Powitajki przy kawie 73

Nie mogą sparaliżować przecież całego ruchu. Kurcze, ale jakbym np dziś leciała do PL to bym mogła sobie pomyslec ,że Polska też się przyłączyła :) Przy przesiadce w Warszawie przy bramce wysiadł monitor. Poradzili sobie jednak. Namalowali na kartonie czas boardingu Warszawa-Szczecin . Poważnie :lol1:
Acha :) Jakby kto psioczył jeszcze na LOT, to się poprawili a jakże, żeby ich lepiej zweryfikował rynek. Samoloty ładne po wierzchu choć wiekowe, w srodku jednak nic ciekawego. Ale....dodatkowo na składzie drożdżówki z nadzieniem . Ponadto się dobrze slizgają po płycie lotniska :lol1:

Kupię se drożdżówkę albo jakiegoś muffina na lotnisku:-). WizzAir nic na składzie nie ma. Za darmochę,znaczy się :-)

Oby, na bradnerburskim Willy Brandcie faktycznie nic się nie dzialo, bo wracałam wczoraj wieczorem, gdyż byłam na weekend u swoich dzieciaczkow i wnusiów. 

Ale Tobie fajnie?. Ja też już bardzo się stęskniłam za moimi:-(.  17 kwietnia lecę na tydzień do Norwegi,nacieszyć się swoimi :-)

To trzeba biznes klasą lecieć :lol1: 
Jednak nie da się nie zauważyc, że pandemia dość dużo zmieniła jeżeli chodzi o loty. Bilety jeszcze są dość drogie i może już takie zostaną. 
Niestety Wizzar nie lata tędyk owędyk czyli moją trasą. Odżałowałabym tę malowniczą drożdżówkę bez względu na konsekwencje :-) Jak za darmochę jak piszesz nie ma, to mozna pewnie na pokład zamowić. Chyba specjalnie drogo nie jest, a Wizzair ma bilety tansze . 

Fakt,bilety tańsze niż LOT,ale za bagaż to sobie liczą,że hohoho:-(. Na pokładzie moźna zamówić kanapki,napoje,słodycze,ostatnio widziałam nawet jakieś "gorące kubki" zupowe czy nudlowe:-). No nie wiem,ale jakoś tak mam,że kawa i rogalik z czekoladą w samolocie bardzo mi smakują:oczko:. Jak jakieś sympatyczne towarzystwo obok,to nawet buteleczkę prosecco czy innego winka zdarza się zamówić:lol1:. Chyba że zasnę,zanim samolot wystartuje,to omija mnie ta przyjemność:-). 

Drożdzówe wszyscy dostali, ale że musialam byc wczesnie na lotnisku, to sobie sniadanie na poklad zamowilam. Kanapka zez wszystkim i sok . Steward się pomylił i podał mi zestaw zamówiony przez kogoś innego, a może jakaś lecąca rodzinka zamawiała, bo jedna osoba wątpie żeby zmęczyła taką ilość :-) 
Za bagaz to easy jet swego czasu sobie liczył-drogo dość. 

No,niestety, często tak robią,jak bilet tani , to walizki drogie :-(