U mnie już się rozpogodziło i wyszło słonko?
Chyba nie wszystkie lotniska strajkują,nad naszym domem samoloty latają z normalną częstotliwością. Lotnisko w pobliżu( pół godziny SBahnem )i akurat nad nami przelatują schodząc do lądowania.

U mnie już się rozpogodziło i wyszło słonko?
Chyba nie wszystkie lotniska strajkują,nad naszym domem samoloty latają z normalną częstotliwością. Lotnisko w pobliżu( pół godziny SBahnem )i akurat nad nami przelatują schodząc do lądowania.
Chyba północne landy miały być wyłączone ze strajku, ale co tam :-)
Jak się rozkręca to nie wiadomo co będzie do końca tygodnia :bezradny:
Nie strasz,w sobotę lecę :-)
Polecisz✈️✈️✈️
Taaa, z międzylądowaniem u mnie przy basenie :smiech3::ucieka:
:super:
Chciałbyś :smiech3:
Wyczyść basen,na wszelki wypadek:lol1:
Poczytaj sobie. Wychodzi z artykułu, że wczesniej byly jakies zwiechy, które utrudniały pracę na lotnisku .
https://www.dw.com/pl/megastrajk-w-niemczech-parali%C5%BC-transportu-publicznego/a-65128367
Ale tak sobie myślę, że do soboty sytuacja się powinna unormować.
Oby się poprawiła bo znajoma ma lecieć w weekend
Dzień dobry,tak jak przewidziałam,wstałyśmy o 9tej :-(. Qrcze,teraz przedpołudnie krótsze mi się zrobiło,dobrze że niedziela i żadnych obowiązków tylko obiad zrobić. Nie mogłam zasnąć ,zauważyłam nawet jak czas się na tablecie zmienił z 2 na 3. Wczoraj dostałam bardzo smutną wiadomość ,zmarł wnuczek mojej koleżanki. 8 letni chłopczyk,przyjaciel wnuka mojej siostry. Rodzice Aleksandra przyjaźnią się od lat z siostry córką i zięciem a tym samym ich chłopcy. W czwartek jeszcze zapisali się na taką pieszą ,niedzielną wędrówkę po Gdańsku i okolicy(mieszkają w Gdańsku). Wczoraj rodzice Kornela nie dali rady powiedzieć jemu,że Aleksander już nigdy nic wspólnie z nimi nie zrobi?. Siostra przeźywa to bardzo,jakby to jej wnuk odszedł,znała go od urodzenia. Ja znam tylko jego dziadków,tatę chłopca pamiętam jako nastolatka . Nie mogę przestać o tym myśleć. Zdrowy,8letni chłopiec,poskarżył się na silny ból głowy,dostał temperatury,wymioty,rodzice pojechali z nim na SOR,sam wysiadł z auta,zamknął oczy i....nie ma dziecka. Lekarze nie wiedzą jeszcze co mogło być przyczyną . Ma być albo juź była sekcja. Czasami mówimy,kiedy komuś współczujemy-wiem,co czujesz. Takiego bólu nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić. Cieszmy się tym ,co mamy. Każdą wspólnie spędzoną chwilą z dziećmi,wnukami,bliskimi... . Każdy z naszych problemów jest niczym,w porównaniu z taką tragedią.
Sorry że przy niedzieli tak smucę,ale musiałam to przelać "na papier",może mi ulży,bo łzy cały czas mi lecą....
Dobrego,spokojnego dnia. I zdrowia,dla nas wszystkich i naszych rodzin:angel3:
Nie ma słów pocieszenia w takich momentach, ani się nie mysli, że moze tak miało być, tylko że los jest niesprawidliwy.
Ukojenia w bólu dla rodziców .
Poczytaj sobie. Wychodzi z artykułu, że wczesniej byly jakies zwiechy, które utrudniały pracę na lotnisku .
https://www.dw.com/pl/megastrajk-w-niemczech-parali%C5%BC-transportu-publicznego/a-65128367
Ale tak sobie myślę, że do soboty sytuacja się powinna unormować.
Tutaj wszystko normalnie,samoloty latają,autobusy,UBahn i SBahn teź jeżdżą . Wiem,bo pojechałam na pauzie do centrum