Kuchnia Niemiecka - przepisy

28 października 2013 09:56
judora

Dziękuję Wam bardzo :) Serek i sałata odpadają. Dodam troszkę cebulki :) Niestety nie mogę robić prawie nic z gotowych przepisów, bo tego nie jada a tamtego nie lubi. Sałata jest dla królików, szynka i boczuś lepszy od serka, brokuły są fuj, drób jest niejadalny, pomidory jakieś sztuczne. Więc zrobie dzisiaj schabik duszony, ziemniaczki zasmażane i tą paprykę nieszczęsną. A może się wkurzę i czerwoną kapustę pierdyknę :)

Właśnie,zrób tak jak piszesz,wszystkie składniki w maleńką kosteczkę pokrój i tyle ,dopraw solą pieprzem i wszechobecnym octem+olej z oliwy i tyle...podpytaj dziadziusia,z czego oprócz papryki ma być ta sałatka :)
28 października 2013 15:18
ania37

Hej,conij trochę postów do tyłu...podawałam super przepis na sałatkę z papryki z żółtym serem...
Jak nie znajdziesz to szybciutko napiszę za chwilę.
 
 

Ania, napisz prosz tż sałatkę, bo wróciłam się parę stron ale nie mam cierpliwości wypatrywać pomiędzy tekstami i gadulstwem, ;-)))
28 października 2013 16:12
ania37

Sałatka z papryki-to hit lata od Pani Alicji ;)

Kolorowa i chrupiąca sałatka z papryki była gwiazdą minionego weekendu. Najlepsza na drugi dzień ale już w pierwszy połowa zniknęła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Składniki:
•papryka czerowna - 2 sztuki
•papryka żółta - 2 sztuki
•papryka zielona - 1 sztuka
•ogórek konserwowy - 7 małych sztuk
•kukurydza konserwowa - mała puszka
•por - biała część - 1 sztuka
•ser żółty - 20 dag
•majonez domowy - 3 łyżki
•pieprz
•sól

Sposób wykonania:

Warzywa i ser kroimy w kosteczkę(ja tutaj kupuję wutfel kase). Mieszamy z odsączoną kukurydzą i dodajemy pokrojony w połówki cienkich talarków por.

Doprawiamy do smaku i łączymy składniki z pomocą 3 łyżek domowego majonezu. Sałatka powinna popracować nad sobą w lodówce kilka godzin a najlepiej całą noc więc zróbcie ją sobie wieczorem - po pierwsze nie będzie Was korcić podczas snu, po drugie warzywa zdążą skruszeć, a po trzecie aromaty doskonale się wymieszają.

Smacznego ;)

proszę :)
29 października 2013 14:07
Witam kochani,co zauwazylam i uslyszalam od rodzin pdp pytajac co je babcia odpowiadali wszystko
czy jakies ograniczenia dietowe-zadne
specjalne jedzenie -nie normalnie gotowac
smazone potrawy-tak
napoje gazowane(sprudel wasser)
alkohol-tak
to ;, nie przeszkadza wogole" "chociaz bierze nawet psychotropy wazne aby z 1 godzine przed i po lekach nie mieszac ich razem,(to sa slowa rodzin gdzie pracowalam)
nasza wiedza na temat jakichkolwiek diet wogole tu sie nie przydaje
jedza wszystko ,popija winem,piwem(bekna,pier......a)i sie nie krepuja
przeciez u nich jest kultura picia wina i mocniejszych trunkow
moze nie powinnam tego tu pisac ale tak mnie naszlo,
29 października 2013 15:47
Haneczka47

Witam kochani,co zauwazylam i uslyszalam od rodzin pdp pytajac co je babcia odpowiadali wszystko
czy jakies ograniczenia dietowe-zadne
specjalne jedzenie -nie normalnie gotowac
smazone potrawy-tak
napoje gazowane(sprudel wasser)
alkohol-tak
to ;, nie przeszkadza wogole" "chociaz bierze nawet psychotropy wazne aby z 1 godzine przed i po lekach nie mieszac ich razem,(to sa slowa rodzin gdzie pracowalam)
nasza wiedza na temat jakichkolwiek diet wogole tu sie nie przydaje
jedza wszystko ,popija winem,piwem(bekna,pier......a)i sie nie krepuja
przeciez u nich jest kultura picia wina i mocniejszych trunkow
moze nie powinnam tego tu pisac ale tak mnie naszlo,

