Czytając Twój wpis, Bajeczka, ma się wrażenie, że czujesz się bardziej za dziadków odpowiedzialna niż ich rodzina. Gdzie byli, kiedy Nowa mogła robić takie rzeczy?
Czytając Twój wpis, Bajeczka, ma się wrażenie, że czujesz się bardziej za dziadków odpowiedzialna niż ich rodzina. Gdzie byli, kiedy Nowa mogła robić takie rzeczy?
Nikogo nie bronię, ale za pierwszym razem, kiedy byłam tam dwa tygodnie, niezapowiedziane kontrole miałam co dziennie, dopóki nie zobaczyli, że nie robię krzywdy Damie. Co później nie pykło nie mam pojęcia. Może rutyna. w każdym razie przypadki takie psują nam opinię.
tak cały czas ta sama opiekunka, pierwszy raz pod koniec pażdziernika 2013, drugi raz w lutym 2014
Wierzyć się nie chce, że przez 3 miesiące można doprowadzić kogoś do takiego stanu, po prostu wierzyć się nie chce. A ta siostrzenica to nie była w tym czasie u cioci? Nic nie zauwazyła? Jaja jakies, jak słowo daję.
A co miała zauwazyc?Ciocia milczała ta pseudo opiekunka tym bardziej ,kołdrą nakryte to czuc nie było-wiesz jak rodzina tu wpada w odwedziny:05 minut i z daleka i myk myk do domu.......Masakra jakaś i zwyczajna nieludzka podłość ze strony tej dziewuchy......Takie rzeczy robią sie głównie z zaniedbania pielegnacji....
A co miała zauwazyc?Ciocia milczała ta pseudo opiekunka tym bardziej ,kołdrą nakryte to czuc nie było-wiesz jak rodzina tu wpada w odwedziny:05 minut i z daleka i myk myk do domu.......Masakra jakaś i zwyczajna nieludzka podłość ze strony tej dziewuchy......Takie rzeczy robią sie głównie z zaniedbania pielegnacji....