Nasze małe i duże sukcesy

14 stycznia 2014 12:46 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No przeciez Ty blyskotliwa kobita jestes.....ja tez tutaj w D. z dobrobytu nie jestem,tez drzalam na pukanie listonosza do drzwi,tez sie balam telefonow......ale juz jest duzoooo lepiej i wiem,ze wszyscy staniemy na nogach,bo w to wierze. I kiedys moze tez sobie kupie "chanel 5",ktore mialam okazje powachac na poczatku mojej kariery opiekunczej u Fr....cy.Skropila sie tak,ze trzy dni mnie dusiloDDD.A pod farba-jestem siwa jak golabek O.

ha ha ha coś dzisiaj z moim rozumowaniem nie teges:)) druga częsc zrozumiałam, wiem,że jest nas wiele.... to ta pierwsza część o farbowaniu hi hi zbiła mnie z tropu:))) teraz tez jestem farbowana...kurcze na czarno:(( a naturalna blondi ze mnie:))   a pukania listonosza tak bardzo sie nie boję...bo on wchodzi bez pukania hi hi ma swoje klucze:)))
14 stycznia 2014 12:51 / 1 osobie podoba się ten post
siwa38

ha ha ha coś dzisiaj z moim rozumowaniem nie teges:)) druga częsc zrozumiałam, wiem,że jest nas wiele.... to ta pierwsza część o farbowaniu hi hi zbiła mnie z tropu:))) teraz tez jestem farbowana...kurcze na czarno:(( a naturalna blondi ze mnie:))   a pukania listonosza tak bardzo sie nie boję...bo on wchodzi bez pukania hi hi ma swoje klucze:)))

Zeby nie bylo zart zrozumialam(lis.-Twoj Man),ale zeby troche glupawki z siebie wydalic---ja nie moge chocbym chciala dac listonoszowi kluczy-moj Man jest w domu buuuuu....
14 stycznia 2014 13:32 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Zeby nie bylo zart zrozumialam(lis.-Twoj Man),ale zeby troche glupawki z siebie wydalic---ja nie moge chocbym chciala dac listonoszowi kluczy-moj Man jest w domu buuuuu....

pracowałam ostatnio z nim na tym samym UP, ale się nasłuchałam hi hi starsze panie przychodziły i opowiadały jakiego to mają fajnego...przystojnego i młodego listonosza......i zawsze to były klientki z jego rejonu:( i co ja miałam sobie mysleć?! albo jak na ulicy mlódki z dzieckiem w wózku mówia mu Dzien dobry.....
16 stycznia 2014 16:21 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja dlugo bardzo dlugoletnia palaczka tez Ci gratuluje,pale bo lubie,a moim sukcesem bylo ,ze nie palilam  d w a dni (calutkie) jak lezalam 2 dni na sali pooperacyjnej po usunieciu tarczycy-----nie pozwolili mi wstac do kibelka. To bylo w czasach,kiedy w szpitalach,w lazienkach staly jeszcze popielniczki.O matuchno jaka to byla katorgaaaaa,ale zazwyczaj b. mila siostrzyczka pilnowala,zebym nie wstawala niczym Cerber wrot Hadesu.

ha ha bidulka... wiem co czulas! jak czlowiek nie chce to nie ma sily. Jeszcze przed silną wolą ważniejsza jest ogromna CHĘĆ rzucenia palenia. Człowiek ma w sobie coś takiego, że jak nie musi, to nie zmusi sie do rzeczy dla niego nieprzyjemnych. Gorzej jak jest mus - wtedy tez sie ludzka natura buntuje. Najlepiej jak sie po prostu obudzisz rano i stwierdzisz "koniec z papierosami, chce tego!". Nie wiem czy to cud... czy co. ale zdarza sie :)
16 stycznia 2014 16:28 / 2 osobom podoba się ten post
Asikaa

ha ha bidulka... wiem co czulas! jak czlowiek nie chce to nie ma sily. Jeszcze przed silną wolą ważniejsza jest ogromna CHĘĆ rzucenia palenia. Człowiek ma w sobie coś takiego, że jak nie musi, to nie zmusi sie do rzeczy dla niego nieprzyjemnych. Gorzej jak jest mus - wtedy tez sie ludzka natura buntuje. Najlepiej jak sie po prostu obudzisz rano i stwierdzisz "koniec z papierosami, chce tego!". Nie wiem czy to cud... czy co. ale zdarza sie :)