Wiesz co,taka sama sytuacja u mnie. Babcia nic smażonego,ale conajmniej centymetr masła na toście musi być,do tego więcej sera śmierdzącego,potrafi to wszystko jeszcze posolić.Cisnienie ma wysokie ,ale co tam.
Jak mieso to musi być conajmniej 70% tłuszczu,bo inaczej niesmaczne.Kawa bez cukru,ale do tej kawy pół paczki ciastek ,pierniczki z czekoldą i jakaś czekoladka.
Ale jak zobaczyłam ,że rano leki na nadciśnienie popija kawą to odpadłam....Wieczorem lubi sobie winkiem popić.
Teraz wiadomo skąd ten szpital...
29 października 2013 16:07 / 3 osobom podoba się ten post
A ja myślę, że w pewnym wieku to już niewiele może zaszkodzić, bardziej samo życie , jak jedzenie , czy picie.Pamiętajcie o złotej zasadzie opiekunki, PDP ma być zadowolony a nie zdrowszy (już nigdy nie bedzie, zegara się nie cofnie).Niech je i pije wszystko, na co ma ochotę , niewiele mu zostało; a wybór przyjemności z wiekiem drastycznie spada:D
29 października 2013 16:13 / 1 osobie podoba się ten post
Ja się często pytam , na co PDP ma ochotę, a jak coś nowego, to sie chętnie uczę.
Np. dzięki temu cykorię poznałam i polubiłam.
Przekrawam na pół, w osolonej wodzie obgotowuję, pare minut,układam ładnie dupkami do dołu, w naczyniu żaroodpornym, na to plasterek szynki, albo boczku, ser, jakikolwiek, wczoraj, z braku innego sera wzięłam camembert, to zalewam roztrzepanym jajkiem ze śmietanką (dla liczących kalorie może być mleko), trochę soli i pieprzui zapiekam, aż się zalewa nie zetnie, ok 30 min. max, przykryte, pod koniec odkrywam , zeby serek sie trochę zarumienił.Cykoria nie jest gorzka i naprawde smaczna , mniam , mniam.
29 października 2013 17:01 / 1 osobie podoba się ten post
daisy_44

A ja myślę, że w pewnym wieku to już niewiele może zaszkodzić, bardziej samo życie , jak jedzenie , czy picie.Pamiętajcie o złotej zasadzie opiekunki, PDP ma być zadowolony a nie zdrowszy (już nigdy nie bedzie, zegara się nie cofnie).Niech je i pije wszystko, na co ma ochotę , niewiele mu zostało; a wybór przyjemności z wiekiem drastycznie spada:D

Takie samo mam zdanie.
Taki staruszek,juz i tak ma ta swiadomosc ,ze nadchodzi koniec.Zabraniac wszystkich(niewielu)przyjemnosci,nie ma sensu.Po co ma umierac nieszczesliwy,skoro moze umierac z usmiechem na twarzy:)
Nie zrozumcie mnie zle,to nie znaczy ze mamy ich usmiercac.Ja gdybym ciagle slyszalaa-tego nie,tego nie wolno,to Ci zaszkodz,nie ruszaj bo nie masz sily.....
To bym zajooba dostala.
Ehhh,ja to dopiero bede smieszna i uparta babuszka,juz siebie widze:)
29 października 2013 17:03
No to wyszlo Ci takie Polsko-Wlosko-Niemieckie Canneloni:)
Bravo za kreatywnosc:)Zawsze mowie,ze tego rodzaju przepisy sa Najlepsze:)
29 października 2013 17:25 / 1 osobie podoba się ten post
Na poczatku bardzo sie denerwowalam ale teraz sama rozpieszczam babcie,wszystko im serwuje oprocz alkoholu bo to z lekami mogloby sie zle skonczyc,zreszta sama jestem abstynentka alkoholumoze nie do konca(ale ciasto lubie zjesc nasaczone alkoholem,np tort z bita smietana,dobry spirytus,jagody,ananas czekolada,no ma sie rozumiec na biszkopcie z maki ziemniaczanej,wtedy az sie w ustach rozplywa).:) oraz bd lubie tiramisu,pychotaaaaa
obecna pdp bardzo lubi moje potrawy je wszystko tylko musi byc mieciutkie,wiec na ile kasa pozwoli to .....
Nie przestrzegam zadnej diety
.oby pdp Kathi byla zadowolona az talerz potrafi wylizac hihi
29 października 2013 17:31 / 1 osobie podoba się ten post
judora

