25 grudnia 2013 10:37 / 5 osobom podoba się ten post
Witam w świąteczny dzień ! Wczoraj byłam sama z moją pdp - nie było Wigilii - ja sama to zaproponowałam , gdyż moja pdp nie bardzo odnajduje się w nowym miejscu.Dom został przygotowany dla niej i dla mnie od początku listopada - wcześniej kilka lat mieszkała w domu córki.To osoba z postępującą demencją , zdezorientowana zupelnie czasowo - uznaliśmy że lepiej oszczędzić jej negatywnych przeżyć . Ona jest na etapie czekania na mamę i płaczu za zmarłą babcią.
W lodówce mam tu wszystko co chcę - więc wieczorem (ona o 19.30 jest w łózku) mogłam przygotować dla siebie to na co miałam ochotę i wigilijny wieczór spedziłam na skype z rodziną , podjadając to , co lubię.
A dziś córka gotuje obiad - własciwie to ucztę bo ma być kilka dań . A ja mam wolne , siedzę na razie przy kompie , oglądam drobiazgi które dostałam i szeroko się uśmiecham , zaglądając do koperty. Dostałam pieniądze na całodniową wycieczkę w Alpy - starczy na wyjazd na Jungfraujoch i wszystkie atrakcje - a tam jest np tunel w lodowcu , obserwatorium a z kolejki , którą sie jedzie ok 2 godz widać legendarną północną ścianę Eigeru. Muszę poczekać z tym jednak chyba do wiosny - ale to nic . Czas mam , pieniądze też.
Moja firma za wszelkie dni świąteczne daje dodatek procentowy do kazdej godziny ,to korzystne rozwiązanie . Aha - i coś niewiarygodnego! Mam procentowo doliczaną 13 pensję ! Ale to dlatego że pracuję na szwajcarskich zasadach , z permitem włącznie.