Chyba nie mogłabym żyć z myslą,że nic nie posiadam a jak dokonam zakupu to musze ukrywać,na kogoś kupować, jakies wiecznie wybiegi stosować.Myslę,że to nie sa jakieś zawrotne kwoty do spłacenia, bo przeciez miedzy nami nie właścicielek upadłych wielkich firm.Lepiej teraz przed zmianą umów dogadać sie z komornikiem spisac jakąś ugodę i spłacac regularnie a on nie będzie grzebał w naszych kontach.Wybiegi i ucieczka od spłaty zadłużenia nic nie da.A szczególnie bank nie popuści.Spłacić i odetchnąć z ulgą.Swiat napewno wyda sie o wiele lepszy jak nie będzie tego pana w ramonesce" jako współwłaściciela" konta.