszej godziny ,a babcia już drugiego dnia zapytała mnie czy koniecznie musze wracac do domu na urlop bo ona chciałaby żebym została dłuzej hi,hi...
Nie będę chwalić dnia....ale tez zaczynam się zastanawiać czy może nie powinnam tu wrócic po urlopie,choć obiecywałam sobie ostatnio,że koniec z powrotami na sztele. Czas oczywiście pokaże.
20 grudnia 2015 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
A moja pdp już na dniach odejdzie z tego świata :( jestem tu dopiero 2 tygodnie i wszystko już szło w dobrym kierunku, no ale niestety, stan babci się diametralnie pogorszył, babcia dostaje już tylko morfinę i to 2 razy dziennie, nie je nie pije, lekarz jest codziennie i daje jej max 3 dni :( biedulka ale już wiekowa prawie 96 lat. Dobrze że obok jest syn i niedaleko jest córka, szkoda mi babci zdążyłyśmy się zżyć :(
21 grudnia 2015 10:29 / 2 osobom podoba się ten post
Marla2805

A moja pdp już na dniach odejdzie z tego świata :( jestem tu dopiero 2 tygodnie i wszystko już szło w dobrym kierunku, no ale niestety, stan babci się diametralnie pogorszył, babcia dostaje już tylko morfinę i to 2 razy dziennie, nie je nie pije, lekarz jest codziennie i daje jej max 3 dni :( biedulka ale już wiekowa prawie 96 lat. Dobrze że obok jest syn i niedaleko jest córka, szkoda mi babci zdążyłyśmy się zżyć :(

Trudno, babcia faktycznie jest "wiekowa" i nie ma się co dziwić, że odchodzi. Oby lekko i szybko. Znajdziesz inną pdp ale teraz trzymaj się, bo to przykre chwile. Nawet jak nie jesteśmy związane emocjonalnie. Toż to człowiek odchodzi. Pisz jak Ci będzie źle. 
21 grudnia 2015 10:40 / 3 osobom podoba się ten post
Wczoraj przyjechała córka pdp i uzgadniałyśmy co i jak ze świętami będzie. Wigilię spędzimy razem. Córka wpadnie na 3-4 godziny i wróci do siebie. W pierwsze święto pdp jest zaproszony do przyjaciół, razem ze mną niestety. Ja nie lubię takich odwiedzin. Odmówiłam, powiedziałam że wole zostać sama. Tak będzie lepiej dla mnie i koniec. Nie obchodzi mnie absolutnie co sobie inni pomyślą, chcę zostać sama. Mogę pdp zawieźć a potem odebrać, wszystko jedno jak sobie to zaplanuje. Moja wola i tyle. W drugi dzień przyjedzie córka ze swoja sympatią. Ona gotuje w drugi dzień, ja mam zrobić Wigilię.
21 grudnia 2015 11:44 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Trudno, babcia faktycznie jest "wiekowa" i nie ma się co dziwić, że odchodzi. Oby lekko i szybko. Znajdziesz inną pdp ale teraz trzymaj się, bo to przykre chwile. Nawet jak nie jesteśmy związane emocjonalnie. Toż to człowiek odchodzi. Pisz jak Ci będzie źle. 

No jest mi źle, mój pierwszy taki przypadek :( W nocy nie spałam za bardzo, nasłuchiwałam babci czy oddycha czy nie. Dzwoniłam do agencji poinformwałam ich o stanie babci, teraz czekamy :( Mam nadzieję że jej śmierć będzie szybka i lekka :(
21 grudnia 2015 13:06 / 1 osobie podoba się ten post
Marla2805

A moja pdp już na dniach odejdzie z tego świata :( jestem tu dopiero 2 tygodnie i wszystko już szło w dobrym kierunku, no ale niestety, stan babci się diametralnie pogorszył, babcia dostaje już tylko morfinę i to 2 razy dziennie, nie je nie pije, lekarz jest codziennie i daje jej max 3 dni :( biedulka ale już wiekowa prawie 96 lat. Dobrze że obok jest syn i niedaleko jest córka, szkoda mi babci zdążyłyśmy się zżyć :(

Strasznie przykro czytać takie wpisy . Najgorzej zżyć się z pdp i cierpieć kiedy odchodzi . Ściskam Cię Marla 
21 grudnia 2015 13:29 / 5 osobom podoba się ten post
Ja juz jestem chyba wyprana a czesto nawet uważam ,  dobrze sie stało że pdp odchodzi. Widze jak cierpi , jak sie męczy w imię czego ? przdłuzenia wegetacji o pare tygodni? bo to nie jest zycie gdy każdy oddech wymaga wysiłku a do zwykłej czynności fizlologicznej trzeba uzywać bolesnych metod. Nie cieszę się, co to to nie. Ale w duchy myslę .... dość sie nacierpiała.
21 grudnia 2015 13:38 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ja juz jestem chyba wyprana a czesto nawet uważam ,  dobrze sie stało że pdp odchodzi. Widze jak cierpi , jak sie męczy w imię czego ? przdłuzenia wegetacji o pare tygodni? bo to nie jest zycie gdy każdy oddech wymaga wysiłku a do zwykłej czynności fizlologicznej trzeba uzywać bolesnych metod. Nie cieszę się, co to to nie. Ale w duchy myslę .... dość sie nacierpiała.

Myśle podobnie. Zresztą śmierć jest postrzegana rożnie. Każda kultura patrzy na nią inaczej. Ja w pewnym momencie mojego życia zrozumiałam, że śmierć jest etapem. Kolejnym etapem a nie tragedią. 
21 grudnia 2015 13:56 / 3 osobom podoba się ten post
Byłam na zakupach, załatwiłam połowę z listy. Myślałam, że przed obiadem będzie mniej ludzi a tu niespodzianka !! Cały parking nabity. Jeszcze raz muszę pojechać ale do innego sklepu, tym razem z pdp. Obiadek zrobiłam pieronem - placki ziemniaczane.
21 grudnia 2015 16:05 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea do roboty!
21 grudnia 2015 16:09 / 2 osobom podoba się ten post
Haha,bo bedzie bananek dobre.
21 grudnia 2015 16:35 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję Wam za wsparcie :) Lekarz był i mówił że babcia odejdzie lada godzina :(
21 grudnia 2015 16:37
Marla2805

Dziękuję Wam za wsparcie :) Lekarz był i mówił że babcia odejdzie lada godzina :(

trzymaj sie,duzo sily zycze.
21 grudnia 2015 16:41 / 3 osobom podoba się ten post
Pomoc forum1

Andrea do roboty! :klnie::moderator2:

Andrea ,żeby nie te internety ,laptopy i inne wynalazki robota szła by raz dwa.Złodziej czasu totalny.A ślub syna za pasem,chrzciny przy okazji,a ją przy lapku.I Ty Andrea nie miej wyrzutów sumienia.Jakoś się obrobisz.
21 grudnia 2015 16:42 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Haha,bo bedzie bananek:-) :-) dobre.

Chyba taki na gorąco, bo z pewnoscią  inny nie