Ja też. Matka taką pasztetówkę i kaszanki robiła, że czuję nadal ten zapach. I z ogórkiem kiszonym z piwnicy w litrowych słoikach zamkniętych. Takich z metalową klamrą i gumką. A śledzie solone z beczki z ikrą .
Ja też. Matka taką pasztetówkę i kaszanki robiła, że czuję nadal ten zapach. I z ogórkiem kiszonym z piwnicy w litrowych słoikach zamkniętych. Takich z metalową klamrą i gumką. A śledzie solone z beczki z ikrą .
U mnie sa takie sledzie. Z ikra albo mleczem. Uwielbiam! A salceson taki prawdziwy?? A kielbasa prosto z wedzarni? Kurcze. Chyba sie rozchoruje,tak mi sie chce swojskich wedlin. Glupie,nie?:-)
Normalne, nie głupie. Ale salcesonu nigdy nie jadłem jeszcze. :-)))
Nie lubie tego cholerstwa chyba.
Kindziuk (szynka, polędwica, schab), to najlepsze było. Długodojrzewająca wędlina.
Salceson jest pyszny!:-) Ozorkowy szczegolnie. Dlugodojrzewajace to wszystko dobre. Przynajmniej ja lubie. Ale musi byc doprawione porzadnie.W tym prostactwie troche wybredna bywam;))))
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejże, hola!
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejże, hola!
Ale wdepnęłam na ucztowanie.Nie nadążyłam śliny łykać :smutny:
Hola, hola, krewetkowa swawola
Dzięki Knorku za krewetkowy przepis, wkońcu skuszę się na te owoce :-)
Bo my jesteśmy przeciwko wydzielaniu jedzenia w pracy!
Salceson jest pyszny!:-) Ozorkowy szczegolnie. Dlugodojrzewajace to wszystko dobre. Przynajmniej ja lubie. Ale musi byc doprawione porzadnie.W tym prostactwie troche wybredna bywam;))))
ale czemu tak ma być?
Drewnianej michy nie widziałem jeszcze :))), no chyba że bambusowej, Teraz w modzie:-))
A najlepsze dlugodojrzewajace kobietki:-)
i nawet czasem ozorki maja. Pyszne.