Panie i panowie!
Wreszcie jest! 6 butelek 0,75 wody mineralnej na tydzień!
Ale sie nawodnie!
Panie i panowie!
Wreszcie jest! 6 butelek 0,75 wody mineralnej na tydzień!
Ale sie nawodnie!
Czytalam troche wczesniejszych wpisow.... jestem b.zasmucona niektorymi wpisami kolezanek, majacych problemy, nie tylko z pdp ale tez, z szanownymi rodzinkami. Brak slow na ignoracje i lekkomyslnosc.... opiekunka musi zniesc wszystko......wcale tak nie uwazam. Wszystkim kolezanka przesylam tablete pozytywnej energiiiiiiii........
Odnosnie = ZLOSLIWYCH= wpisow, nie chce osadzac nikogo..... niech kazdy przeczyta to co pisal przed kilkoma dniami...
Uwazam, ze kazdy moze tutaj wypowiedziec swoja opinie, niezawsze zgodzic sie musimy z nia, nie jest to prywatne forum, czy kolko wzajemnej adoracji. Piszac te jadliwe uwagi, czasami warto sie zastanowic nad samym soba....pycha , zazdrosc i glupota sa podobno nieuleczalne. Sorkiiii.....
Amorku, dziewczyny są czasami sfrustrowane. Robota przecież nie jest łatwa. Forum często służy za wentyl, lepiej tutaj wylać żale niż na podopiecznego. Cóż winien stary, schorowany człowiek ?? Chociaż, chociaż czasami trzeba się zastanowić nad tym inaczej - hahaha. Ja nigdy nie oceniam dziewczyn po paru złośliwych postach. Uważam, że mają prawo do tego. Przecież my tu się znamy dłużej i czasami jak się którejś jakiś "kwiatek" uda uwalić, to jeszcze nie jest znak, że z nią żle. Na brak sympatii według mnie trzeba sobie ciężko zapracować.
masz racje M yszko.... moze to tylko ja jestem ....idealistka....hahahhaaa
juz mi = LEPIEJ =.............................
Tak trzymaj Amorku. W naszej pracy nie moża być idealistką ;-))) Realizm do bólu jest skuteczniejszy. Nie obrażaj się na dziewczyny. One czasami w amoku cos "uwalą". Mnie też takie coś się zdarza ;-))) Najpierw zrozum potem zgań ;-))
... jestem urodzona pod znakiem Wagi, ... jest biale albo czarne..zycie pisze scenariusze na szaro. Wobec tego do ..idealistki dorzuce..zapominalska....hhahaaahaaaa oki
Jestem bardzo sfrustrowana.
Za oknem konca nie słychać jakiegos jubileuszowego festynu,wczoraj wizja nocy na progu,''wolne pół dnia'' nie do końca wolne.I na koniec rozmowa tel. z rozżalonym synusiem Pdp.
Oj! Odrzuciłam wszelkie anse i niuanse,Frau und Herr!Poszło po całosci!
Opowiem
Wam jutro.Dzisiaj jeszcze poczytam panią Chmielewską bo przy tych niemieckich wykonaniach światowych przebojów i tak nie da rady zasnac.A p.Joanna zawsze mi humor poprawia:)
Dzis mam wolny dzien Ruszam na wycieczke rowerowa.W planach ambitny dystans, a jak wyjdzie zobaczymy hihi
moj bboze,w taki upal.....orim ,,ducha wyzioniesz,,,;-