26 kwietnia 2014 00:30 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63Basiu-szczerze wątpię.Jeśli dorosły mężczyzna,pracujący w charakterze opiekuna chorej osoby, poważnie zastanawia sie publicznie czy "dla wygody" amputowac choremu nogę i jądra czy tez nie.........i nie jest to pierwszy tego rodzaju post z jego strony, to powinien sie on nad sobą zastanowić....Wg mnie kolega jest ostatnia osobą nadającą sie do tego cięzkiego zawodu.... Nie zostawiłabym mu pod opieką chorej pchły, a co dopiero mówić o chorym człowieku....
Niektórym,przed podjeciem takiej pracy wnikliwe testy predyspozycji psychicznych bardzo by sie przydały....
Mnie sie moje podejście do mojej obecnej pracy podoba :) Do jakiejś obiektywnej oceny służą jednak fakty, a nie czyjeś "widzimisię". Fakty są takie:
1- z trudem (nędzna znajomość języka, brak doświadczenia w opiece), ale zaliczyłem 1 wyjazd/zastępstwo świąteczno-noworoczne (1,5mca). Dostałem DOBRĄ opinie, co pozwoliło mi na dalszą pracę
2- na drugą pracę wyjechałem na 2mce, ale już w połowie czasu byłem proszony o przedłużenie kontraktu (zarówno przez PDP-go jak rodzinę). Prośby o kolejne przedłużenie ponawiały sie co 2mce, a ja sie zgadzałem (byłem zadowolony ze Stelli) i byłem aż do śmierci PDP-ego (11mcy bez przerwy). Na koniec rodzina mi b.b.dziękowała za dobrą opiekę nad staruszkiem i dostałem wspaniałą opinię.
3- obecnie jestem u jednonogiego dziadka, który jest jednak b.wymagający i wszystko musi być wykonywane b.dokładnie (dziadek sam komenderuje co w danej chwili mam robić). Jestem na kontrakcie 2-u miesięcznym, ale już teraz urlop mam uzgodniony o miesiąc później, a po urlopie dziadek oczekuje na dalszą moją opiekę. Ponieważ mam tu b.dużo wolnego czasu (do sprzątania przychodzi Haushilfe, dziadek ciągle ma jakieś zajęcia z innymi osobami itp) a poza tym mam apartament w centrum Monachium w atrakcyjnym miejscu, to przypuszczalnie po tej krótkiej przerwie będę tu jeszcze b.długo przebywał :)