Powitajki przy kawie 77

09 lipca 2024 00:31 / 1 osobie podoba się ten post
marta74

Nikt, oprócz mnie, nie przywitał się dziś.
Mam nadzieję, że wkrótce będzie Nas tu znowu więcej :-)

Chwilę mnie nie było.. rodzina przyjechała. dziś jestem. witam w nocy kto nie śpi? a rano będzie
09 lipca 2024 07:23 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobry  równo za tydzień będę zamykać walizkę ,dołączę do grona wypoczywających 
Życzę wszystkim dobrego dnia 
09 lipca 2024 08:44 / 1 osobie podoba się ten post
Janka333

Chwilę mnie nie było.. rodzina przyjechała. dziś jestem. witam w nocy kto nie śpi? a rano będzie :nie wstaje:

kochana... ja nawet jak gości mam to tyle nie wysiedze.. ja jestem śpioch  zawsze im mówię: czujcie się jak u siebie, jedzcie, pijcie, jak sie zmęczycie to gościnny przygotowany, ale jak tak max do tej 12 wysiedze.. max max :) no i już od 2 godzinek sobie siedzę i piję kawkę, ogarniam, śniadanko zjadłam :)
09 lipca 2024 10:48 / 1 osobie podoba się ten post
Witam w południe,już dwa prania się suszą a teraz trzecie piorę  Gorąco a ma być 33 st.Rolety w dół i nigdzie nie wychodzić jak nie trzeba. W domu przy świetle można coś robić . Spokojnego dzionka wszystkim.
10 lipca 2024 10:16 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobry opiekunkowo  dobrego dzionka życzę wszystkim 
10 lipca 2024 11:22 / 2 osobom podoba się ten post
Witam w środę 
Troszkę przywróciłem funkcjonowanie smartka. Nowy czeka już na mnie w domu. 
Zachmurzyło się, chyba lunie, jest parno. Trzeba chyba markizę trochę złożyć. A dwa tygodnie temu kulki gradu zniszczyły mi moją uprawę koperku i rzodkiewki 
Ale wczoraj mi nie było do śmiechu. Dwa razy w krótkich odstępach była karetka do podopiecznej. Przed drugą wizytą babcia dostała drgawek całego ciała. Za 10 minut przyjechali strażacy i Notarzt. Wykonali czynności ratujące życie. Po 40 minutach po ustabilizowaniu, odłączyli aparaturę i zabrali Ją do szpitala. Wieczorem stan był lepszy i stabilny. Niebawem ma wpaść jeden z synów, jakichś dokumentów poszukać i jechać do szpitala. Później się dowiem, co dalej z babcią. W niedzielę mam mieć zmianę...
Babcia przeszła kiedyś udar i moim zdaniem były symptomy ponownego udaru. Nie wiem, co mi powie syn. 
Uważajcie na siebie, pijcie dużo płynów. Pilnowałem tego tutaj, ale pdp nie piła tyle, ile chciałbym, miała problemy z przełykaniem
Kończę, nie zanudzam Was. Miłego dnia 
10 lipca 2024 13:33 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Opiekunkowo 😊 z upalnej Bydgoszczy.
Luke  , zdrowia dla Lilo. Odpocznij trochę na koniec zlecenia 
11 lipca 2024 10:35 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry w czwartek, teraz ciutkę chłodniej ale ma być znowu 30 st. Pranie się suszy,zaliczyłam już targowisko warzywno-owocowe i jeszczę muszę iść do apteki po leki. Spokojnego dzionka wszystkim
11 lipca 2024 10:37 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobry  już po kawie ,zakupach i innych drobnych pracach domowych byle do wtorku 
Życzę wszystkim spokojnego dnia
11 lipca 2024 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Witam w środę :chaplin:
Troszkę przywróciłem funkcjonowanie smartka. Nowy czeka już na mnie w domu. 
Zachmurzyło się, chyba lunie, jest parno. Trzeba chyba markizę trochę złożyć. A dwa tygodnie temu kulki gradu zniszczyły mi moją uprawę koperku i rzodkiewki :placze1::smiech3:
Ale wczoraj mi nie było do śmiechu. Dwa razy w krótkich odstępach była karetka do podopiecznej. Przed drugą wizytą babcia dostała drgawek całego ciała. Za 10 minut przyjechali strażacy i Notarzt. Wykonali czynności ratujące życie. Po 40 minutach po ustabilizowaniu, odłączyli aparaturę i zabrali Ją do szpitala. Wieczorem stan był lepszy i stabilny. Niebawem ma wpaść jeden z synów, jakichś dokumentów poszukać i jechać do szpitala. Później się dowiem, co dalej z babcią. W niedzielę mam mieć zmianę...
Babcia przeszła kiedyś udar i moim zdaniem były symptomy ponownego udaru. Nie wiem, co mi powie syn. 
Uważajcie na siebie, pijcie dużo płynów. Pilnowałem tego tutaj, ale pdp nie piła tyle, ile chciałbym, miała problemy z przełykaniem
Kończę, nie zanudzam Was. Miłego dnia :buziaczki:

