Super, taki dzień wytchnienie i relaksu dobrze robi. A Katedra w Kolonii jest piękna
Super, taki dzień wytchnienie i relaksu dobrze robi. A Katedra w Kolonii jest piękna
Piekna, piekna ale (zaraz bedzie lincz) mecz zrobil na mnie najwieksze wrazenie :) te emocje, wrzawa, atmosfera poprostu REWELKA!!! Zapomnialam dodac ze zwiedzilam dwa muzea i trzy wystawy :)
Czekoladem żem wczorej dostała , a dzisiej bombonierem !!! Jak mam czem , to się chwalem , a co ? ))))))))))))))))))))))))))
chwal sie chwal, bo niektórzy może nawet tego nie dostaja. A zresztą nie wiadomo kiedy ci się znów trafi takie szczęście , żeby być obdarowaną :))))
Noooooo , szczęście mnię spotkało niebywałe ! Do tej pory nie mogę wyjść z szoku ! ))))))))))))))))))))))))))))))
No widzisz, nawet nie wiedziałaś jaką masz "Dobrą" i "doceniającą " twoje wysiłki baabcię :)))
Czekoladem żem wczorej dostała , a dzisiej bombonierem !!! Jak mam czem , to się chwalem , a co ? ))))))))))))))))))))))))))
Założe się,że Twojej pdp nie smakowała i dlatego oddała Tobie. :)
Coś ty Ivcia ! Nieotwarta nawet była ! haha . No , chyba że nie lubi marcepana ... Ale ja lubię , więc niechcący nawet trafiła w mój gust ! Wow !!!!
To ja opowiem jaki mi pdp prezent zrobiła.
Od rana obdzwoniła wszystkich znajomych,ze mam urodziny i ona ze mną pozniej idzie na zakupy.
Cały dzień była miła,obiad niesmakował jej tylko troszkę,ale nie z mojej winyyyyy nie,szpinak był niesmaczny z winy firmy,ktora go dystrybuje.
Poszłyśmy po zakupy i tradycyjnie zaproponowała kawę i tiramisu w kawiarni. Ok ,mówie ciągle je to tiramisu,dziś tez ma ochote.
Po kawie wróciłyśmy do domu,ona za telefon i zaczyna wszystkim opowiadać ,że na prezent zażyczyłam sobie ( he,he,he) kawę i tiramisu w kawiarni he,he,he.
No czy to nie śmieszne :)
Dziś też na spacer zaciągnęla mnie do kawiarni.Ża ciasto podziękowałam :).
To ja opowiem jaki mi pdp prezent zrobiła.
Od rana obdzwoniła wszystkich znajomych,ze mam urodziny i ona ze mną pozniej idzie na zakupy.
Cały dzień była miła,obiad niesmakował jej tylko troszkę,ale nie z mojej winyyyyy nie,szpinak był niesmaczny z winy firmy,ktora go dystrybuje.
Poszłyśmy po zakupy i tradycyjnie zaproponowała kawę i tiramisu w kawiarni. Ok ,mówie ciągle je to tiramisu,dziś tez ma ochote.
Po kawie wróciłyśmy do domu,ona za telefon i zaczyna wszystkim opowiadać ,że na prezent zażyczyłam sobie ( he,he,he) kawę i tiramisu w kawiarni he,he,he.
No czy to nie śmieszne :)
Dziś też na spacer zaciągnęla mnie do kawiarni.Ża ciasto podziękowałam :).
No twoja babcia to też ciebie "mocno docenia". Patrząc z boku to śmiać się chce, ale będąc na twoim miejscu to pewnie chętnie bym ją "udusiła" :)))
Przeżyliśmy potop szwedzki ,
przeżyliśmy i radziecki !
Itd. , itp.
Przeżyjemy babcie w DE !!!
No moją taką najbardziej niespodziewaną gratyfikacją było to, że babcia poprosiłą, zebym w Swięta jadła razem z nią przy stole. Normalnie ona je sama przy swoim biurku i ja też sama w swoim pokoju. Mi to nawet pasuje. Ale w Święta dostąpiłąm "zaszczytu" jedzenia z moją panią.