Co wolno Opiekunowi ?

02 kwietnia 2014 22:22 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wichurka ,zawsze możnaq -jak kto ma oczywiście:) wyjąc swoja klawiaturkę i poczyścic przy stole:):):):)Chocby z ciekawości czy wywoła to jakąs reakcję:):):)Albo popierdziec  czy nochala wysmarkaxc głośno:):):)hi hi hi

Na początku nie skumałam i se myślę "z laptopa to się nie da klawiatury wyjąć".
02 kwietnia 2014 22:25 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Na początku nie skumałam i se myślę "z laptopa to się nie da klawiatury wyjąć".

Ja sobie też wyobraziłam laptopową klawiaturę i zaczęłam rozkminiać, jak miałabym to zrobić, hehe :)
02 kwietnia 2014 22:31 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nie wiem czy coś by dało odpłacanie tym samym. U poprzedniej babci był istny horror z jedzeniem i z gotowaniem. Niedosyć,że babcia tylko tłusto jadała to potrafiła jeść tak zachłannie,że się dławiła i jak widziałam,że ma odruch wymiotny leciałam po miskę do łazienki ,a sama w nogi do pokoju...
Wogóle babcia tak samo jak byla wylgrna w zyciu tak samo jadła,czyli łapczywie i obrzydliwie.
Ze śniadań wspólnych się wymiksowałam,ale z obiadów i kolacji było trudno.
Może gdybym też zwymiotowała przy niej to ona by się opanowała,ale znając jej charakterek to zrobiłaby mi awanturę,bo to jej dom i jej wolno wszystko...:)
02 kwietnia 2014 22:33
Maura

Zgadzam sie ...szacunku trzeba wymagac ale czesto to wynika z choroby i ciezko odroznic.Choc przyznan tu w DE jeszcze takiego przypadku nie mialam ...za to 2 podopiecznych wyslalam do szpitala psychiatrycznego przy pomocy rodziny i firmy i przejechalam na nastepne miejsce.

Ja odróżniam i nawet nie wymagam szacunku... bo po co mi ich szacunek ? Chcę tylko żeby nie doprowadzali do tego, że mi coś nawali...Fajna i kompetenta jest tam zmienniczka, ale śpi w tym miejscu tylko na prochach, ja w jakimś momencie pomyślałam o uspokajaczach (pierwszy raz w mojej karierze), ale dlaczego zdrowa opiekunka ma przyjmowac leki a chory i perfidny PDP nie...?
02 kwietnia 2014 22:40 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja odróżniam i nawet nie wymagam szacunku... bo po co mi ich szacunek ? Chcę tylko żeby nie doprowadzali do tego, że mi coś nawali...Fajna i kompetenta jest tam zmienniczka, ale śpi w tym miejscu tylko na prochach, ja w jakimś momencie pomyślałam o uspokajaczach (pierwszy raz w mojej karierze), ale dlaczego zdrowa opiekunka ma przyjmowac leki a chory i perfidny PDP nie...?

Szacunek w pewnych granicach jak najbardziej jest potrzebny,to ułatwia nam pracę. Teraz choć babcia ma Al to mimo wszystko wolę byc z nią niż z poprzednią niby zdrową.
02 kwietnia 2014 23:09 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Szacunek w pewnych granicach jak najbardziej jest potrzebny,to ułatwia nam pracę. Teraz choć babcia ma Al to mimo wszystko wolę byc z nią niż z poprzednią niby zdrową.

Mysle, ze szacunku, uznania - to mozemy sie spodziewac, a nawet wymagac od wszelkich podopiecznych nie majacych demencji lub AL. Czlowiek z Parkinsonem (chyba?) jest w stanie myslec w sposob racjonalny. Ludzie z demencja lub AL - absolutnie nie. Beda spokojni, lub bardziej agresywni, beda pozornie przyjazni, by za 30 minut stac sie wrogiem. W najlepszym przypadku beda obojetni. Wszystko w rekach medykow i w ustawieniu lekow.
 
Teraz mam trening z AL - jest duza roznica w zachowaniach mojej PDP w porownaniu z "czysta" demencja, czy krzyzowka obu tych zmian mozgowych.
 
