Wyżywienie w pracy opiekunki

05 maja 2015 11:03
Gdzies widzialam kiedys kwote jak przysluguje miesiecznie na wyzywienie dla opiekunki. Bylo to cos kolo 270 eu. Moze Wy wiecie cos na ten temat? - nie moge tego odnalezc
05 maja 2015 11:07 / 1 osobie podoba się ten post
https://www.arbeitsagentur.de/web/wcm/idc/groups/public/documents/webdatei/mdaw/mta3/~edisp/l6019022dstbai442956.pdf
 
Z piec razy edytowalam i ...nie chce sie wkleic na zielona ??-,szkoda.
18 września 2015 15:34
sluchajcie tak mnie w tej chwili naszlo.... zastanawiam sie jak radzicie sobie z problemem glodumam tu  na mysli jak traficie na takie miejsce ze jest ograniczenie w  jedzeniu lub pdp chce miec to samo co opiekun tylko nie tak duzo.. no rozne sa sytuacje ja doswiadczenia nie mam ale tak sie zastanawiam..... moze zastanowicie sie ze mna .....
18 września 2015 15:40 / 1 osobie podoba się ten post
Myślałam ,że temat odnosi się do sytuacji w krajach Trzeciego Świata:) ale i w dobrze sytuowanych Niemczech nie jest to obce zagadnienie. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale znam z drugiej , wiarygodnej ręki o skrajnych sytuacjach zbyt niskiego budżetu domowego pdp.
18 września 2015 17:06 / 1 osobie podoba się ten post
Ze.niby mi maja na wyjezdzie amu zalowac? Co to to nie. Bylam co prawda u skapiradel w marcu gdzie wytrzymalam 1mc.
18 września 2015 20:36 / 3 osobom podoba się ten post
Brzozahej

sluchajcie tak mnie w tej chwili naszlo.... zastanawiam sie jak radzicie sobie z problemem glodumam tu  na mysli jak traficie na takie miejsce ze jest ograniczenie w  jedzeniu lub pdp chce miec to samo co opiekun tylko nie tak duzo.. no rozne sa sytuacje ja doswiadczenia nie mam ale tak sie zastanawiam..... moze zastanowicie sie ze mna .....

Bylem jeden raz (moj pierwszy) przez 10 dni w miejscu,gdzie 1 salata dla 3 osob starczala na dwa obiady.Skrzydlo z kurczaka i kawalek grzbietu na rosol tez na dwa dni byl.I dlatego tylko na 10 dni mi sil wystarczylo.I lozko polowe spejalnie dla mnie przygotowano.Nieszczescia chodza parami.I to firma posredniczyla w takim zleceniu.Zrezygnowalem przez to z pracy w tym zawodzie na calych 5 lat.
18 września 2015 21:00 / 3 osobom podoba się ten post
Ja też byłam na takiej steli, gdzie podopieczna prawie nic nie lubiła i prawie nic nie jadła, siłą rzeczy przez pierwszych kilka dni byłam tam ciągle głodna. Przygotowałam się do rozmowy z synem a przewidując problemy spisałam sobie na kartce co chcę mu powiedzieć żeby w razie zdenerwowania nie umknęło najważniejsze. Okazało się ze syn nawet nie wiedział, że matka tak skąpi i od tamtej pory dawał mi do rąk pieniądze na zakupy tylko dla mnie samej. Nigdy tam więcej nie pojechałam choć PDP zmieniła swoje zachowania w stosunku do mnie i chyba mnie nawet polubiła. Ale ja jej nie polubiłam, odbębniłam 44 dni zastępstwa i nigdy więcej.....
18 września 2015 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Ja też byłam na takiej steli, gdzie podopieczna prawie nic nie lubiła i prawie nic nie jadła, siłą rzeczy przez pierwszych kilka dni byłam tam ciągle głodna. Przygotowałam się do rozmowy z synem a przewidując problemy spisałam sobie na kartce co chcę mu powiedzieć żeby w razie zdenerwowania nie umknęło najważniejsze. Okazało się ze syn nawet nie wiedział, że matka tak skąpi i od tamtej pory dawał mi do rąk pieniądze na zakupy tylko dla mnie samej. Nigdy tam więcej nie pojechałam choć PDP zmieniła swoje zachowania w stosunku do mnie i chyba mnie nawet polubiła. Ale ja jej nie polubiłam, odbębniłam 44 dni zastępstwa i nigdy więcej.....

