Kuchnia Niemiecka - przepisy

29 października 2013 18:53
Haneczka47

Zobaczcie,nie wiem czy zwrociliscie uwage Ci nasi pdp jedli i jedza wszystko notabene prawie zadnych diet popili to jedzonko piwkiem,winem i czym tam jeszcze caly czas sprudel wasser,woda gazowana i nie bola ich brzuchy ,zoladki,
w polsce lekazrze bronia wod gazownych dieta,dieta i garscie tabletek na niestrawnosci i
.....a ci PDP gro tylko glowy ma niesprawne,czym to idzie
patrzac tu na 70latki to one sa w ,,kwiecie wieku" podrozuja ,jezdza autami,....itd
niby tak blisko nich mieszkamy chodzi mi o granice pl i de a tak bd sie roznimy

Bo u Nas jak taki DR:ciagle wszystkiego zabrania,mowi takiej babuszce,albo dziadziowi"na dietke",to te nasz dziadki popadaja w depresje.Dostaja walizke lekow,sa na dietce i juz na nic nie maja sily:(A chora dusza jest gorsza od chorego ciala.Tutaj dziadki na luziku i sobie nie zaluja,tak na marginesie i tak trzeba na cos umrzec i tak to nas spotka.
Jezeli taki czlowiek dozyl juz sedziwego wieku,to chyba moze sobie pozwolic chociaz na smakolyki,czy setke winka,albo piwko.
29 października 2013 18:56
No u nas pol emerytury na leki druga polowa na lekarza i potem musi byc dieta
29 października 2013 19:07
Haneczka47

No u nas pol emerytury na leki druga polowa na lekarza i potem musi byc dieta

I to jest przymusowa dieta,a firmy farmaceutyczne i lekarze zarabiaja.I nie wierze,ze im tak bardzo zalezy na zdrowiu babuszek i dziadziusiow.Oczywiscie,kiedy trzeba,to jak najbardziej,ale bez przesady.Taki staruszek na snidanie garsc lekow ,na obiad garsc lekow i na kolacje garsc lekow,a watroba to juz sama chce wyjsc bo ma serdecznie dosc tych medykamentow:(
 
 
Alkoholik umiera na marskosc watroby, a na co umiera taki staruszek?
29 października 2013 19:25 / 1 osobie podoba się ten post
Tez marskosc watroby od tych lekow
29 października 2013 19:30 / 5 osobom podoba się ten post
Bo wiecie jak jest. Są trzy białe śmierci - cukier, sól i ... lekarz pierwszego kontaktu.
03 listopada 2013 17:32
A moze ktos wie, co to za zielsko:
dosc dlugie, tak ok. 40 cm, biale lodygi, ciemnozielone liscie podobne do szpinaku (jakby szpinak na grubych lodygach, bialych). Przyniosl to maz mojej PDP, ponoc je sie te lodygi, ugotowane z rosolkiem, w charakterze warzywka, nie jest to zadna odmiana selera naciowego na bank, szpinaku tez nie. Nie wiem, co z tym zrobic, ponoc to ma smak "ziemi" ...
03 listopada 2013 17:39
Może jarmuż-chyba teraz jest tu sezon na to warzywo,ale więcej nic nie wiem na ten temat.
Po niemiecku to Grunkohl
03 listopada 2013 17:49
emilia

A moze ktos wie, co to za zielsko:
dosc dlugie, tak ok. 40 cm, biale lodygi, ciemnozielone liscie podobne do szpinaku (jakby szpinak na grubych lodygach, bialych). Przyniosl to maz mojej PDP, ponoc je sie te lodygi, ugotowane z rosolkiem, w charakterze warzywka, nie jest to zadna odmiana selera naciowego na bank, szpinaku tez nie. Nie wiem, co z tym zrobic, ponoc to ma smak "ziemi" ...

A pachnie jak?może to fenkuł bez bulwy?tylko same łodygi,wez rozkroj i poniuchaj może ci się z czymś skojarzy:)
03 listopada 2013 17:54
Emilia , sprawdź , czy to nie lekko pikantne jest . Może to musztardowiec .Porównaj ze zdjęciami w necie .
03 listopada 2013 18:56


To jest troche do tego podobne, z tym, ze lodygi sa duzo dluzsze, cale liscie sa zylkowane na bialo. Smaku nie ma, w zadnym razie fenkul, ksztalt lisci taki, jak na fotce.
03 listopada 2013 19:04
emilia= być może to chiński bakchoy ?
03 listopada 2013 19:08 / 1 osobie podoba się ten post
emilia



To jest troche do tego podobne, z tym, ze lodygi sa duzo dluzsze, cale liscie sa zylkowane na bialo. Smaku nie ma, w zadnym razie fenkul, ksztalt lisci taki, jak na fotce.

Emilia,a czy to nie mangold?Dusi się toto jak botwinę,najczęściej z masłem,da się zjeść,tu dałam linka
http://de.wikipedia.org/wiki/Mangold
03 listopada 2013 19:11
tina 100%

Emilia,a czy to nie mangold?Dusi się toto jak botwinę,najczęściej z masłem,da się zjeść,tu dałam linka
http://de.wikipedia.org/wiki/Mangold

Moj tesciu uprawial ten mangold.Nawet nie wiedzialam jak sie to zielsko nazywa:)Ja przyrzadzalam ta rosline jak szpinak,wszystkim smakowalo,a i liscie takie grubsze niz w szpinaku:)Smakiem tez przypominal mi szpinak:)
03 listopada 2013 19:16
hogata76

Moj tesciu uprawial ten mangold.Nawet nie wiedzialam jak sie to zielsko nazywa:)Ja przyrzadzalam ta rosline jak szpinak,wszystkim smakowalo,a i liscie takie grubsze niz w szpinaku:)Smakiem tez przypominal mi szpinak:)

Jak byłam nad Jeziorem Bodeńskim,to jedli duszony mangold z masłem ze szpeclami,córka babci jak przyjeżdżała,to zawsze robiła tą potrawę,była wegetarianką.Naprawdę mi smakowało,zwłaszcza,że jestem raczej mięsożerna.
03 listopada 2013 19:19
Tak, to bedzie to ! Dziewczyny, do gotowania cale, jak szpinak, czy jakos inaczej? Maz PDP cos zeznawal, ze tylko te biale czesci, ze ludzie jedza tez liscie, ale lepsze tylko lodygi ...