Do osiągnięcia! Ja też nie zawsze wyglądałam tak, jak teraz. Kształt naszego ciała, to jest akurat coś, na co możemy wpłynąć. Trzeba się uprzeć i ostro działać. I nie ma, że boli, bo efekty wymagają sporego nakładu mozolonej pracy. Nie przychodzą tak szybko, jakby się chciało, ale w końcu przychodzą :) Ja wiem, że się czasami (a nawet często) nie chce, bo człowiek z natury jest leniwy. Mój sposób na lenistwo, to po prostu zmusić się i już :)