Co wolno Opiekunowi ?

25 czerwca 2013 23:17
Asik

Sam jeden wyzyjesz i ok. Co bylo to było. Nie bylam w stanie utrzymac rodziny za 1400 a wlasciwie co z tego zostal;o. Nie bede ci liczyc, wybacz. To było PRZED...moim wyjazdem do Niemiec. Teraz jest PO...i teraz mam tez dzialalnosc ale teraz stac mnie na oplaty. Dlaczego nie zrezygnowalam? Bo nie mialabym tych 200,- na zycie. Nie rozumiesz  ...wierze...malo kto rozumie...

Ja rozumiem i ci, którzy przeszli podobną drogę.
25 czerwca 2013 23:18
opiekun_Janusz

Asik rozumiem, że chciałaś mieć jakiekolwiek źródło dochodu. Ale pomyśl sobie ile osób w Polsce się tak tłumaczy?
P.S.Przepraszam ja Cię nie chcę atakować ani o nic nie obwiniam.

Mam nadzieję :) Bo jestem naprawde bęczka prochu dzisiaj :) Mala iskra a ja dostaje furii...a co do obwiniania...nawet nie próbuj...mam mocny lewy sierpowy. Poczucie winy wyzwala we mnie agresje. za długo w niej trwalam.
25 czerwca 2013 23:26
Asik, do łóżka i niech Ci się przyśni jakiś ładny chłopak! Tylko się nie pomyl i nie zamów Angeliny Jolie! Bo wpadniesz w poczucie winy, że takich ust nie masz, he, he...Ale za to cycków sobie nie dałaś obciąć, ooo!
25 czerwca 2013 23:31
romana

Asik, do łóżka i niech Ci się przyśni jakiś ładny chłopak! Tylko się nie pomyl i nie zamów Angeliny Jolie! Bo wpadniesz w poczucie winy, że takich ust nie masz, he, he...Ale za to cycków sobie nie dałaś obciąć, ooo!

te usta to mi sie akurat nie podobaja...:) A  cycków nie musze obcinac...:) I tak ich prawie nie mam...hihihihi...dobranoc wszystkim. 
26 czerwca 2013 14:41
kika1

...ach Tino40... znowu problem zdrowotny mi sie przyplatal... jutro do Unfallarzta sie wybieram... ale byc moze... ze po powrocie bede -Twojej pomocy potrzebowala... bedziesz dostepna ok 14-15-tej...

Nie wiem czy Pan MODERATOR jest już na urlopie? ale w takim razie ja mam prośbę do Szanownych Koleżanek - nie piszcie proszę takich rzeczy na Forum w temacie Prawo dla Opiekunek"!  Jeśli już z jakiegoś powodu nie chcecie do tego używać prywatnej korespondencji, to przynajmniej załóżcie (a może już jest?) wątek pt: "Umówmy się" i tam to wpisujcie....
26 czerwca 2013 15:12 / 2 osobom podoba się ten post
bystry

Nie wiem czy Pan MODERATOR jest już na urlopie? ale w takim razie ja mam prośbę do Szanownych Koleżanek - nie piszcie proszę takich rzeczy na Forum w temacie Prawo dla Opiekunek"!  Jeśli już z jakiegoś powodu nie chcecie do tego używać prywatnej korespondencji, to przynajmniej załóżcie (a może już jest?) wątek pt: "Umówmy się" i tam to wpisujcie....

Zostales mile przyjety na forum,uszanuj to.Chcesz byc moderatorem zaloz nowe FORUM.Dla madrych,bystrych i piszacych bez bledow.
26 czerwca 2013 15:28
mleczko47

Zostales mile przyjety na forum,uszanuj to.Chcesz byc moderatorem zaloz nowe FORUM.Dla madrych,bystrych i piszacych bez bledow.

Przyjąłem się do Forum, które ma swój regulamin.  Niech Ci którzy tego nie potrafią uszanować, założą sobie inne forum, z innym regulaminem! ;)
26 czerwca 2013 15:31
margolcia

Bystry tylko ze wzgledu na te oczeta nie napisze ze jestes upierdliwy, przeciez kazda szanujaca sie Firma zapewnia opiekunom szkolenie, tam na kazde zadane pytanie, dostaniesz odpowiedz. U mnie stoi jasno, wzywac pomoc.

Jasne że tak, to nie budzi żadnych! wątpliwości.  Pytanie co dalej.... po wezwaniu pomocy: wykazywać się swoimi umiejetnościami w zabronionej dziedzinie? czy czekać "z założonymi rękami"?
26 czerwca 2013 15:34
Asik

Kurde no! Btstry! Przepraszam ale sie zeźlilam. Ratowanie zycia nalezy do świetego obowiązku kazdego czlowieka. Opiekuna cz nie, pielegniarza czy weterynarza. Kazdy(!) w naglych wypadkach MUSI ratowac! To jasne. Czy mam isc do notarisza i podpisac oswiadczenie ze nie bede ratowac bo nie mam kwalifikacji!!?? 

