Wyżywienie w pracy opiekunki

17 marca 2017 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Tylko że wino białe. 

No, według regulaminu - tak, ale w tamtym domu pije się tylko czerwone, osobiście mi to nie przeszkadza, bo białego wina jakoś nie lubię. Raz miałam okazję przetestować naprawdę dobre białe wino i niestety, więcej nie udało mi się tego gatunku znaleźć. Ono było gdzieś tam w gościach, jak się później dowiedziałam, sprowadzane na zamówienie.
17 marca 2017 21:19 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

No, według regulaminu - tak, ale w tamtym domu pije się tylko czerwone, osobiście mi to nie przeszkadza, bo białego wina jakoś nie lubię. Raz miałam okazję przetestować naprawdę dobre białe wino i niestety, więcej nie udało mi się tego gatunku znaleźć. Ono było gdzieś tam w gościach, jak się później dowiedziałam, sprowadzane na zamówienie.

Osobiscie tez jestem zwolenniczka czerwonego.  Ale  probowac moge kazde
17 marca 2017 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
okszka

Wracając do tych krewetek, nigdy nie jadłam , a miałam ochotę spróbować. Kiedyś kupiłam nawet z zamiarem przygotowania sobie, ale nigdzie nie znalazłam fajnego przepisu, leżały w zamrażalniku i leżały aż wyrzuciłam. Może kiedyś już podawałeś jakieś przepisy na nie ( z tego co poczytałam to masz ciekawe pomysły na różne potrawy (mam nadzieję, że nie odczytasz tego jako słodzenie)) :-) , tylko nie wiem gdzie szukać. Albo teraz może wrzucisz coś apetycznego (do jedzenia). Kiedyś bym sobie coś zrobiła.

W tytule tematu jedzenie, to znaczy można...))
Potrzeba; krewetki duże królewskie, tygrysie,  wkładam na sitko i przelewam wrzątkiem, jeśli zamrożone. Bo jak świeże to trzeba je "ogolić" z pancerza, głów
jelita i nóżek Ogonek zostawić, bo tam 7 smaków jest podobno )), masło do smażenia, z pół szklanki bialego wina, ząbki czosnku, kolendra świeża najlepsza.

Krewetki zalewam marynatą z ząbka lub dwóch czosnku, wina i soli. Zostawiam na ponad godzinę w lodówce.
Na patelni, w niezbyt wysokiej temp., rozpuszczam masło, układam krewetki jedna obok drugiej i smażę z jednej strony ok.2 minuty, obracam je i smażę ca 1 minutę. Mi jest trudno ten czas określić dokładnie)) Aaa i "poruszam patelnią" w tym momencie, żeby wymieszać soki, ale tak by nie odwracać ponownie krewetek.
Dodaję drugi posiekany czosnek. Jeśli czosnek "puści" aromat, czyli zacznie się rumienić, zalać szybko marynatą z białym winem. Natychmiast zwiększyć temperaturę i poczekać troszkę, by sos  się zredukował.  Pod koniec dodać kolendrę też posiekaną. 
Najlepiej mi smakują z makaronem spaghetti.
17 marca 2017 21:48
hawana

Osobiscie tez jestem zwolenniczka czerwonego.  Ale  probowac moge kazde:-)

Bo czerwone wino jest zdrowe, a białe bardziej niszczy szkliwo i powoduje przebarwienia zębów. Ale nie pijam żadnego.
17 marca 2017 21:51 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Bo czerwone wino jest zdrowe, a białe bardziej niszczy szkliwo i powoduje przebarwienia zębów. Ale nie pijam żadnego.

I przez to na romantyczne randki nie chodzisz. popraw sie na ten tychmiast...
Zdrowszy bedziesz bez tej ascezy.
Edit. i nie smaz na masle.
17 marca 2017 21:55 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

I przez to na romantyczne randki nie chodzisz. popraw sie na ten tychmiast...
Zdrowszy bedziesz bez tej ascezy.
Edit. i nie smaz na masle.

