Ja tam nigdy nie miałam wątpliwośći, muszą być szkodliwe, tyle że nie śmierdzą i można palić w pomieszczeniu, no i tańsze. Kupiłam przed wyjazdem, popalam trochę, ale nie zastąpią mi prawdziwego papieroska;)
Ja tam nigdy nie miałam wątpliwośći, muszą być szkodliwe, tyle że nie śmierdzą i można palić w pomieszczeniu, no i tańsze. Kupiłam przed wyjazdem, popalam trochę, ale nie zastąpią mi prawdziwego papieroska;)
Jak jestem w domku to palę i zwykłe i e-papieroski a jak jestem w DE to tylko e-papieroski. Obydwa szkodzą, póki co nie wiadomo które bardziej. Jeśli chodzi o mnie to prędzej zrezygnuję z tradycyjnych :)
W naszym świecie zawsze (lub prawie zawsze) jest za... i przeciw... I ja nauczyłam się w tym wszystkim mieć swoje zdanie... Jak powiedziałaś trzeba na coś umrzeć... Jak tak trzeba to sobie umrę na e-papieroska... Pasuje mi... dla mnie ma same zalety... Nie śmierdzi... nie trzeba wychodzić i gdzieś przycupnąć żeby sobie zapalić.. mam go ok. 3 tygodni i chwalę, bo wreszcie starego papierosa przestałam mieć w głowie... Palę jeszcze ruchem wahadłowym raz tego, a raz tego... , ale przy e-papierosie mam poczucie wolności, a przy tradycyjnym .... poczucie niewoli... Tylko, żeby móc przejść na e-papieroska na pewno trzeba sobie kupić takiego z wyzszej półki... bo te "damskie" to zwykła zabawka, która niczego nie zastępuje ....)))))
:)a ja grype lecze i ogladam w tv co sie da,zeby sie nie nudzic i wlasnie wysluchalam,ze od stycznia drozeja papierosy,plus minus zlotowka w gore na paczce.
I jeszcze trochę , a będę mogła wszystkim producentom papierosów powiedzieć: "pocałujcie mnie w d*pę...!" ))))