No... niby tak, na pierwszy rzut oka masz oczywiście rację!, ale tylko jeśli sprawa nie trafiła by do Sądu (jesteśmy w wątku "Prawo dla Opiekunek";)....   W PL na Podkarpaciu było przed laty takie zdarzenie: na interweniującego policjanta rzucił sie pijany bandzior z siekierą. Policjant użył broni, ale nie zastrzelił go, tylko poważnie zranił, w wyniku czego tamten został inwalidą. No i zaczęło się... ojciec bandziora (wpływowy okoliczny gangster) opłacił prawników, którzy skarżyli policjanta.  Linia "ataku" poszła nast. torem: spożywać alkohol wolno każdemu, a siekierę mógł podnieść np. po to, by odgonić muchy.... Policjant został wykończony: pracę stracił już po pierwszej rozprawie, psychicznie został kaleką i niestety zrujnowało to życie całej jego rodzinie.... :(   A związek w/w z "naszym" tematem:.... sekcja zwłok wykazuje, że dziadek zmarł przeze mnie, bo ratując go, ucisnąłem go pod kątem nie 90st a 87,5st, przez co coś mu tam złamałem, to coś przebiło coś tam itd...  No i czy nadal wszystko jest takie oczywiste?  Gdyby opiekun nie mający uprawnień
spokojnie czekał na lekarza, a nie "wykazywał się", to dziadek by przeżył....
26 czerwca 2013 15:36 / 1 osobie podoba się ten post
bystry

Nie wiem czy Pan MODERATOR jest już na urlopie? ale w takim razie ja mam prośbę do Szanownych Koleżanek - nie piszcie proszę takich rzeczy na Forum w temacie Prawo dla Opiekunek"!  Jeśli już z jakiegoś powodu nie chcecie do tego używać prywatnej korespondencji, to przynajmniej załóżcie (a może już jest?) wątek pt: "Umówmy się" i tam to wpisujcie....

Wychodzisz z zalozenia... ze Ordnung muss sein... a ja nie cierpie takich przepisowych ludzi... wiec bez obaw... bede Twoj TEMAT omijala... wg mnie oprocz syndromu porzadku... masz jeszcze inna wade... nietaktownosc... zegnam majac jednoczesnie nadzieje... ze sie na Ciebie nigdzie na Forum... nie nadzieje...
26 czerwca 2013 15:39 / 1 osobie podoba się ten post
Tak zakladajac nie powinno sie wychodzic z domuu, bo..................., wiecej oso umiera bo pomoc nadeszla zbyt pozno, a nie z powodu polamanych zeber, co zdarza sie podczas reanimacji prowadzonej przez lekarza tez.
26 czerwca 2013 15:40 / 1 osobie podoba się ten post
_B_ mi umknelo
26 czerwca 2013 15:40
dorotee

Udzielanie pierwszej pomocy nawet z negatywnym skutkiem nie jest karalne a zawsze istnieje szansa na uratowanie zycia/zdrowai.
W Pl osoby z przygotowaniem medycznym!!!!! maja obowiazek udzielenia pierwszej pomocy.
Moze kolega zmieni nick?  Tylko bez obrazania sie

Zgadzam się z Toba, ale w przypadku gdy jestem przypadkowym świadkiem zdarzenia - wtedy oczywiście zdrowy rozsądek i "wszystko inne" wskazuje na to, że moim obowiązkiem, jak człowieka! jest ratowanie kogoś!  Lekarze itp składają w tym celu przysięgę.  Mnie jednak chodzi o aspekt prawny w/w sytuacji w mojej obecnej pracy.  Uruchomiłem "Notruf", zawiadomiłem lekarza, który już jest w drodze i będzie za chwilę.  I pytanie: czekać czy wykazywać się tym, czego nie dość że nie jestem pewny (w życiu nie zdarzyło mi się jeszcze nikogo  ratować) to jeszcze mi nie wolno?
26 czerwca 2013 15:43 / 1 osobie podoba się ten post
Co ta za pytania, sztuczne oddychanie, pozycja ustalona, co jeszcze, krwotok, stisz obok a czlowiek sie wykrwawi, bo Ty nie jestes pewien, bylo o tym wyzej dyspozytor udziela wskazowek.
26 czerwca 2013 15:43
kasia63

BYSTRY!!!!!!Wrrrrr!!!!!!!!!!Będąc swiadkiem wypadku drogowego tez nie udzielasz pomocy bo to czynność medyczna?!
 
W takim wypadku jak podajesz na  przykładzie i w każdym innym nagłym stanie zagrożenia życia dzwoniąc podajesz objawy,pytasz co masz robic zanim dotrą ratownicy z pogotowia i postępujesz dokładnie wg wskazówek dyspozytora. I to wszystko.Nikt Cie o nic wówczas nie oskarży!Rozmowy ze słuzbami ratowniczymi na całym swiecie sa rejestrowane.

No, to już jakoś do mnie przemawia.... chociaż..... - Opiekun ma obowiązek znać język "komunikatywnie".  Czy z taką umiejętnością będzie w stanie dobrze rozumieć co mu dyspozytor każe robić? ;)