No każdy ma inne smaki i to pewnie w dużej mierze zależy, jak był w domu nauczony. Ja pierogi polewam rozpuszczonym masłem i nie wyobrażam sobie smalcu, czy słoniny do tego użyć:) Przecież to śmierdzi! :)
No każdy ma inne smaki i to pewnie w dużej mierze zależy, jak był w domu nauczony. Ja pierogi polewam rozpuszczonym masłem i nie wyobrażam sobie smalcu, czy słoniny do tego użyć:) Przecież to śmierdzi! :)
No - ja nie trawię dań robionych na smalcu - czasami gdzieś mnie poczęstują i albo nie umieją tego dobrze zrobić, albo to jest po prostu za cieżkie, bo później mnie żołądek boli. I już nawet przeważnie po zapachu wyczuję, że tam smalec jest. Np. kapusta na smalcu mojej babci... blee
A jakiś sprawdzony dobry przepis na szpecle????
A to nic innego jak nasze lane kluski,tylko tu mają maszynkę i wlewają masę do maszynki...
A to nic innego jak nasze lane kluski,tylko tu mają maszynkę i wlewają masę do maszynki...
Składniki
2 jajka
4-5 łyżek mąki
1 łyżka wody
sól do smaku
Wykonanie:
Jajka wbijamy do miski. Miksujemy je starannie, po czym wlewamy wodę. Nie przestając miksować, dosypujemy po trochu mąkę. Ucieramy około 4-5 minut. Po tym czasie ciasto powinno być dość gęste, gładkie i puszyste. Jego konsystencja jednak ma pozostać lejąca. W dużym garnku doprowadzamy wodę do wrzenia. Solimy ją do smaku. Do gotującej się wody cienką strużką wlewamy ciasto, przesuwając powoli miskę z ciastem nad garnkiem. Kiedy miska jest już pusta, lekko mieszamy kluski w garnku i czekamy aż wypłyną na powierzchnię . Gdy woda z kluskami ponownie zacznie wrzeć, odcedzamy kluski na sitku.
Pasują do wielu zup - i tych na słodko, i tych na słono - np. do rosołu. To taki, można powiedzieć, podrobiony makaron :)