Kuchnia Niemiecka - przepisy

04 stycznia 2014 16:50
Usunięty

Myslałam , że niemiecka kuchnia / mówie o północnej częsci Niemiec - bo tutaj od lat pracuje / niczym juz nie zaskoczy ale myliłam sie i to bardzo . Dzisiaj moja koleżanka miała urodziny i zaprosiła mnie i kilka swoich znajomych - jak to w niemieckiej tradycji jest - do restauracji na obiad . Specjalnościa knajpki sa potrawy z ryb wiec ja kartę w dłoń i patrze co tutaj wybrać . Lubie próbować nowe smaki wiec jak zobaczyłam danie : smazony dorsz z sosem waniliowym - to najpierw okragłe oczy ze zdziwienia i w duchu myśl - no co za pomysł ale po chwili : a spróbuję . Poprosiłam tylko aby sos podano mi osobno . Najwyżej zjem rybę a sosu nie rusze . Potrawę podano - pieknie wysmazony kawałek dorsza w panierce , kartoflane puree z pietruszką i w miseczce sos wygladajacy jak rzadki budyń ale zapach wanilii naokoło . Na widelec kawałeczek tego dorsza , do miseczzki z sosem , nabrałam nieco tego budyniu i niesmiało do ust. Pierwszy kęs i .... dziewczyny - niebo w gębie :))))))) panierka ryby była pikantna lekko słona , sos słodkawy + smak ryby - zwariowana mieszanka smaków ale fantastyczna . Zeżarłam !!!!! wszystko do ostatniego kawałeczka ryby i ostatniej kropli sosu . Oczywiście wypytałam kelnera co jest w tej panierce i jak robią ten sos : panierka jest z bałym pieprzem , dosyć duzo ale nie za duzo - musi byc pikantnie ale nie za ostro i troche soli a sos waniliowy to beszamel tylko mleko było gotowane najpierw z laską wanili i odrobina cukru . Rozmawiałam z moimi podopiecznymi teraz o tej potrawie - znają i im tez smakuje , wiec jak tylko dorwę dorsza w sklepie na obiad bedzie smazony dorsz z sosem waniliowym :)

Oj, narobiłaś mi smaka, mmm, muszę to zrobić:)
04 stycznia 2014 21:49
jagoda_12

Ja żałuje że u nas w Polsce nie ma ichniego Rouladenfleisch - gotowe do zawinięcia, cieniutkie, piękne mięsko na rolady. No ale Niemcy nie mają za to np. naszego białego sera :)

Jak to nie ma??? U nas prosisz panią i ci taką specjalna maszyną rozbija wołowine i schabowe tez,wtedy sa lepsze bo maja te włókna poprzecinane i nie są takie "żylaste"...popytaj w mięsnym jak będziesz w PL
05 stycznia 2014 10:59
iwunia

Jak to nie ma??? U nas prosisz panią i ci taką specjalna maszyną rozbija wołowine i schabowe tez,wtedy sa lepsze bo maja te włókna poprzecinane i nie są takie "żylaste"...popytaj w mięsnym jak będziesz w PL

Iwunia , a Ty już w pracy , czy jeszcze odpoczywasz?
10 stycznia 2014 10:00
A ja tylko zaproponuje do piersi z kurczaka zamiast bułki tartej płatki kukurydziane obtaczac pychodka:)))))))))))))
10 stycznia 2014 10:04 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

A ja tylko zaproponuje do piersi z kurczaka zamiast bułki tartej płatki kukurydziane obtaczac pychodka:)))))))))))))

A płatki migdałowe tez bardzo dobre.
10 stycznia 2014 11:40
Ja dzisiaj robie nalesniki ze szpinakiem .
Och ale najlepsze nalesniki to i tak robi tylko moja Mama - szczególnie z bialym serem mmmm. Och rozmarzylam sie !


Przy okazji spytam czy macie z gory narzucone co gotowac czy po prostu robicie co chcecie lub zamawiacie posilki?
10 stycznia 2014 12:07 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

A ja tylko zaproponuje do piersi z kurczaka zamiast bułki tartej płatki kukurydziane obtaczac pychodka:)))))))))))))

Ja piersi z kurczaka nigdy nie obtaczam w bulce, filecik jest tak delikatny, ze mi sie gryzie z bulka :) takie moje widzi -misie, zawsze obtaczam w mace, wedlug mnie jest bardziel delikatna :)
10 stycznia 2014 13:56
Athenka

Ja dzisiaj robie nalesniki ze szpinakiem .
Och ale najlepsze nalesniki to i tak robi tylko moja Mama - szczególnie z bialym serem mmmm. Och rozmarzylam sie !


