Co wolno Opiekunowi ?

25 czerwca 2013 19:18
Pewnie firmy naszych sasr......ch posłów mają kłopoty ze składkami i sobie gnojki umarzają wszystko !! Obrzydliwe państwo, banda złodziei.
25 czerwca 2013 19:51 / 1 osobie podoba się ten post
Na nieszczęście dla siebie,tacy abolicjanci krzywdę zrobili również sobie.Brak sładek = brak lat do emeryturki.
25 czerwca 2013 20:39
kasia63

A ja jestem tej abolicji zdecydowanie przeciwna -ja płacę ZUS uczciwie i terminowo i za przeproszeniem diabli mnie biorą,jak czytam ,ze ktos tam latami nie płaci i teraz mu daruja-a to niby z jakiej racji?????Nie płacic 10lat i luzik????Protestuję!!!!!!

Za dobrze by było!!! - nawet w przybliżeniu tak nie jest!!!  Jak ktoś coś nie zapłaci, to oni całymi latami naliczają astronomiczne %-enty.  W jakimś nieprzewidzianym momencie wychodzi to na jaw (oni o tym nie informują, bo wolą te %-enty) i z 200-300zł omyłkowo nie wpłaconych, po paru latach robi się 2000-5000zł i straszą komornikiem....  A abolicja WCALE! nie dotyczy wszystkich zaległości, tylko jadnej z czterech powinnosci i to na dodatek TYLKO za pewien krótki okres czasu!!!  - żadne "miody"!!!
25 czerwca 2013 20:43
http://twojzus.pl/abolicja-zus/

dla ciekawych do poczytania-10 lat to niby ten "krótki okres czasu"???????????
25 czerwca 2013 20:49 / 1 osobie podoba się ten post
Wspólnymi siłami (za co dzięki!) doszliśmy do stwierdzenia, że Opiekun/ka nie tylko nie musi znać się na "czynnościach medycznych", ale wręcz nie wolno jej/mu się "tego" tykać. Mam więc PYTANIE:
załóżmy że mój Dziadek traci przytomność. Ja oczywiście mam obowiązek dzwonić po pomoc. Ale CZY WOLNO??? podjąć mi wykonanie zabronionych "czynności medycznych" polegających na próbach ratowania go??? (a może to są jeszcze jakies inne "czynności", bo "opiekuńcze raczej nie ;( ) I co w związku z tym:
1) jeśli TAK i dziadek jednak umrze, to będę oskarżony że robiłem co mi nie wolno???
2) jeśli NIE i dziadek umrze, to będę oskarżony że jednak NIC nie zrobiłem???
25 czerwca 2013 20:52 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

A ja jestem tej abolicji zdecydowanie przeciwna -ja płacę ZUS uczciwie i terminowo i za przeproszeniem diabli mnie biorą,jak czytam ,ze ktos tam latami nie płaci i teraz mu daruja-a to niby z jakiej racji?????Nie płacic 10lat i luzik????Protestuję!!!!!!

Mój ślubny jest wśród tych, którym darują, bo nie był jako jednoosobowa firma na tyle zaradny, by opłacić ZUS i mieć na wyżywienie swego czasu też niezaradnej żony oraz trojga dzieciaków. Możecie rzucać kamieniami w tych, którym darują, lecz nie są to często lenie, tylko osoby zbyt mało obrotne jak na nasz kraj. Bo tu nie wystarczy pracować, trzeba jeszcze zarabiać odpowiednie kwoty. Czego doświadczyła także niejedna opiekunka w swoim życiu. 
 
Bystry, w naszym zawodzie pracują w 80% osoby bez żadnych dyplomów. Ja mam taki papier z policealnej szkoły dwuletniej dla opiekunów i zapewniam Cię, że do niczego mi się nie przydał,m gdy szukałam pracy. W D nie ma on żadnego znaczenia. Przestań proszę wypisywać jakieś dziwne rzeczy, bo mam wrażenie, że ciągle szukasz dziury w całym. Sorry za szczerość, jeśli Cię dotknęła.
25 czerwca 2013 20:57 / 5 osobom podoba się ten post
Bystry tylko ze wzgledu na te oczeta nie napisze ze jestes upierdliwy, przeciez kazda szanujaca sie Firma zapewnia opiekunom szkolenie, tam na kazde zadane pytanie, dostaniesz odpowiedz. U mnie stoi jasno, wzywac pomoc.
25 czerwca 2013 21:01 / 3 osobom podoba się ten post
bystry