03 kwietnia 2014 06:32 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Mysle, ze szacunku, uznania - to mozemy sie spodziewac, a nawet wymagac od wszelkich podopiecznych nie majacych demencji lub AL. Czlowiek z Parkinsonem (chyba?) jest w stanie myslec w sposob racjonalny. Ludzie z demencja lub AL - absolutnie nie. Beda spokojni, lub bardziej agresywni, beda pozornie przyjazni, by za 30 minut stac sie wrogiem. W najlepszym przypadku beda obojetni. Wszystko w rekach medykow i w ustawieniu lekow.
 
Teraz mam trening z AL - jest duza roznica w zachowaniach mojej PDP w porownaniu z "czysta" demencja, czy krzyzowka obu tych zmian mozgowych.
 

No właśnie Emilia,spodziewać sie a nie wymagać! Na szacunek trzeba sobie zasłużyc wsrod zdrowych.Z chorymi należy sie respektowac na wzajem.
03 kwietnia 2014 07:15 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Szacunek w pewnych granicach jak najbardziej jest potrzebny,to ułatwia nam pracę. Teraz choć babcia ma Al to mimo wszystko wolę byc z nią niż z poprzednią niby zdrową.

Ja szacunku nie potrzebuję... tylko takich elementarnych zachowań... Ja tam po jakiś trzech tygodniach wybuchłam i zobaczyłam to tak, że zdrowa opiekunka drze się na starą schorowaną kobietę.... Brak profesjonalizmu...  W tym momencie ubyło mi szacunku, ktory miałam dla samej siebie... Teraz mam czas na analizę... ale głównie mojego podejścia)))))
03 kwietnia 2014 08:57 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja szacunku nie potrzebuję... tylko takich elementarnych zachowań... Ja tam po jakiś trzech tygodniach wybuchłam i zobaczyłam to tak, że zdrowa opiekunka drze się na starą schorowaną kobietę.... Brak profesjonalizmu...  W tym momencie ubyło mi szacunku, ktory miałam dla samej siebie... Teraz mam czas na analizę... ale głównie mojego podejścia)))))

Mysle, ze jesli byl to wybuch niekontrolowany - to moze potrzebujesz odpoczynku, urlopu.
U mnie jest tak, ze np. rano przy toalecie jest jako-tako, wystarczy normalnie objasniac, co teraz bede robic, a wieczorem musimy PDP ustawiac do pionu, i ja i jej maz, bo inaczej trudno by bylo cokolwiek przy niej zrobic, a wiec wyglada to tak, ze maz sie drze, a ja wyraznie mowie - koniec tego cyrku, teraz trzeba to i tamto zrobic. I wcale nie jestem w tym momencie grzeczna. Niestety, z moja PDP tak jest. Wymagac musze, bo jest w pelni inkontynentna, wiec wiadomo, umyc to i owo trzeba, a ona tego nienawidzi.
Tu nie mam do siebie zadnych pretensji, wiem, ze tak musze.
A szczerze mowiac, czasami po polsku klne, jak po raz kolejny moja PDP targa koldre ... do zlewozmywaka ! 
03 kwietnia 2014 09:03
mleczko47

No właśnie Emilia,spodziewać sie a nie wymagać! Na szacunek trzeba sobie zasłużyc wsrod zdrowych.Z chorymi należy sie respektowac na wzajem.

Wiesz, lubie z Toba dyskutowac, naprawde !
Respekt - mam, w stosunku do PDP ale w odwrotna strone, hmm, w przypadkach obslugiwanych przeze mnie - nie zawsze osiagalny. Tak, jak pisalam w swoich wspomnieniach - po jakims czasie ustalil sie jakby model zachowan, ktory nie powodowal spiec, pozniej w nastepnym, dlugim miejscu PDP miala krzyzowke demencji z AL - bywalo bardzo roznie, przewaznie byl nadmiar "troski" o moja osobe z jej strony.
Teraz - mam takie wahania temperatur "uczuciowych", ze az dziwi mnie to, iz znosze to zupelnie spokojnie (no, prawie). Respekt moja obecna PDP odczuwa tylko i wylacznie w stosunku do swojego meza, Reszta swiata dla niej nie istnieje.
03 kwietnia 2014 09:10 / 3 osobom podoba się ten post
emilia

Wiesz, lubie z Toba dyskutowac, naprawde !
Respekt - mam, w stosunku do PDP ale w odwrotna strone, hmm, w przypadkach obslugiwanych przeze mnie - nie zawsze osiagalny. Tak, jak pisalam w swoich wspomnieniach - po jakims czasie ustalil sie jakby model zachowan, ktory nie powodowal spiec, pozniej w nastepnym, dlugim miejscu PDP miala krzyzowke demencji z AL - bywalo bardzo roznie, przewaznie byl nadmiar "troski" o moja osobe z jej strony.
Teraz - mam takie wahania temperatur "uczuciowych", ze az dziwi mnie to, iz znosze to zupelnie spokojnie (no, prawie). Respekt moja obecna PDP odczuwa tylko i wylacznie w stosunku do swojego meza, Reszta swiata dla niej nie istnieje.

