Kodeks Etyki Opiekunki

27 września 2013 19:42 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ten prezent jest uzgodniony z rodziną... nie masz nad czym się zastanawiać...)))))

Mamy tak szerokie nazewnictwo i okreslenia,że  każda chyba odrożnia kradziez od prezentu.Kazdy może obdarować druga osobę i jest to przyjemność dla obu stron.Jak mnie stać też robię prezenty,nawet drobne bywają miłe. Tak Lubuszanki. Nie było to podlizywanie sie w czasie naszego spotkania. Pozdrawiam.
27 września 2013 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Mamy tak szerokie nazewnictwo i okreslenia,że  każda chyba odrożnia kradziez od prezentu.Kazdy może obdarować druga osobę i jest to przyjemność dla obu stron.Jak mnie stać też robię prezenty,nawet drobne bywają miłe. Tak Lubuszanki. Nie było to podlizywanie sie w czasie naszego spotkania. Pozdrawiam.

Od dementywnego pacjenta niestety nie można przyjmować prezentu. Trwam przy swoim zdaniu.
Chyba że to jakiś kwiatek z ogrodu? To wtedy co innego.
27 września 2013 19:51 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Jasne,że tak,ja tylko mówię,aby się w Firmach umominać o normalne traktowanie. Basta już nic nie będę pisać.

Zamiast tego kodeksu lepiej by było jakieś związki założyć? Tak jak pielęgniarki mają,  Zarejestrować w sądzie a ja mogę być szefową :))))
27 września 2013 20:03 / 3 osobom podoba się ten post
MeryKy

Zamiast tego kodeksu lepiej by było jakieś związki założyć? Tak jak pielęgniarki mają,  Zarejestrować w sądzie a ja mogę być szefową :))))

Czy wiesz o czym piszesz? ZZ Opiekunek? poszukaj tego tematu na forum,już był.Gdyby to bylo proste,juz by powstał.No nie wiem co z tym szefowaniem? :))))
27 września 2013 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Mamy tak szerokie nazewnictwo i okreslenia,że  każda chyba odrożnia kradziez od prezentu.Kazdy może obdarować druga osobę i jest to przyjemność dla obu stron.Jak mnie stać też robię prezenty,nawet drobne bywają miłe. Tak Lubuszanki. Nie było to podlizywanie sie w czasie naszego spotkania. Pozdrawiam.

Wiem co to znaczy nie mieć na prezent.... więc od kąd mnie stać daję... , ale daję dla mnie oznacza, że to nie należy już do mnie a nie listę tego co otrzymał odemnie obdarowywany i że za to co dostał jest mi cos winien....  Za moją pracę oczekuję wynagrodzenia... jeżeli dostanę od osoby świadomej prezent będę traktowała to tak samo - czyli jest to moje i zrobię z tym co zechcę, ale nie ma to wpływu na moją dalszą prace ...., bo nie chcę pracować za prezenty ani dla prezentów ale za pieniądze...)))))
27 września 2013 20:06 / 7 osobom podoba się ten post

Uwielbiam pachnące koperty. Otrzymuję je od rodziny podopiecznego w dniu mojego wyjazdu.Jest tam zawsze piekna kartka z podziękowaniani i życzeniami dla mojej rodziny i dołączone są zimne całuski - euraski. Ja sobie bardzo ten gest chwalę i jestem szczęśliwa, że doceniono moją pracę. Tak sie złozyło, że mam pracę, gdzie podopieczny nie jest osobą leżącą. Spacery, teatr, opera, basen, gimnastyka. Dużo podróżuje. Jest aktywny. Pomagamy mu wszyscy. Bardzo pomagamy. A same Panie wiecie, że przy Parkinsonie są też takie dni, kiedy łowi np.ryby w salonie, pakuje w nocy walizki, bo mamy rano samolot. Jest bardzo różnie. Praca nie należy do łatwych. Ja bardzo często nie mam przerwy, nie mogę powiedzieć, a teraz moja pauza. Rodzina zaufała mi. I wiem że takich kontraktów jest dużo. I dziewczyny pracują i są zadowolone.

27 września 2013 20:12
MeryKy

Ja nie mam zamiaru cię osądzać i radzić, ale jak coś ginie pieniądze itp. to później wychodzi że Polki to złodziejki. Często rodzina wie ile taka babka ma pieniędzy i potem są nieporozumienia. Każdy niech robi wg swojego sumienia nie mnie sądzić.
 
Tylko po co opowiadać o kopertach a ganić drugiego o słowa związane z czynnościami fizjologicznymi.
Opowiadać ja nic nie robię jeżdzę na basen i przyjmuje koperty. Za dwa dni ja pampersy zmieniam. Trzeba się na coś zdecydować jak się chce kogoś na każdym kroku pouczać to samemu trzeba być w porządku.
I wiecie czego nie rozumie i nie zrozumie co kogoś obchodzi jaką opinię Polki sobie wystawiają skoro się nią nie jest? Nie prościej się zbratać ze swoimi krajankami?