Wspólnymi siłami (za co dzięki!) doszliśmy do stwierdzenia, że Opiekun/ka nie tylko nie musi znać się na "czynnościach medycznych", ale wręcz nie wolno jej/mu się "tego" tykać. Mam więc PYTANIE:
załóżmy że mój Dziadek traci przytomność. Ja oczywiście mam obowiązek dzwonić po pomoc. Ale CZY WOLNO??? podjąć mi wykonanie zabronionych "czynności medycznych" polegających na próbach ratowania go??? (a może to są jeszcze jakies inne "czynności", bo "opiekuńcze raczej nie ;( ) I co w związku z tym:
1) jeśli TAK i dziadek jednak umrze, to będę oskarżony że robiłem co mi nie wolno???
2) jeśli NIE i dziadek umrze, to będę oskarżony że jednak NIC nie zrobiłem???

Kurde no! Btstry! Przepraszam ale sie zeźlilam. Ratowanie zycia nalezy do świetego obowiązku kazdego czlowieka. Opiekuna cz nie, pielegniarza czy weterynarza. Kazdy(!) w naglych wypadkach MUSI ratowac! To jasne. Czy mam isc do notarisza i podpisac oswiadczenie ze nie bede ratowac bo nie mam kwalifikacji!!?? 
25 czerwca 2013 21:01 / 5 osobom podoba się ten post
bystry

Wspólnymi siłami (za co dzięki!) doszliśmy do stwierdzenia, że Opiekun/ka nie tylko nie musi znać się na "czynnościach medycznych", ale wręcz nie wolno jej/mu się "tego" tykać. Mam więc PYTANIE:
załóżmy że mój Dziadek traci przytomność. Ja oczywiście mam obowiązek dzwonić po pomoc. Ale CZY WOLNO??? podjąć mi wykonanie zabronionych "czynności medycznych" polegających na próbach ratowania go??? (a może to są jeszcze jakies inne "czynności", bo "opiekuńcze raczej nie ;( ) I co w związku z tym:
1) jeśli TAK i dziadek jednak umrze, to będę oskarżony że robiłem co mi nie wolno???
2) jeśli NIE i dziadek umrze, to będę oskarżony że jednak NIC nie zrobiłem???

Udzielanie pierwszej pomocy nawet z negatywnym skutkiem nie jest karalne a zawsze istnieje szansa na uratowanie zycia/zdrowai.
W Pl osoby z przygotowaniem medycznym!!!!! maja obowiazek udzielenia pierwszej pomocy.
Moze kolega zmieni nick?  Tylko bez obrazania sie
25 czerwca 2013 21:04 / 3 osobom podoba się ten post
bystry

Wspólnymi siłami (za co dzięki!) doszliśmy do stwierdzenia, że Opiekun/ka nie tylko nie musi znać się na "czynnościach medycznych", ale wręcz nie wolno jej/mu się "tego" tykać. Mam więc PYTANIE:
załóżmy że mój Dziadek traci przytomność. Ja oczywiście mam obowiązek dzwonić po pomoc. Ale CZY WOLNO??? podjąć mi wykonanie zabronionych "czynności medycznych" polegających na próbach ratowania go??? (a może to są jeszcze jakies inne "czynności", bo "opiekuńcze raczej nie ;( ) I co w związku z tym:
1) jeśli TAK i dziadek jednak umrze, to będę oskarżony że robiłem co mi nie wolno???
2) jeśli NIE i dziadek umrze, to będę oskarżony że jednak NIC nie zrobiłem???

BYSTRY!!!!!!Wrrrrr!!!!!!!!!!Będąc swiadkiem wypadku drogowego tez nie udzielasz pomocy bo to czynność medyczna?!
 