Dziękuję Wam bardzo :) Serek i sałata odpadają. Dodam troszkę cebulki :) Niestety nie mogę robić prawie nic z gotowych przepisów, bo tego nie jada a tamtego nie lubi. Sałata jest dla królików, szynka i boczuś lepszy od serka, brokuły są fuj, drób jest niejadalny, pomidory jakieś sztuczne. Więc zrobie dzisiaj schabik duszony, ziemniaczki zasmażane i tą paprykę nieszczęsną. A może się wkurzę i czerwoną kapustę pierdyknę :)

A mój znajomy twierdzi że nie je sałaty, brokuł itp. "bo na to motyle srają" :)))
29 października 2013 17:37
MeryKy

A mój znajomy twierdzi że nie je sałaty, brokuł itp. "bo na to motyle srają" :)))

Hahahahaha,dobre:):):)Czego Ci ludzie nie wymysla:)
29 października 2013 17:47
daisy_44

Ja się często pytam , na co PDP ma ochotę, a jak coś nowego, to sie chętnie uczę.
Np. dzięki temu cykorię poznałam i polubiłam.
Przekrawam na pół, w osolonej wodzie obgotowuję, pare minut,układam ładnie dupkami do dołu, w naczyniu żaroodpornym, na to plasterek szynki, albo boczku, ser, jakikolwiek, wczoraj, z braku innego sera wzięłam camembert, to zalewam roztrzepanym jajkiem ze śmietanką (dla liczących kalorie może być mleko), trochę soli i pieprzui zapiekam, aż się zalewa nie zetnie, ok 30 min. max, przykryte, pod koniec odkrywam , zeby serek sie trochę zarumienił.Cykoria nie jest gorzka i naprawde smaczna , mniam , mniam.

Ja poczekam do końca kontraktu i też moją babcie nakarmię wszystkim co pyszne,z tiramisu włącznie :):)
29 października 2013 18:08 / 2 osobom podoba się ten post
A wiecie , że tego mnie nauczyła synowa mojego dziadka, na pierwszej szteli.On był cukrzyk, a ja przy okazji porządków odkryłam , że po szafkach pochowane zakazane ciasteczka miał, no i przy pierwszej okazji "naskarżyłam " synowej.I wiecie , co usłyszałam - "on ma 87 lat, ile jeszcze pożyje, jakie to ma znaczenie.."No, święta prawda, dotarło to do mnie wtedy
29 października 2013 18:49
Zobaczcie,nie wiem czy zwrociliscie uwage Ci nasi pdp jedli i jedza wszystko notabene prawie zadnych diet popili to jedzonko piwkiem,winem i czym tam jeszcze caly czas sprudel wasser,woda gazowana i nie bola ich brzuchy ,zoladki,
w polsce lekazrze bronia wod gazownych dieta,dieta i garscie tabletek na niestrawnosci i
.....a ci PDP gro tylko glowy ma niesprawne,czym to idzie
patrzac tu na 70latki to one sa w ,,kwiecie wieku" podrozuja ,jezdza autami,....itd
niby tak blisko nich mieszkamy chodzi mi o granice pl i de a tak bd sie roznimy