Też tak nie można wszystkich do jednego worka wrzucać, nie mam problemu z piatym przykazaniem, chyba piąte?, pracuje już trzeci rok i po drodze nie spotkałam się ani z osobami z 'lepkimi rękoma" ani też nikt nas jako nacji nie posadzał?
Nieraz już szukaliśmy długo czegoś, czasem cenne rzeczy chwlowo giną. Musimy przestac sę same jako Polki widzieć w roli niezbyt uczciwych osób:)
 
27 września 2013 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Ten prezent jest uzgodniony z rodziną... nie masz nad czym się zastanawiać...)))))

Oczywiście przyjęłam, a herbatę już wspólnie wypiłyśmy:) Kedyś otrzymałam od st pani z gatunku zdrowych ale początkowo wrednych ikonę, poszłam z nią do syna, a zdziwiony,że mam jakieś wątpliwosci natury etycznej, mama wie co robi, i wdocznie uznała że ikona w moich rękach będzie sie miała dobrze .
To mój najcenniejszy prezent, dwojako cenny.
I ta Iggi koperta z kartą  i.... wydaje mi się w porządku
27 września 2013 20:21 / 4 osobom podoba się ten post

Bardzo dużo ludzi starszych funkcjonuje w pampersach, ale o tym nie będziemy tu pisać. Tak, chodzą do teatrów, kawiarni i mają pampersy. I nie raz musiałam wyjśc do toalety, aby zmienić pampersa podopiecznemu. I właśnie za to mi też płacą. Bądź kobietą nowoczesną i zaakceptuj Europę bez granic. :)

27 września 2013 20:25 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Wiem co to znaczy nie mieć na prezent.... więc od kąd mnie stać daję... , ale daję dla mnie oznacza, że to nie należy już do mnie a nie listę tego co otrzymał odemnie obdarowywany i że za to co dostał jest mi cos winien....  Za moją pracę oczekuję wynagrodzenia... jeżeli dostanę od osoby świadomej prezent będę traktowała to tak samo - czyli jest to moje i zrobię z tym co zechcę, ale nie ma to wpływu na moją dalszą prace ...., bo nie chcę pracować za prezenty ani dla prezentów ale za pieniądze...)))))

Dajemy, otrzymujemy, raz my sprawiamy radość drobnym prezentem, starsze osoby też sie cieszą mogąc coś ofiarować,  to nie jest sytuacja wymuszona.
Wiem ile radości miał mój Tato zanosząc drobny upominek siostrom które pobierały mu krew co miesiąc, też mają pensję?
27 września 2013 20:27 / 3 osobom podoba się ten post
Mówiłaś.Ale narodowości się nie czepiaj.To brzydko pachnie-rasizmem.Dobra polska opiekunka nie może byc rasistką pracując u Niemców:) 
27 września 2013 20:30
kasia63

Mówiłaś.Ale narodowości się nie czepiaj.To brzydko pachnie-rasizmem.Dobra polska opiekunka nie może byc rasistką pracując u Niemców:) 

No to musze znależć ten fragment o ile już nie skasowany że przynosimy wstyd polskim opiekunkom to jej słowa. I sądzę że to wcale nie jest obcokrajowiec tylko pani z jakieś firmy i nas strofuje.
Gdyby byla innej narodowości to by jej nie obchodziło co o nas myślą i mówią, chyba to jest proste?
27 września 2013 20:41 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

No to musze znależć ten fragment o ile już nie skasowany że przynosimy wstyd polskim opiekunkom to jej słowa. I sądzę że to wcale nie jest obcokrajowiec tylko pani z jakieś firmy i nas strofuje.
Gdyby byla innej narodowości to by jej nie obchodziło co o nas myślą i mówią, chyba to jest proste?

Czytałam to-i właśnie dlatego trzeba zachowac poziom!!!!!!!!!
 
A żeby w temacie pozostać -czy macie jeszcze jakieś pomysły?
Kolejny punkt - Okazywac PDP należyty szacunek.
27 września 2013 20:44
kasia63

Czytałam to-i właśnie dlatego trzeba zachowac poziom!!!!!!!!!
 
A żeby w temacie pozostać -czy macie jeszcze jakieś pomysły?
Kolejny punkt - Okazywac PDP należyty szacunek.

I  vice versa. Dażyć szacunkiem i żadać szacunku. Utrzymać odpowiedni dystans.
27 września 2013 20:50 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

I  vice versa. Dażyć szacunkiem i żadać szacunku. Utrzymać odpowiedni dystans.

Żądać szacunku -czasem to nie jest możliwe,sama wiesz jacy trafiają się PDP - chodziło mi bardziej o to ,żeby darzyc PDP szacunkiem bo jest chorym człowiekiem, nie zawsze wie co robi  i  nie zawsze ten szacunek odwzajemni.....Taki sam punkt jest w Kodeksie Etyki Zaw.Pielegniarek.