Luke dobrze że choroba pdp zdażyła się tuż przed Twoim wyjazdem,teraz inny będzie czuwał nad nią.Napewno do niedzieli tam wytrwasz 
11 lipca 2024 13:45 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Witam w środę :chaplin:
Troszkę przywróciłem funkcjonowanie smartka. Nowy czeka już na mnie w domu. 
Zachmurzyło się, chyba lunie, jest parno. Trzeba chyba markizę trochę złożyć. A dwa tygodnie temu kulki gradu zniszczyły mi moją uprawę koperku i rzodkiewki :placze1::smiech3:
Ale wczoraj mi nie było do śmiechu. Dwa razy w krótkich odstępach była karetka do podopiecznej. Przed drugą wizytą babcia dostała drgawek całego ciała. Za 10 minut przyjechali strażacy i Notarzt. Wykonali czynności ratujące życie. Po 40 minutach po ustabilizowaniu, odłączyli aparaturę i zabrali Ją do szpitala. Wieczorem stan był lepszy i stabilny. Niebawem ma wpaść jeden z synów, jakichś dokumentów poszukać i jechać do szpitala. Później się dowiem, co dalej z babcią. W niedzielę mam mieć zmianę...
Babcia przeszła kiedyś udar i moim zdaniem były symptomy ponownego udaru. Nie wiem, co mi powie syn. 
Uważajcie na siebie, pijcie dużo płynów. Pilnowałem tego tutaj, ale pdp nie piła tyle, ile chciałbym, miała problemy z przełykaniem
Kończę, nie zanudzam Was. Miłego dnia :buziaczki:

Mam nadzieję,że pomidory,ogórki i papryka jest pod folią i żaden kataklizm nie jest w stanie zniszczyć Ci tych upraw 
Nie wiem jak można tak długo bez sprawnego telefonu wytrzymać ,mnie kiedyś się zepsuł ,to zaraz pobiegłam kupić nowy .
Ogólnie to dzień dobry wszystkim i miłego popołudnia .
Ja już właściwie po pracy ,bo tylko owoce i kolację Józkowi podam i mogę zniknąć mu z oczu 
11 lipca 2024 14:00
Kika67

Mam nadzieję,że pomidory,ogórki i papryka jest pod folią i żaden kataklizm nie jest w stanie zniszczyć Ci tych upraw :-)
Nie wiem jak można tak długo bez sprawnego telefonu wytrzymać ,mnie kiedyś się zepsuł ,to zaraz pobiegłam kupić nowy .
Ogólnie to dzień dobry wszystkim i miłego popołudnia .
Ja już właściwie po pracy ,bo tylko owoce i kolację Józkowi podam i mogę zniknąć mu z oczu :-)