W takim wypadku jak podajesz na  przykładzie i w każdym innym nagłym stanie zagrożenia życia dzwoniąc podajesz objawy,pytasz co masz robic zanim dotrą ratownicy z pogotowia i postępujesz dokładnie wg wskazówek dyspozytora. I to wszystko.Nikt Cie o nic wówczas nie oskarży!Rozmowy ze słuzbami ratowniczymi na całym swiecie sa rejestrowane.
25 czerwca 2013 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Mój ślubny jest wśród tych, którym darują, bo nie był jako jednoosobowa firma na tyle zaradny, by opłacić ZUS i mieć na wyżywienie swego czasu też niezaradnej żony oraz trojga dzieciaków. Możecie rzucać kamieniami w tych, którym darują, lecz nie są to często lenie, tylko osoby zbyt mało obrotne jak na nasz kraj. Bo tu nie wystarczy pracować, trzeba jeszcze zarabiać odpowiednie kwoty. Czego doświadczyła także niejedna opiekunka w swoim życiu. 
 
Bystry, w naszym zawodzie pracują w 80% osoby bez żadnych dyplomów. Ja mam taki papier z policealnej szkoły dwuletniej dla opiekunów i zapewniam Cię, że do niczego mi się nie przydał,m gdy szukałam pracy. W D nie ma on żadnego znaczenia. Przestań proszę wypisywać jakieś dziwne rzeczy, bo mam wrażenie, że ciągle szukasz dziury w całym. Sorry za szczerość, jeśli Cię dotknęła.

Romanka -sorry ale podtrzymuje mój protest wobec  abolicji - jak myślisz dlaczego ZUS moze sobie na to w kryzysie pozwolic?Wcale nie dlatego ,że to bogata firma !Dlatego ,ze straty jakie w związku z abolicją poniesie odbije sobie na uczciwie płacących podatnikach,Tobie ,mnie i innych.......
 
 
25 czerwca 2013 21:16 / 3 osobom podoba się ten post
Kasiu, masz rację wszystko się odbija na nas ...
25 czerwca 2013 21:34 / 1 osobie podoba się ten post
Bystry, dziwne, ze Firma nie dala Ci czarno na bialym, Co Ci wolno a Co nie. Pamietaj, nie wolno Nam ingerowac w powloki skorne czyli zastrzyki, nie wolno sortowac lekow. Mi powiedziano, ze nie moge zmieniac opartunkow, a tak tez mi powiedziano, ze Jak daje pacjentowi Leki to powinnam podac je do reki tak Aby Sam zazyl a nie bezposrednio do ust. Gdyby cos sie Stalo pacjentowi przy takich czynnosciach, ktore wykonywales a nie bylo Ci wolno to grozi za to odpowiedzialnosc Karna.
25 czerwca 2013 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Romanka -sorry ale podtrzymuje mój protest wobec  abolicji - jak myślisz dlaczego ZUS moze sobie na to w kryzysie pozwolic?Wcale nie dlatego ,że to bogata firma !Dlatego ,ze straty jakie w związku z abolicją poniesie odbije sobie na uczciwie płacących podatnikach,Tobie ,mnie i innych.......
 
 

Kasiu, racja ale...ALE  duzymi literami. Dlaczego? Bo w naszym nieszczesnym kraju tak jest ze uczciwie czasem nie ma jak placic. Mialam dzialalnosc...i jak oplacilam wszystko to nie mialam z czego zyc. Co to za dzialanosc? - powiesz - Poco ją prowadzilas jak nie dawala dochodu? - spytasz. Otóz musialam zalozyc dzialalnosc zeby utrzymac stanowisko. Ot co. A co do ZUS...mam pewne podejrzenia...co do tej instytucji. I bardzo sie martwie o swoja nedzna emeryture. Bo wychodzi na to ze nie bede jej miala wcale. A jak widze idzie ku temu. Abolicja?...No cóż ZUS sie utrzyma...ne bój.. a płatnik? A co to kogo obchodzi?
25 czerwca 2013 21:51 / 4 osobom podoba się ten post
Asik -z Twoimi i Romany argumentami trudno się nie zgodzić ale i tak nie zmienia to faktu,że składki i podatki płacić trzeba ,nawet w kraju tak nieszczęsnym jak nasz.I nie mogę się zgodzić ,że ja płacę a innym bedzie darowane.Nie i już.Takie mam credo życiowe dotyczące wielu rzeczy - "albo wszystkim równo albo wszystkim gówno" i staram się je stosować w praktyce o ile to tylko możliwe.No ,tak mam i tyle.