no to zaczynam tadammmmmmmmmm:)))))
słuchajcie moja babka ma 86lat była bardzo aktywna wczesniej jazda na rowerze(taka jazda ,ze az przez samochód przeleciala rowerem:))) i zlamany miala obojczyk,ale to nie za mnie duzo wczesniej jeszcze nawet opiekunek nie miala,grala tenisa ziemnego,jezdzila na rolkach,dużo pływala)teraz tez jest aktywna a le nie tak jak kiedys i niemoze tego pojąc i sie pogodzic ze juz jest stara i pewnych rzeczy nie przeskoczy,ale co ja bede jej w kółko powtarzac.wczoraj zaczęlam mi juz gadac o pływaniu ze córka jej byla i tak wkółko od tygodnia głowe mi suszyła,ze ona zalozy swój strój ja swój weżmiemy,koc ksiazki krzesełko i ona na brzegu bedzie lezec w wodzie-zaznaczyla ze tylko na brzegu,a ze codzienie chodzimy na spacery po 2godziny prawie i to nieopodal tego kapieliska i ona nie moze przezyc, ze ludzie sie kapia masa ludzi a ona nie.wiec dzisiaj przed południem wymyslila ze idziemy tam i zaczeła szukac torby,recznik i sie pakuje a ja stoje i patrze i smiac mi sie chce:)))ale nic zapakowala sie ja tez strój ubralam i idziemy była godzina ok 12 upał skawar i niewiem co jeszcze ponac 30 stopni.doszlismy tam a tam masa ludzi stalismy poł godziny w kolejce po wejscówke bo tyle ludzi.weszlismy na teren kapieliska babka do kabiny ubrala strój i jazda na trawce rozlozylismy koc i za chwile babka mówi idziemy do wody,ale zaznaczyłam jej od razu ze nie bedzie pływac jak w tamtym roku strachu sie najadlam bo zaczełam i odpływac coraz dalej( a ma problemy z sercem,ma gleboka depresje i naprawde strach bo w takie upały ludzie starsi powinni siedzeic w cieniu i nie wychodzic ale jej nieprzegada).wiec teraz jej powiedzialam ze dobra idziemy pod warunkiem ze nie bedzie pływac tylko siedziec w wodzie na brzegu i sie zgodzila.powiem szczerze ze głupio mi było z nia isc w stroju babka 86lat i ja 33 lata:) idziemy do wody wziełam jej krzesełko usiadla najpierw wwodzie na nim poxniej przy brzegu w wodzie siedzial i niby pływala siedziala z godzine a ja sie opalałam tez przy okazji spalilam sie na mahoń chociaz tyle z tego mam.o 16.30 wrócilismy do domu(niewidzialam tam takiej starszej pani ani pana by w stroju paradowali:)moja babka czasem ma takie dziwne pomysly jakby badal miala 30 lat:)) smiesza mnie jej pomysły czasem,ale co zrobc ja jej mówie ty masz 86 lat i niemozesz robic tego tak jak kiedys byłas młoda.ale cóz dzien zlecial
co wy o ty sadzicie?