21 marca 2015 08:38 / 1 osobie podoba się ten post
moncherieLawendo, jezdzilam tak samo jak Ty przez wiele lat tico. Nie dziwie sie, ze piratowalas. To autko tylko wyglada tak niewinnie...
Tu gdzie mieszkam jezdza szybko. W bogatej gminie jestem, bo radarow przez ponad poltora roku nie spotkalam. Slyszalam o jednym. Sa kawalki gdzie jadac dozwolona predkoscia stwarzasz wrecz zagrozenie dla innych, bo tam sie nie jedzie 50 a np.70km/h. 50 to oni w strefie 30 jezdza... Ten mandat to na goscinnych wyjazdach zlapalam. Jadac do Cuda mam kawalek gdzie zgodnie z przepisami moge poszalec i tam szaleje;) Jadac do PL sprawdzilam tez moc silnika i przejechalam sie 200km/h. Dluga sliczna prosta byla, pusciutka, bez ograniczen...no sama sie prosila;)
A jesli chodzi o jazde samochodem PDP ja bym sie sprobowala zabezpieczyc umowa spisana bezposrednio z PDP. Ze jezdza na ich uslugach i to oni odpowiadaja za wszystkie powstale szkody. Od wypadku po naprawy.
Tico dało radę w każdej sytuacji, to był niezastapiony samochód. Zjeździłam nim całą Europę, nigdy mnie nie zawiódł, nigdy się na trasie nie popsuł. I spokojnie 140 nim wyciągałam na krótkich odcinkach.A jaki zrywny, sam się prosił o dociśnięcie gazu.
No dobra, już nic nie piszę, bo to temat o ubezpieczeniu. :)