MeryKyJakbym trafiła na radar i zapłaciła frycowe to pewnie bym też wolniej jeździła? Ale ja to po Polsce tak jeżdże i w miejscach gdzie raczej wiem gdzie stoja radary. A w Niemczech na poprzedniej szteli to nawet nie mialam gdzie prędkości rozwinąć i pdp mnie ciągle upominala bo za poprzedniczke mandat zapłaciła :)) Właśnie w terenie zabudowanym, ale na takie rzeczy to ja zwracam uwagę radar był dobrze widoczny nie to co u nas tak poukrywane, że trzeba mieć bystre oko :))
Ale Niemcy mają cos, czego my nie mamy. Sprytnie urządzona sprawa. Na poboczu stoi zwyczajny samochód, cywilny a na tylnej szybce autka stoi sobie radar i cyk, robi zdjęcie. Tak mnie trafili w Kolonii w zeszłym roku, ograniczenie było do 30, a ja tylko 40 jechałam, bo musiałam lekko przegazować samochód, na 30 mój się dusi. Ułamek sekundy, bo cały czas tę trzydziestkę trzymałam,dałam lekki gaz - i trafienie- błysnęło mi zza szyby zaparkowanego samochodu.