Nooo,bo ja to lubie i tyle, nawet jak mnie zlapie jakies przeziebienie,kaszel meczy .....to sobie podpale i tak cieniutko wciagam dymek coby sie nie zakaszlec........no,tylko tak se sprawdzam czy aby za szybko sie nie oduczylamDDD
16 stycznia 2014 16:33 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nooo,bo ja to lubie i tyle, nawet jak mnie zlapie jakies przeziebienie,kaszel meczy .....to sobie podpale i tak cieniutko wciagam dymek coby sie nie zakaszlec........no,tylko tak se sprawdzam czy aby za szybko sie nie oduczylamDDD

Doooobra jestes :D :D :D hartujesz gardło hehe :D 
16 stycznia 2014 16:36 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nooo,bo ja to lubie i tyle, nawet jak mnie zlapie jakies przeziebienie,kaszel meczy .....to sobie podpale i tak cieniutko wciagam dymek coby sie nie zakaszlec........no,tylko tak se sprawdzam czy aby za szybko sie nie oduczylamDDD

Ja też to lubię.... poczuie ulgi jak tak siądę i zapalę trudno mi porownać do czegoś...i uczucie że opuszcza mnie zmęczenie.... Ale palę teraz aby aby... E-papierosik wyjął mi tradycyjnego z głowy całkowicie... Na ostatnim zleceniu na papierosa wychodzilam dokładnie 3 razy dziennie (po śniadaniu. obiedzie i kolacji) i nie dlatego że musiałam , ale fajnie było być bez mojej Carycy ... I to jest sukces, SUKCES...))))
16 stycznia 2014 16:37 / 1 osobie podoba się ten post
Asikaa

Doooobra jestes :D :D :D hartujesz gardło hehe :D 

Jak to mowila moja znajoma "tylko to jeszcze trzyma mnie przy zyciu":):):):) ide  wlasnie na fajeczke...
12 lutego 2014 20:51 / 19 osobom podoba się ten post
Musze się pochwalić,bo kurcze jestem zadowolona:)

Moja Pdp jak wiecie ma M/S.Depresja,też się przewija,to jest zrozumiałe:(

Nie wychodziła z domu od pół roku.Pierwsze dni jak tutaj byłam,zapytałam,jak wygladaja spacery,gdzie lubi chodzic?Odpowiedziała" ja już nie wychodzę":(

Postanowiłam wtedy,ze ja ja wyciągnę z domu i....UDAŁO SIĘ:D;D;D;D;D;D

Trwało to trochę,ale przedwczoraj,udało mi się Ja namówić i wyszłyśmy tylko na taras,do ogrodu:)Powygłupiałam się z psem,Ona sie cieszyła:)Dzisiaj znowu namówiłam Ja na ogród i wyszłyśmy:) Po obioedzie i mojej pauzie,poprosiła mnie sama,zebym wyszła z Nia na spacer ,ale dalej,ze chce zobaczyc wiecej i poszłysmy.40 min.spacery,troche mi pokazała okolicy i widziałam w Jej oczach radość:D;D;D;D;D;D
Nie odbierzcie mojego postu źle,ale tak się cieszę,a Ona?Widzę,że częściej się śmieje,bardziej otwiera i dobrze:)

To tyle:)

12 lutego 2014 20:53 / 6 osobom podoba się ten post
Tak to jest jak się wiedźmę do domu wpuści ;-))))
12 lutego 2014 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Musze się pochwalić,bo kurcze jestem zadowolona:)

