W niedzielne przedpołudnie spieszę Was przywitać.
Syn coś stuka na moim piętrze, do 11.30; Potem obiad wg jego życzenia. Mi troszkę przychodzi, ale później wraca taka apatia i je jelita.
Gusiu, zdrowiej 🙂, a Maluda nie zawalaj nocy, szkoda zdrowia.
Wszystkim dużo zdrówka i przyjemnego popołudnia:buziaki2:
. Tobie też zdrowia życzę . Dbaj o siebie ,od ciągłej apatii do depresji niedaleko . Może zmień swoją dietę i za przykładem Zakręconej Mamueli,gotuj sobie osobno . Coś lekkostrawnego,może indyk zamiast kaczki czy gęsi ? Powinieneś unikać smażonych potraw . Wiadomo,że gotowany indyk z warzywami na parze ,np,nie jest tak smaczny jak kacza pierś z patelni czy piekarnika,ale na pewno zdrowszy . I obiecaj nam tutaj wszystkim,że pójdziesz w tym tygodniu do lekarza . To już za długo trwa. Trzymaj się 
po długiej nieobecności,ale was podczytywałam. Jestem od wczoraj na szteli. Na razie to się gubię w które drzwi mam iść. Minie parę dni zanim się przyzwyczaję. Wszystkiego muszę się doszukiwać bo jestem tu jako pierwszy opiekunka
wieczorem zapiszę się do odliczajek. Muszę tylko policzyć, sztela nie jest zła z głodu tu nie umrę,rodziną i pd sympatyczni. Jestem tu dopiero druki dzień i wszystko jest ok.Mam nadzieję że nie będę wam marudzić .Teraz kończę bo koniec mojej pauzy a mam 3 godziny. Zmykam do obowiązków 
nie wiem czy pisać dobry wieczór czy dobranoc 
już nie wiem co zrobić, żeby dłużej spać.Stresów jako takich tutaj nie mam,normalnie jak z Alzheimerem. Chociaż czy przy osobie cierpiącej na tą chorobę cokolwiek może być normalne ? Dzisiaj Seniorka ma termin u neurologa,bo choroba postępuje.Ogólnie spokój na Stelli-chcę odpocząć, idę do siebie na górę i resetuję się psychicznie przy muzyce.Oczywiście słucham wtedy Bonnie Tyler, Smokie, Queen...Lubię te klimaty,bo to czas mojej baardzo wczesnej młodości 
Kawa już wypita, luknę w Polską telewizję,co tam u Nas w trawie piszczy. 
bo ja już za stara i leniwa
