Przez chowanie glowy w piasek i własnie dla zachowania sw. spokoju mysla o nas,że jestesmy takie uległe.A to tylko praca wojna tu wcale nie jest potrzebna.Tylko stanowczość.
Przez chowanie glowy w piasek i własnie dla zachowania sw. spokoju mysla o nas,że jestesmy takie uległe.A to tylko praca wojna tu wcale nie jest potrzebna.Tylko stanowczość.
Wiesz! Tylko, że ona jest kobietą tak dobrze 60+, właściwie to bliżej 70 i jakoś mam zakodowane, iż jeśli osoba starsza ode mnie chce aby się do niej zwracać zachowując formę grzecznosciową to ok ale powinna takiej samej formy w stosunku do mnie używać albo przynajmniej zapytać czy nie będzie mi przeszkadzać jeśli zwróci się do mnie po imieniu. Nie wychodzić z założenia, że do służącej mówi się per "ty" . Nie chcę z nią zadzierać bo poprzedniczki strasznie narzekały, że jest wredna. Jak do tej pory nie miałam z nią żadnego zatargu i dobrze ale co mnie wkurza ta jej poufałość to mnie wkurza, trąci po prostu lekceważaniem, a tego nie lubię. W końcu sama jestem kobietą 50+ i też mi się odrobina szacunku , choćby z racji wieku należy. Szanuję innych i oczekuję tego samego w stosunku do siebie.
No właśnie i to mi się nie podoba. Może masz rację, że trzeba by było inną metodę zastosować ale.....ale ja tak nie potrafię i w tym jest meritum sprawy.
Przez chowanie glowy w piasek i własnie dla zachowania sw. spokoju mysla o nas,że jestesmy takie uległe.A to tylko praca wojna tu wcale nie jest potrzebna.Tylko stanowczość.
Jak ona Cię "tyka" to czemu Ty jej nie?Może by zakumała-tez jest na usługach-równeście są:)
Co do wieku, to ja wciąż mam młodzieńczy nawyk ustępowania miejsca starszym:):):):)Jak automat:):):)Hi hi hiNie ma to ja skuteczna domowa tresura:):):)Do starosci człowiekowi zostanie:)
Zgadzam się w pełni. Nie byłam jeszcze na wyjeżdzie (choć to tuż tuż-przyszły miesiąc jak się uda), ale swojego czasu wynajmowałam pokój w mieszkaniu studenckim. Trafiłam na wyjątkowo dominującą, agresywną emocjonalnie osobę, której nie miałam okazji poznać oglądając mieszkanie, bo na pewno bym się nie zdecydowała. Nie będę opisywać dokładnie co i jak, ale od tej pory już wiem, że trzeba reagować przy pierwszej próbie zdominowania, stanowczo,a łagodnie, nie pokazując lęku. Zaobserwowałam, że jeśli nie zaraguje się na dominację najpóźniej przy drugiej próbie, to potem jest niesamowicie trudno, jeśli nie niemożliwe staje się by dominant nie naruszał moich granic.
Jeśli chodzi o kwestię szacunku dla drugiego człowieka to ja mam inne podejście do tego tematu. Ja szanuję kogoś za to jaki ktoś jest, jakim jest człowiekiem dla innych, a nie tylko dlatego, że ktoś jest starszy. Czyjś starszy wiek może u mnie wzbudzić emaptię i chcęć pomocy tej osobie, co robię, ale nie szacunek. Na szacunek, w moich oczach, trzeba sobie zasłużyć, nie należy się ot, tak po prostu. I szczerze mówiąc, nie lubię takiego mało elastycznego i roszczeniowego- w moim odczuciu- podejścia, że szacunek się należy albo nie, za sam wiek, albo za płeć czy religię (jak to ma miejsce w muzułmańskich krajach). Nie lubię również sytuacji o której wspominasz ty Alino, a z którą ja też mam do czynienia, choć w innym wydaniu. Czyli, że ktoś uważa, że na szacunek zasługuje, domaga się tego szacunku ode mnie, jednocześnie okazując mi lekceważenie. Uważam, że jeśli się czegoś od kogoś wymaga, to trzeba to najpierw umieć samemu dać.
mleczko tylko, że czasem z takich głupot może wyjść tylko kwas, samemu trzeba ocenić czy warto, i jak ewentualnie może się skończyć, bo myślę , że nikomu dodatkowy stres nie jest potrzebny, i napewno to nie jest chowanie głowy w piasek tylko tak jak wyżej pisałam trzeba się zastanowić czy ma to jakis sens.
Udać się uda ponieważ w tym zawodzie pracy nie brakuje i bezrobocie nie grozi. Jest ogromne zapotrzebowanie i dlatego możemy zmieniać stelle, wybierać sobie pdp itd. Nie musimy zgadzać się na pracę z każdym schorzeniem, na każdych warunkach tak finansowych jak i bytowych. Dużo zależy oczywiście od tego w jakiej sytuacji materialnej jest się w momencie poszukiwania pracy. Wiadomo, że gdy komornik puka do drzwi trzeba pracę podjąć jak najszybciej. Z czasem stajemy się nieco bardziej wybredne bo możemy sobie zwyczajnie na więcej pozwolić. Poza tym jest to praca bardzo eksplatująca pod względem psychicznym i dlatego staramy się wybierając kolejne zlecenie dopasować je maksymalnie do swoich predyspozycji i mozliwości.
Ty wogole nie rozumiesz o czym ja pisze - czytaj wpisy na forum nie moje ale innych dziewczyn też - na co się skarża na agencje na rodziny pdp i na pdp samych.Ile jest zadowolonych?Nie napisałam,że trzeba sie awanturowć, trzeba rozmawiać i miec własne zdanie.Dlaczego pytasz w innym topiku kolezanki jak załatwiła dodatek za nocne wstawanie? myslisz,że płaczem wymusiła to.Ma sens upominanie się o swoje o to co nam sie nalezy.
Mleczko47 said
"Skarżę sie - blizniaki na gorze ząbkuja.Płaczą chyba nie usne dzisiaj:-(:-("
Odpowiem Ci, bo zrobisz kilka wpisów pod rząd i modi będzie miał jazdę.
Chyba naprawdę dają Ci w kość.
No wiesz Alina to czysta hipokryzja - jaka praca czeka, byle jaka?Ile dziewczyn na forum chwali Stelle a ile nie dosypia i niedojada? dlaczego 90 dni wstecz nie poszukałas sobie innej pdp, przeciez mialas bardzo ciężko.Dobrze jest komuś radzić i gdy juz samemu wgryzie sie w Stelle.Każda potrzebuje pieniedzy nie koniecznie musi mieć komornika i tylko dlatego wyjeżdża do pracy.I nic tu nie ma do rzeczy sytuacja materialna jedziemy pracować i nalezy nam sie to co jest w umowie zagwarantowane.Agencja ma w nosie opiekunke, rodzina traktuje jak piąte koło u wozu,pdp czesto w cięzkim stanie i jeszcze sprzątaczka może krytykować.Nikt tu nie jest za kare, jest w pracy.