Kiedy nie lubię alkoholu. Znaczy jestem dobry materiał na alkoholika. 
No może jaki koniaczek dobry, albo whisky z lodem, w kryształowej szklance i to koniecznie.
p.s. na maśle w niskiej temperaturze i bardzo krótko. Ono nie dymi, bo masło które się pali na patelni jest szkodliwe. No chyba nie myslisz, że o tym nie wiem.
17 marca 2017 22:00 / 2 osobom podoba się ten post
A te malenkie rybki smazone jak frytki ,  zagorka z lodowki, bryza od morza...Ehhhh ... Juz niedlugo sezon, jakos dotrwam.
Teraz jest nowy, modny kurort:Sviety Vlas. Najwieksza marina na Morzu Czarnym, palmy, kasyna, normalnie Las Vegas. I czysciutko, chodniczki rowniutkie jak w Niemcowie. Ucza sie.
17 marca 2017 22:03 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Kiedy nie lubię alkoholu. Znaczy jestem dobry materiał na alkoholika. 
No może jaki koniaczek dobry, albo whisky z lodem, w kryształowej szklance i to koniecznie.
p.s. na maśle w niskiej temperaturze i bardzo krótko. Ono nie dymi, bo masło które się pali na patelni jest szkodliwe. No chyba nie myslisz, że o tym nie wiem.

Nie o to chodzi tylko o cholesterol. 
17 marca 2017 22:08 / 6 osobom podoba się ten post
hawana

A te malenkie rybki smazone jak frytki ,  zagorka z lodowki, bryza od morza...Ehhhh ... Juz niedlugo sezon, jakos dotrwam.
Teraz jest nowy, modny kurort:Sviety Vlas. Najwieksza marina na Morzu Czarnym, palmy, kasyna, normalnie Las Vegas. I czysciutko, chodniczki rowniutkie jak w Niemcowie. Ucza sie.

Mhmmmmm ...a u Asa żeś przedwojenne konserwy wtranżalała .... czy może to krewetki byli , ino , że trochę przeterminowane ?
17 marca 2017 22:11 / 6 osobom podoba się ten post
Knorr

Kiedy nie lubię alkoholu. Znaczy jestem dobry materiał na alkoholika. 
No może jaki koniaczek dobry, albo whisky z lodem, w kryształowej szklance i to koniecznie.
p.s. na maśle w niskiej temperaturze i bardzo krótko. Ono nie dymi, bo masło które się pali na patelni jest szkodliwe. No chyba nie myslisz, że o tym nie wiem.

Tiaaaa ... a w domu biały barszcz z jednej , drewnianej michy wspólnie ...niee ? Ale łyżkę każdy swoją ...żeby nie było !
17 marca 2017 22:15 / 10 osobom podoba się ten post
Ja to jednak prosty czlek. Zeby nie powiedziec prostaczka...Nic mi tak nie smakuje jak kawalek razowca z pasztetowka wlasnego wyrobu. I do tego ogor kwaszony. Albo micha flakow czy pospolity sledz. Albo duszona cebula z biala kielbasa...Mniam,mniam. Wzielam i zglodnialam.
17 marca 2017 22:16 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Mhmmmmm ...a u Asa żeś przedwojenne konserwy wtranżalała :lol3:.... czy może to krewetki byli , ino , że trochę przeterminowane ?:lol3:

As mnie zwodzil tydzien, a potem to ja juz se zorganizowala to co mi jest potrzebne. Paolcio te konserwy przereklamowal. Ja sie dobrze odzywiam. Krwi sobie upuszczalam w tym miesiacu, a to znaczy, ze wyniki mam niezle
17 marca 2017 22:19 / 2 osobom podoba się ten post
Mniam, mniam a co na drugie?
17 marca 2017 22:19 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Tiaaaa ... a w domu biały barszcz z jednej , drewnianej michy wspólnie ...niee ? Ale łyżkę każdy swoją ...żeby nie było !:lol3:

Łyżki na szureczkach przywiązane 
17 marca 2017 22:20 / 5 osobom podoba się ten post
Nooo...Albo mlode kartofle i koperek..i mleko zsiadle. Oraz koperek...i jajko sadzone