Ale bywasz złośliwa... Gdzie pisałem o ogórkach i folii. Z nudów posiałem w doniczkach koperek i rzodkiewkę. A z telefonem... Z dzwonieniem i SMS, z WA nie miałem problemu, coś z pamięcią było. Więc kontakt miałem z kim chciałem. Syn mi już kupił nowy, więc po powrocie go sobie zmienię. 
11 lipca 2024 14:17 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry 🙂
Skrócony pobyt o kilkadziesiąt godzin. Wyjeżdżam z piątku na sobotę około północy. Zmiennik już nie przyjeżdża. Jutro mam jeszcze płatne przez synów, mam spokojnie się popakować i pozwiedzać Berlin.
Dziś byłem wraz z jednym z synów i z dwiema osobami u podopiecznej. Cały czas leży pod aparaturą, ale tylko śpi. Nie wiedziała nawet, że ktoś ją odwiedził. Prawa dłoń cała fioletowa i zimna, smutny widok. Nie jest na Intensiv, ale potem przeniosą ją do szpitalnego hospicjum. Chociaż uważam, że to końcówka. Mogę trochę mieć żalu do zmiennika, że nie powiedział mi o zasadniczym schorzeniu. O raku i guzie mózgu. Dzieci mówiły mu, ale on widocznie ich nie zrozumiał. Ja z kolei ich się nie pytałem, bo zaufałem zmiennik owi. Ostatnio pobolewala babcię głowa, można trochę wcześniej było reagować, ale nie miałem wiedzy o tym guzie. Ale ok, trudno, zawsze będzie moją najlepszą z podopiecznych.
Teraz jeszcze krótki urlopik w Berlinie, potem około miesiąca urlopu w kraju. Niestety, zajmować się drugim podopiecznym w domu... 
Miłego popołudnia 
11 lipca 2024 15:08 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Dzień dobry 🙂
Skrócony pobyt o kilkadziesiąt godzin. Wyjeżdżam z piątku na sobotę około północy. Zmiennik już nie przyjeżdża. Jutro mam jeszcze płatne przez synów, mam spokojnie się popakować i pozwiedzać Berlin.
Dziś byłem wraz z jednym z synów i z dwiema osobami u podopiecznej. Cały czas leży pod aparaturą, ale tylko śpi. Nie wiedziała nawet, że ktoś ją odwiedził. Prawa dłoń cała fioletowa i zimna, smutny widok. Nie jest na Intensiv, ale potem przeniosą ją do szpitalnego hospicjum. Chociaż uważam, że to końcówka. Mogę trochę mieć żalu do zmiennika, że nie powiedział mi o zasadniczym schorzeniu. O raku i guzie mózgu. Dzieci mówiły mu, ale on widocznie ich nie zrozumiał. Ja z kolei ich się nie pytałem, bo zaufałem zmiennik owi. Ostatnio pobolewala babcię głowa, można trochę wcześniej było reagować, ale nie miałem wiedzy o tym guzie. Ale ok, trudno, zawsze będzie moją najlepszą z podopiecznych.
Teraz jeszcze krótki urlopik w Berlinie, potem około miesiąca urlopu w kraju. Niestety, zajmować się drugim podopiecznym w domu... 
Miłego popołudnia :buziaki2:

Luke, strasznie smutna historia... ale jestem pewna że babcia miała z tobą bardzo dobrze  teraz trochę odpocznij i wiesz.. kolejni staruszkowie czekają na twoje wielkie serduch :) oby Ci się trafiła przyjemna sztela
11 lipca 2024 15:22 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Dzień dobry 🙂
Skrócony pobyt o kilkadziesiąt godzin. Wyjeżdżam z piątku na sobotę około północy. Zmiennik już nie przyjeżdża. Jutro mam jeszcze płatne przez synów, mam spokojnie się popakować i pozwiedzać Berlin.
Dziś byłem wraz z jednym z synów i z dwiema osobami u podopiecznej. Cały czas leży pod aparaturą, ale tylko śpi. Nie wiedziała nawet, że ktoś ją odwiedził. Prawa dłoń cała fioletowa i zimna, smutny widok. Nie jest na Intensiv, ale potem przeniosą ją do szpitalnego hospicjum. Chociaż uważam, że to końcówka. Mogę trochę mieć żalu do zmiennika, że nie powiedział mi o zasadniczym schorzeniu. O raku i guzie mózgu. Dzieci mówiły mu, ale on widocznie ich nie zrozumiał. Ja z kolei ich się nie pytałem, bo zaufałem zmiennik owi. Ostatnio pobolewala babcię głowa, można trochę wcześniej było reagować, ale nie miałem wiedzy o tym guzie. Ale ok, trudno, zawsze będzie moją najlepszą z podopiecznych.
Teraz jeszcze krótki urlopik w Berlinie, potem około miesiąca urlopu w kraju. Niestety, zajmować się drugim podopiecznym w domu... 
Miłego popołudnia :buziaki2:

przykre to,ale na pewno zapewniles swojej podopiecznej najlepszą opiekę, i fajnie, że ją jeszcze w szpitalu odwiedziłeś,  chociaż nie reaguje,ale do końca nie wiadomo, być może słyszy, czuje że jest obok ktoś bliski .
Piszesz, że w domu będziesz się też kimś opiekować... Rozchorował się ktoś z Rodzinki?
Trzymaj się, dużo siły i wytrwałości, będzie dobrze