Moja Pdp jak wiecie ma M/S.Depresja,też się przewija,to jest zrozumiałe:(

Nie wychodziła z domu od pół roku.Pierwsze dni jak tutaj byłam,zapytałam,jak wygladaja spacery,gdzie lubi chodzic?Odpowiedziała" ja już nie wychodzę":(

Postanowiłam wtedy,ze ja ja wyciągnę z domu i....UDAŁO SIĘ:D;D;D;D;D;D

Trwało to trochę,ale przedwczoraj,udało mi się Ja namówić i wyszłyśmy tylko na taras,do ogrodu:)Powygłupiałam się z psem,Ona sie cieszyła:)Dzisiaj znowu namówiłam Ja na ogród i wyszłyśmy:) Po obioedzie i mojej pauzie,poprosiła mnie sama,zebym wyszła z Nia na spacer ,ale dalej,ze chce zobaczyc wiecej i poszłysmy.40 min.spacery,troche mi pokazała okolicy i widziałam w Jej oczach radość:D;D;D;D;D;D
Nie odbierzcie mojego postu źle,ale tak się cieszę,a Ona?Widzę,że częściej się śmieje,bardziej otwiera i dobrze:)

To tyle:)

Nie dziwię się,że Ciebie to cieszy,to taki malutki dla nas sukcesik,a dla Pdp ogromny,a radość w oczach Pdp-bezcenna!!!!
Gratulacje
12 lutego 2014 21:04 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Musze się pochwalić,bo kurcze jestem zadowolona:)

Moja Pdp jak wiecie ma M/S.Depresja,też się przewija,to jest zrozumiałe:(

Nie wychodziła z domu od pół roku.Pierwsze dni jak tutaj byłam,zapytałam,jak wygladaja spacery,gdzie lubi chodzic?Odpowiedziała" ja już nie wychodzę":(

Postanowiłam wtedy,ze ja ja wyciągnę z domu i....UDAŁO SIĘ:D;D;D;D;D;D

Trwało to trochę,ale przedwczoraj,udało mi się Ja namówić i wyszłyśmy tylko na taras,do ogrodu:)Powygłupiałam się z psem,Ona sie cieszyła:)Dzisiaj znowu namówiłam Ja na ogród i wyszłyśmy:) Po obioedzie i mojej pauzie,poprosiła mnie sama,zebym wyszła z Nia na spacer ,ale dalej,ze chce zobaczyc wiecej i poszłysmy.40 min.spacery,troche mi pokazała okolicy i widziałam w Jej oczach radość:D;D;D;D;D;D
Nie odbierzcie mojego postu źle,ale tak się cieszę,a Ona?Widzę,że częściej się śmieje,bardziej otwiera i dobrze:)

To tyle:)

Hogata jesteś wielka,podziwiam.
12 lutego 2014 21:08 / 3 osobom podoba się ten post
mamusia2

Hogata jesteś wielka,podziwiam.

i super.bo zaczyna sie od małych kroczków a jak zobaczy,ze jest pieknie widzisz chcialadalej.i o to chodzi super!!!!!!!!!!!kobieta bedzie inaczej funkcjonowac i depresja jej przejdzie,a nie zamknieta w 4 scianach
12 lutego 2014 21:16 / 2 osobom podoba się ten post
mamusia2

Hogata jesteś wielka,podziwiam.

Oj tam zaraz wielka,ale ja się cieszę,ze komuś sprawiłam radość:)
12 lutego 2014 21:17
kacha25

i super.bo zaczyna sie od małych kroczków a jak zobaczy,ze jest pieknie widzisz chcialadalej.i o to chodzi super!!!!!!!!!!!kobieta bedzie inaczej funkcjonowac i depresja jej przejdzie,a nie zamknieta w 4 scianach

Dokładnie:)Tym bardziej że nie jest stara,a że chora,to nie znaczy ,że ma na siłe umierać:)