Emilia - napisałan należy. Wiesz,że to cały wachlarz mozliwości w zaleznosci od zaawansowanej choroby,charakteru,akceptacji itd,itp. Profesjonalizm to jest cecha opiekunki,emocje nie moga wchodzic w rachube.I Ty to masz.
03 kwietnia 2014 09:17 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Mysle, ze jesli byl to wybuch niekontrolowany - to moze potrzebujesz odpoczynku, urlopu.
U mnie jest tak, ze np. rano przy toalecie jest jako-tako, wystarczy normalnie objasniac, co teraz bede robic, a wieczorem musimy PDP ustawiac do pionu, i ja i jej maz, bo inaczej trudno by bylo cokolwiek przy niej zrobic, a wiec wyglada to tak, ze maz sie drze, a ja wyraznie mowie - koniec tego cyrku, teraz trzeba to i tamto zrobic. I wcale nie jestem w tym momencie grzeczna. Niestety, z moja PDP tak jest. Wymagac musze, bo jest w pelni inkontynentna, wiec wiadomo, umyc to i owo trzeba, a ona tego nienawidzi.
Tu nie mam do siebie zadnych pretensji, wiem, ze tak musze.
A szczerze mowiac, czasami po polsku klne, jak po raz kolejny moja PDP targa koldre ... do zlewozmywaka ! 

Na pewno był to wybuch niekontrolowany... Stosuję też technikę darcia się w sposób kontrolowany... przy moich gabarytach czymś muszę nadrabiać i jak mnie nie widać to musi  choć słychać (oczywiscie jak sytuacja wymaga). Zmęczenie na pewno... i dlatego niech się nikt nie łudzi, ze my tam nie pracujemy 22-24 godzin na dobę... bo jestem pewna, że jak bym wychodziła z tego domu po 8 godzinach do tego by nie doszło.... , ale chyba najwięcej zawiniło moje zaskoczenie... Demencja ( w tym przypadku poczatki) w wykonaniu niewidomej ....jest czyms bardzo dziwnym i przykrym dla oczu...))))
03 kwietnia 2014 09:26 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Emilia - napisałan należy. Wiesz,że to cały wachlarz mozliwości w zaleznosci od zaawansowanej choroby,charakteru,akceptacji itd,itp. Profesjonalizm to jest cecha opiekunki,emocje nie moga wchodzic w rachube.I Ty to masz.

Mnie sie wydaje,ze chodzi o to,zeby swoim postępowaniem nie generować jesczcze większego problemu ,tylko go wygasić.A czy to będzie sztuka dyplomacji ,zart,dystans czy "piękne" polskie słownictwo to jest już sprawa drugorzędna...
03 kwietnia 2014 09:28 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Na pewno był to wybuch niekontrolowany... Stosuję też technikę darcia się w sposób kontrolowany... przy moich gabarytach czymś muszę nadrabiać i jak mnie nie widać to musi  choć słychać (oczywiscie jak sytuacja wymaga). Zmęczenie na pewno... i dlatego niech się nikt nie łudzi, ze my tam nie pracujemy 22-24 godzin na dobę... bo jestem pewna, że jak bym wychodziła z tego domu po 8 godzinach do tego by nie doszło.... , ale chyba najwięcej zawiniło moje zaskoczenie... Demencja ( w tym przypadku poczatki) w wykonaniu niewidomej ....jest czyms bardzo dziwnym i przykrym dla oczu...))))

Przepraszam, troche zazartuje:
Przynajmniej nie musisz dbac o wlasciwy wyraz twarzy ...
Demencja, AL jest bardzo przykra ... dla otoczenia. Sam PDP przewaznie nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni.
03 kwietnia 2014 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Przepraszam, troche zazartuje:
Przynajmniej nie musisz dbac o wlasciwy wyraz twarzy ...
Demencja, AL jest bardzo przykra ... dla otoczenia. Sam PDP przewaznie nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni.

O,o.