A ja jestem wróżka, no pomyśl? Jeżeli mi ktoś nie przekaże to nie mam zmartwienia tylko biorę sprawy w swoje ręce i się sama pytam?
A ja jestem wróżka, no pomyśl? Jeżeli mi ktoś nie przekaże to nie mam zmartwienia tylko biorę sprawy w swoje ręce i się sama pytam?
Pani Iga zmienia pampersy. Jeśli ma problem pyta na foruum. Biega do lekarza, Wydzwania do znajomych. Radzi sobie.
I nie ma w sobie złośliwości.
Jeśli coś ją drażni to właśnie upublicznianie sytuacji bardzo intymnych z życia podopiecznego.
Ale każdy ma swoje wartości. Pewnych zachowań nie uczą na kursach. Nie da się. :)
Będzie mi bardzo przykro, jeśli moderator usunie dzisiejszy dzień, bo to mądre myśli wielu fajnych opiekunek.:)
Mery ty nie czytaj moich wpisów, będzie Ci lżej.
Ja spisałam to co wyszło z calej dyskusji,po to jest forum,aby dyskutować,a co z tego wyjdzie to też inna sprawa.
Może ktoś inny spisze to lepiej...Może jako np wierszyk?
Ja miałabym jeszcze jedną propozycję , ale najpierw opiszę sytuacje , której nie mogę zapomnieć i która mnie do tego punktu zainspirowała .
Wróciłam na stare miejsce po 2 miesiacach , oczywiscie sporo zmian - postęp choroby podopiecznej . I zauważyłam , że pani dostaje drugie danie na głębokim talerzu i je posiłki sama .Argument był następujący - jedzenie jej nie spada na stół i może jeść rękami . A dodam , że to bardzo kulturalna osoba , zawsze jadała przy ładnie nakrytym stole .Przykro mi się zrobiło - może to głupie ale czułam to tak , jakby odzierano ją z resztek godności .
I stąd mój wniosek : Pozwólmy naszym demencyjnym podopiecznym zachowac swoje przyzwyczajenia jak długo się da .Choroba i tak zabiera im tak wiele .
jak mozna dać to można przyjąć oby nie przywlaszczyć.
Wiesz chyba sie mylisz bo pracujemy z demencyjnymi osobami a od takich nie powinno się nic przyjmować. Takie jest moje skromne zdanie. Nawet nieraz nie pamięta że coś podarował. Gdybyś w domu seniora coś przyjeła od dementywnego pacjenta to byś z hukiem za drzwi wyleciała :))))
Nie pisalaś że to od podopiecznej (go) tym zazwyczaj zajmuje się rodzina (jeśli chodzi o podarunki).
Sa takie które wezmą od podopiecznego, uwierz mi :))
Jak kodeks Etyki to warto co nieco dopisać.
Wiesz chyba sie mylisz bo pracujemy z demencyjnymi osobami a od takich nie powinno się nic przyjmować. Takie jest moje skromne zdanie. Nawet nieraz nie pamięta że coś podarował. Gdybyś w domu seniora coś przyjeła od dementywnego pacjenta to byś z hukiem za drzwi wyleciała :))))