Nie miałam takiej sytuacji to była moja pierwsza praca w DE  a pracując we Włoszech nie spotkałam sie z tym.Gotują dużo i obficie podaja .Zasiada cała rodzina do stołu. Tylko talerzy potem duzo do mycia
19 września 2015 10:41
gniewac sie nie mam zamiaru, bo nie ma o co.  Wlasnie chodzi o to, co dziewczyny pisza, ze trafi sie na takie miejsce,

ze nie ma za co i z czego cokolwiek zrobic.

pozdrowionka
19 września 2015 10:41
kotka

Nie miałam takiej sytuacji to była moja pierwsza praca w DE  a pracując we Włoszech nie spotkałam sie z tym.Gotują dużo i obficie podaja .Zasiada cała rodzina do stołu. Tylko talerzy potem duzo do mycia:-)

no to ja chce do Wloch
19 września 2015 10:43
Knorr

Bylem jeden raz (moj pierwszy) przez 10 dni w miejscu,gdzie 1 salata dla 3 osob starczala na dwa obiady.Skrzydlo z kurczaka i kawalek grzbietu na rosol tez na dwa dni byl.I dlatego tylko na 10 dni mi sil wystarczylo.I lozko polowe spejalnie dla mnie przygotowano.Nieszczescia chodza parami.I to firma posredniczyla w takim zleceniu.Zrezygnowalem przez to z pracy w tym zawodzie na calych 5 lat.

Pierwszy raz jechac i tak trafic to szacunek ze wytrzymales te 10 dni.  Rorumiem ze jak jest tak drastyczna sytuacja trzeba zglaszac do firmy

natychmiastowy powrot.

Pozdrawiam
19 września 2015 10:45 / 1 osobie podoba się ten post
Brzozahej

gniewac sie nie mam zamiaru, bo nie ma o co.  Wlasnie chodzi o to, co dziewczyny pisza, ze trafi sie na takie miejsce,

ze nie ma za co i z czego cokolwiek zrobic.

pozdrowionka

Oj tam! Schudna troche!j
19 września 2015 10:45 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Ja też byłam na takiej steli, gdzie podopieczna prawie nic nie lubiła i prawie nic nie jadła, siłą rzeczy przez pierwszych kilka dni byłam tam ciągle głodna. Przygotowałam się do rozmowy z synem a przewidując problemy spisałam sobie na kartce co chcę mu powiedzieć żeby w razie zdenerwowania nie umknęło najważniejsze. Okazało się ze syn nawet nie wiedział, że matka tak skąpi i od tamtej pory dawał mi do rąk pieniądze na zakupy tylko dla mnie samej. Nigdy tam więcej nie pojechałam choć PDP zmieniła swoje zachowania w stosunku do mnie i chyba mnie nawet polubiła. Ale ja jej nie polubiłam, odbębniłam 44 dni zastępstwa i nigdy więcej.....

No to jeszcze mialas szczescie w nieszczesciu, ze syn Cie zrozumial i podratowal. Tez bym juz nie wrocila.

glod to najgorsze chyba ...
19 września 2015 10:46
mzap88

Ze.niby mi maja na wyjezdzie amu zalowac? Co to to nie. Bylam co prawda u skapiradel w marcu gdzie wytrzymalam 1mc.

O to wlasnie sie rozchodzi. Rozne sa sytuacje, ktorych jeszcze nie poznalam ... pozdrowionka
19 września 2015 10:55
Brzozahej

O to wlasnie sie rozchodzi. Rozne sa sytuacje, ktorych jeszcze nie poznalam ... pozdrowionka

Spoko , ja zrozumiałam o co Ci chodzi w wątku,, ja wiem z opowieści - choćby tutaj- co się potrafi dziać na sztellach, jak to oszczędni Niemcy potrafią każdy kęs wyliczać.