Powitajki przy kawie 77

Syn powiedział że 3 dni do Bożego ciała mają tu pracować (coś robić na dworze ) a potem to nie wiem ,narazie pada to i tak nic nie porobią. Muszę jednak przyznać że syn się spytał czy nie potrzebuję czegoś z Tewe bo pojechali na zakupy,tylko że on nie wie że jak babka nic nie potrzebuję to ja yeż nic nie potrzebuję😄😄. Babka mało co potrzebuje. Jak jedliśmy raz zupę jarzynową którą ja ugotowałam bo pozwoliła mi ugotować co chcę,mówię że w tej zupie jest dużo witamin to ona mówi że ona nie potrzebuje witamin i jest zdrowa.Wtedy mówię że bierze dużo tabletek a ona że to na biodro bo miała operację i coś jej tam wstawili w środek. Taką gadka jest z moją babką😄😄

Z tego co piszesz calkiem przyzwoici faceci.No cóz z tą łazienką to troche krępujaca sprawa ale jak Ci niczego nie podbierają to zostaw im 2 rolki toaletowego 🤭

Konwalia były 3 rolki i już została 1🤭.Faceci spoko  tylko trochę śmiecą 🤫. W kuchni na górze gotują ale szybkie obiady to zabrudzą mi i w łazience umywalki nie sprzątają,na podłodze też się klei jak to faceci:hihi::-)

Szybkie dzień dobry i uciekam :-).
Wczoraj przyjechała córka pdp a jak Ona jest tutaj to albo gdzieś wybywam,albo razem spędzamy fajnie czas. Wczoraj razem,dzisiaj mam wolne. Czekam aż pralka skończy moje pranie,rozwieszę do suszenia i pojadę do Kolonii. Trochę po sklepach się poszwendam a jeśli deszcz nie przeszkodzi,to gdzieś sobie na powietrzu posiedzę.
Dobrego dnia życzę :angel3:

Dzień dobry,w końcu piękny,słoneczny poranek . Słońce świeci od rana,ptaki oszalały z radości bo śpiewają jakby ktoś do wzmacniacza je podłączył.
Po śniadaniu zrobię jakieś ciasto z truskawkami,po południu przyjdzie dzisiaj do nas seniorki przyjaciółka na kawusię. Posiedzimy na tarasie.
Wczoraj miałam cały dzień zajęty. Pedepcię bolało bardzo kolano,o spacerze nie było mowy. Nie obeszło się bez tabletek p.bólowych:-(. Miałam trochę posprzątać a zeszło mi prawie 3 godziny. Chyba się odważę i porozmawiam z naszą sympatyczną dziewczyną od sprzątania. Qrcze,"rynek" to ja sprzątam na bieżąco,w kąty nie zaglądam a ona niestety też nie. Później przytargałam z Aldika w torbie na kółkach,dwa worki (po 16l)ziemi do kwiatów . Posadziłam kupione w czwartek kwiaty,przesadziłam małą palmę daktylową i skrzydłokwiat. Najpierw musiałam wynieść je i paproć do ogrodu i zostawić do wyschnięcia. Zmienniczka tak je podlewała,że jeszcze chwila i zgniłyby korzenie,siedziały w błocie a nie w ziemi. Mam nadzieję że uda się je uratować . Już wiem,jakie jeszcze kwiaty na taras dokupię w poniedziałek. Chortensje zaczynają kwitnąć,oleandry pięknie się pną do góry,tylko ogromne rododendrony,niestety,już przekwitły i ścielą się kwiaty na ziemi. Z rozpędu pozamiatałam taras i zeszło mi kolejne kilka godzin. Ale taki dzień bardzo dobrze mi zrobił. Jakaś taka spokojna i zadowolona się poczułam. I spałam jak niemowlę,na szczęście babcia też.
Zabieram się za przygotowanie śniadania,Pedepcia pewnie zaraz się obudzi.
Spokojnej,przyjemnej niedzieli życzę :najlepszego3:

Dzień dobry Opiekunkowo 😊 
Słońce jest ale i tak ma padać :pada_deszcz:
Ninciu a przystojni chociaż :angel2: