26 czerwca 2013 22:53 / 1 osobie podoba się ten post
EssergaBystry, fajny facet z Ciebie, choć ciągnięcie tematu i obrona tegoż nie bardzo do mnie przemawiają ;-) Natomiast jak najbardziej przemawia do mnie brak kontaktu z normalnymi ludźmi i zwykłe pogadanki o niczym ;-)
Kontakt z moją podopieczną sprowadza się do dotrzymywania jej towarzystwa przy oglądaniu tv, więc po 1,5 roku jak nowadanuta mam we łbie sieczkę od niemieckich kryminałów i rozważań o pogodzie...
Kłótnie o plusy i minusy mnie nie kręcą, ze szmatą latać mi się najzwyczajniej nie chce, a temat o tym co wolno opiekunowi w sumie nie powinien mnie dotyczyć bo jestem na czarno ;-P
Jednak lubię podczytywać i się wciąć znienacka, pozdrawiam nocnych marków ;-)
Dołaczam do majacych w głowie sieczkę od ogladania telewizji z podopiecznymi,chociaż ja non stop tego nie robię,bo czuję ze zamiast sieczki,to trociny będą.No bo ileż mozna ogladać róznej maści quizy,mydlane opery,czy widowiska rozrywkowe typu "Wetten das?".Poza tym po prostu wyłaczam się ,odizolowuję się psychicznie.Odczuwam ogromną ulgę,gdy podopieczna juz spi,telewizor przyciszony do normalnych wartości,bo babcia musi mieć fonię prawie na granicy bólu.Niedosłuch odbiorczy z powodu demencji.