Na wyjeździe #26

27 czerwca 2015 22:31 / 1 osobie podoba się ten post
Naszą pracą są czynności wypisane w umowie.Zwykle jest to gotowanie sprzatanie pranie zakupy spacery z pdp...może jeszcze co innego ale na pewno nie ma w obowiązkach towarzysze i w umieraniu.I co do mnie,ja się tego trzymam.
27 czerwca 2015 22:33
AgataW

Dziewczyny ja zwariuje.....nie mam sil...

Zadzwon do rodziny. Nie sa w pracy przeciez. Niech ktos przyjdzie do Twojej Pdp.
27 czerwca 2015 22:35 / 2 osobom podoba się ten post
AgataW

Boje sie...

Przeżyłam dwie śmierci podopiecznych.
Rozumiem,co czujesz.
Ja  przy żadnej nie byłam sama z pdp.

Pierwsza...to było czekanie przez kilka tygodni,kiedy "to" nastąpi i bałam się cały czas,że będzie to przy mnie. Odeszła przy ukochanej wnuczce.

Druga...Odeszła przy mężu,ja też byłam w pokoju,ale akurat weszłam na tą chwilę. Cały czas był przy niej mąż lub córka.


Dlaczego to piszę..?
Tak,jak już wspomniały dziewczyny-wymuś,by syn przyszedł na te (byc może) ostatnie chwile.
Zresztą-może on też chciałby przy tym byc? Nie doczytałam...

Trzymaj się.
27 czerwca 2015 22:38 / 2 osobom podoba się ten post
Gdyby chcial być to by był...
27 czerwca 2015 22:39
teresadd

Łosoś ,sushi,dobre sery,dobre gatunki mięsa,kawy,herbaty.I w Rewe ,a nie w dyskontach.Ja nie mam problemu.

Tutaj nie ma Rewe :(
27 czerwca 2015 22:41 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Naszą pracą są czynności wypisane w umowie.Zwykle jest to gotowanie sprzatanie pranie zakupy spacery z pdp...może jeszcze co innego ale na pewno nie ma w obowiązkach towarzysze i w umieraniu.I co do mnie,ja się tego trzymam.

Tak. To prawda. Jednakze zamierzasz uciekac do domu od umierajacego Pdp?
W umowie jest tez zapis, ze nasz kontrakt  konczy sie w wypadku zgonu Klienta.
Nie ma zapisu, ze jej koniec nastepuje przed jego odejsciem.
Jestem opiekunka, nie tchorzem.
27 czerwca 2015 22:43 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Tutaj nie ma Rewe :(

A EDEKA?
27 czerwca 2015 22:43 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Tutaj nie ma Rewe :(

Edeka? Też nietani sklep.

Też raczej nie miałabym problemu z wydaniem kasy. Jeśli nie jecie słodyczy,to pewnie owoce...Świeże,droższe.

Tu,gdzie jestem też wędliny i mięso kupuje się u rzeźnika,warzywa u bauera.
Tam też są różnej jakości (i ceny) towary...
Z tych codziennych też wybieraj BIO.
27 czerwca 2015 22:45 / 1 osobie podoba się ten post
Tu w De są instytucje powołane do opieki nad umierajacymi.Żądanie tego od opiekunki jest nadużyciem!Tak Amelko ty nie jesteś tchórzem a ja jestem tchórzem.
A może po prostu znam swoje prawa?
27 czerwca 2015 22:46
Edeka jest . Tam tez wolno mi cos-niecoś kupić.
Wydam ???
27 czerwca 2015 22:49
basiaim

Edeka? Też nietani sklep.

Też raczej nie miałabym problemu z wydaniem kasy. Jeśli nie jecie słodyczy,to pewnie owoce...Świeże,droższe.

Tu,gdzie jestem też wędliny i mięso kupuje się u rzeźnika,warzywa u bauera.
Tam też są różnej jakości (i ceny) towary...
Z tych codziennych też wybieraj BIO.

MUSI być tylko i wyłacznie BIO!
Sęk w tym,ze Pdp za owocami tez nie przepada:(
Za znalezienie w koszu grozi sledztwo synowej:)
27 czerwca 2015 22:50
tyciek

Aga , jest  jeszcze w miarę widno - wyjdź może na chwilę na dwór, ? nie ma nikogo zaprzyjaźnionego ? albo do syna idź jak obok mieszka . nie dręcz się samotnie . jakieś wnuki tej pdp? albo ktokolwiek? 

Myslalam o tym aby wyjsc,ale wszystko mnie przytlacza....szkoda mi jej ze cierpi....ale strach ktory czuje jest silniejszy ode mnie i wolalabym byc teraz w domu....

Odnosnie jej syna...caly dzien spedzil przy niej....po tym zastrzyku,powiedzial ze ona teraz bedzie spala i ze ja tez mam odpoczac...

Powiedzial rowniez ze on bedzie w nocy do niej zagladal a ja mam spokojnie isc spac i postarac sie zasnac....

Ja poprostu tego nigdy nie przezylam i czuje taki wewnetrzny strach....bo nie wiem jak to moze nastapic...

Moze poprostu ona po tej morfinie naprawde bedzie tylko spala...

Zamknelam sie u siebie w pokoju....babcia lezy w drugiej syronie tego domu....ale nie zagladne do niej bo sie boje....

Tak mi przykro....
27 czerwca 2015 22:51 / 12 osobom podoba się ten post
amelka

Tak. To prawda. Jednakze zamierzasz uciekac do domu od umierajacego Pdp?
W umowie jest tez zapis, ze nasz kontrakt  konczy sie w wypadku zgonu Klienta.
Nie ma zapisu, ze jej koniec nastepuje przed jego odejsciem.
Jestem opiekunka, nie tchorzem.

Co za bzdury!!!Tak,jesteśmy opiekunkami ,ale nie mamy zadnego obowiązku siedziec przy łózku umierajacej PDP i patrzec jak umiera kiedy jej wlasna rodzina ma to w  d....e!Żadnego obowiązku.Od tego jest rodzina,my jestesmy do opieki ,do pomocy.Rodzina nie ma prawa tego od nas żądać.
Jak mozna nazywac tchórzem opiekunke ,która chce to prawo respektowac?!Nikt tu nie mówi o uciekaniu z domu PDP ,tylko o tym co do nas nalezy a co nalezy o rodziny w takiej sytuacji.Nie przesadzaj Amelko,lubisz być kontrowersyjna ,ale sa jakies granice.... 
27 czerwca 2015 22:52 / 1 osobie podoba się ten post
A nie masz mozliwosci pogadac z kimś? Telefon? Skype?
27 czerwca 2015 22:56 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Edeka jest . Tam tez wolno mi cos-niecoś kupić.
Wydam ???

Spoko. Zapewniam ze jak od poniedzialku zaczniesz, to jeszcze zabraknie.