Przy okazji spytam czy macie z gory narzucone co gotowac czy po prostu robicie co chcecie lub zamawiacie posilki?

ja jestem u PDP drugi juz raz....wczesniej jak byłam 3 miesiące nie ugotowałam po swojemu ani jednego posiłku.....to mnie doprowadzało do furii, bo babcia długie lata sama tez nie gotuje a chce zeby przyrządzac jej dania według jej kryteriów....tylko nie zawsze dało sie to przełknąć normalnie.....teraz ten pobyt jak narazie jest troche inny mam wiecej swobody bo w kuchni ze mną nie siedzi...ale plan posiłków przygotowujemy razem i liste zakupów robimy tez razem...juz sie przyzwyczaiłam ale nikomu nie zyczę takiej frustracji jaką przechodziłam.....
10 stycznia 2014 18:31
A moja pdp tylko kartofle i kartofle. Ryż be, makaron be, naleśniki niejadalne, wszelkie kluski i pyzy też. O matko...
10 stycznia 2014 19:11
Ja tu w sumie gotuje różnie i dziadkowie wszystko jedli,jutro chciałam zaserwować łazanki,więc dzisiaj kapustę kiszoną gotowałam,żeby jutro było szybciej,przyszła sąsiadka i powiedziała że niestety dziadkowie nie będę tego jedli,kapusta jest oki,ale jutro do tego mam dogotować kartofle ona przyniesie ich kiełbaski które się gotuje 6 minut i taki obiad dziadkowie zjezdą a ja mogę sobie zrobić łazanki,no więc nie ma problemu dziadkowie zjedzą co chcą i ja też,ja ugodowa dziewczyna jestem.
10 stycznia 2014 19:23
A ja niestety gotuję dla całej rodzinki,to znaczy syna wdowca,jego dwójki dzieci ,mojej podopiecznej babci i ja -w sumie 5 ludzi.
10 stycznia 2014 19:24
Ja u mojej Pani gotuje bardzo proste rzeczy lub gotowce , ona nie jest wymagajaca a i ja nie jestem kucharka.
Boje sie ze jednak trafie na sztelle gdzie beda chcieli jakies lepsze obiady/kolacje ... .
10 stycznia 2014 19:25 / 1 osobie podoba się ten post
mamusia2

Ja tu w sumie gotuje różnie i dziadkowie wszystko jedli,jutro chciałam zaserwować łazanki,więc dzisiaj kapustę kiszoną gotowałam,żeby jutro było szybciej,przyszła sąsiadka i powiedziała że niestety dziadkowie nie będę tego jedli,kapusta jest oki,ale jutro do tego mam dogotować kartofle ona przyniesie ich kiełbaski które się gotuje 6 minut i taki obiad dziadkowie zjezdą a ja mogę sobie zrobić łazanki,no więc nie ma problemu dziadkowie zjedzą co chcą i ja też,ja ugodowa dziewczyna jestem.

hehe to jutro masz dzisiejszy obiad moich dziadkow:)) Z okazji mojego wyjazdu babcia dzisiaj wziela sie za obiad - ja dzielnie asystowalam :)) Kartofelpuree + ugotowana kapusta kiszona do ktorej wrzucila plastry boczku wedzonego??:) (czesto tez jada tak z malymi bialymi kielbaskami)ot i caly obiad:))a dziadek po obiedzie z tekstem czy zdaze mu jutro mielone zrobic z ta kapustka swoja:))(zwykla kiszona kapusta z tarta marchewka i cebula doprawiona oliwa, pieprzem i sola) pierwszy raz jak zrobilam byli zachwyceni i dziadek raz w tygodniu prosil o taka suroweczke:)) a co mi tam zrobie mu jeszcze:))
10 stycznia 2014 19:25
Beti_13

A ja niestety gotuję dla całej rodzinki,to znaczy syna wdowca,jego dwójki dzieci ,mojej podopiecznej babci i ja -w sumie 5 ludzi.

OJej! Ale za takie cos to chyba powinny byc dodatkowe pieniazki . 
 
10 stycznia 2014 19:29
Esmeralda, a jaka to kapuste kupujesz do tej surowki? Ta "3Minuten" z Edeki moze byc ?