Karta EKUZ i druk A1 dla opiekunki

18 września 2015 19:42
Slyszalam ze sa dwie karty ekuz jedna turystyczna a druga pracownicza czy muusze miec przy sobie druk A1 do czego sluzy druk A1
18 września 2015 20:25
Anna53

Slyszalam ze sa dwie karty ekuz jedna turystyczna a druga pracownicza czy muusze miec przy sobie druk A1 do czego sluzy druk A1

Anno, poszukaj na naszym forum, są odpowiednie tematy.
Jestes mężczyzna, dasz rade,,
18 września 2015 21:57
Coś dziwnego wyszło  z mojej wypowiedzi - próbowałam edytować, ale się nie udało. Może teraz ...



 
Chcę się podzielić moimi doświadczeniami z kartą EKUZ.
Otórz nigdy, przenigdy nie miałam problemów czy w Hamburgu, Kiel, Monachium, Calw, Ueberlingen am Bodensee....... i tutaj ….z kartą EKUZ.  –ale teraz zaczynam  rozumieć panie, które może nie mówią biegle, a mają problemy ……myślałam, że to tylko kwestia języka, ale to co dzisiaj przeszłam – nie mieści się w głowie, O tym jutro, bo jeszcze za bardzo jestem zdenerwowana: Herzinfarkt, lub coś podobnego……w każdym razie podpisałam jakieś 2 cyrografy, bo odmówiłam szpitala (karetka już czekała).
------
 
Kiedyś (nie tutaj) była taka sytuacja,że w końcu wylądowałam w szpitalu, jak tylko lepiej się się poczułam, wypisałam się „na własne żadanie” z zaleceniem: antybiotyki+za ok. 10 dni operacja. Znów (głupia) wypisałam się na własne żadanie…..bo bałam się o koszty – agencja obiecała mi ustawowe ubezpieczenie (EKUZ)…..ale po ponad 2 mcach ani A1 ani EKUZ nie dostałam. Jakieś tylko prywatne grupowe ubezpieczenie – bez dokumentu …tylko nr. ubezpiecz.  Szpital tego absolutnie nie uznał……co więcej do łóżka  przyniosła mi pani z administracji scan/wzór karty EKUZ……ja tego nie miałam, więc znów chciałam się natychmiast wypisać – koszty!!
I tu zawdzięczam wiele niemieckim lekarzom szczególnie  pani dr Anne F + Chefarzt dr F.B. – oni mnie przekonali, że o ile jestem legalnie (a byłam), to należy mi się dobre-wystarczające ubezpieczenie – jestem traktowana jak wszyscy AOK –pacjenci. Co więcej, szpital napisał bez mojej wiedzy do polskiego NFZ…..że pacjentka ciągle się wypisuje na własne żądanie (boi się o koszty)…nie można do końca zdiagnozować, operacja przeprowadzona, ale nie jest OK.
 - agencji się mocno dostało......ale karta EKUZ przyszła faxem do szpitala (dostałam kopię).
Ja przestraszona tym wszystkim (nigdy nie leżałam w szpitalu ….a tu nagle szpital, operacja i to w DE!)  zorganizowałam sobie natychmiastowy powrót do Polski (siostrzenica przyjechała po mnie 2 dni po operacji……tak było ustalone z lekarzami)….zastępstwo w firmie na 1 mc …..tymczasem przyjechała pani z wielkimi pretensjami, a przede wszystkim ona musi być przynajmniej 3mce! Nie wdaję się w szczegóły – bo, w końcu okazało się, że agencja i mnie i ją oszukała…..
Asia czekała na mnie z biletem na Sindbad przed szpitalem – ale lekarze zmienili zdanie, nie chcieli mnie wypuścić…..podobno podczas operacji zauważyli coś b.niebezpiecznego – konieczne są dokładniejsze badania. Ja już nie wiedziałam komu wierzyć…..czy pracodawcy (od którego jestem uzależniona), czy niemieckim lekarzom.
Jednak wypisałam się ze szpitala na własne żądanie – musiałam znów podpisać specjalny certyfikat…
W dobrej wierze (żeby zaoszczędzić kosztów i leczyć się PL) wróciłam wcześniej do domu. Lekarze w DE do ostatniej chwili nie chcieli mnie wypuścić, więc nie przygotowali oficjalnego wypisu …..na godz. przed odjazdem Sindbada wymusiłam jakikolwiek Bericht – Pani dr.  napisała odręcznie list do polskich lekarzy co zrobili i  jakie dalsze badania są niezbędne (oficjalny Bericht/Arztbief dostałam po tygodniu pocztą na mój adres domowy w PL). Ale… w ojczyźnie nikt mnie nie chciał przyjąć ….nawet szwów zdjąć, nie mówiąc o leczeniu szpitalnym ….mam się zapisać w kolejkę i np. na Bielanach to jest ok. 9 mcy…a w ogóle wszystkie dokumenty muszą być podstęplowane przez tłumacza przysięgłego ( mówię biegle po niemiecku, ale certyfikat- państwowy egzamin-  mam „tylko” z  Ministerstwa Handlu Zagranicznego …to do nich nie przemawia, musi być pieczątka tłumacza przysięgłego). Obdzwoniłam wszelkie przychodnie,szpitale….mowy nie ma, do mojego domowego lekarza zapis: ponad 4 tygodnie….jeszcze bezczelna rejestratorka mi powiedziała –że jak umieram, powinnam wezwać pogotowie……skończyło się na prywatnej (słono opłaconej) wizycie + wszelkie badania, kontrola, zdjęcie szwów itd. Co dziwne Pani doktor, chociaż zastrzegła się że nie zna niemieckiego, zrozumiała wszystko….bo prawie 100% wypisu było napisane „językiem medycznym ” – czyli medyczną łaciną.
 
W międzyczasie zadzwonił do mnie pan z Wydz.Zagranicznego NFZ z pytaniem co ja sobie funduję na ich koszt – bez jakiegokolwiek ubezpieczenia! Dostał pierwszy rachunek ze szpitala na kilka tys. Euro. Uświadomiłam pana, że przyjdzie jeszcze drugi rachunek, o wiele wyższy – bo również za operację, a kartę EKUZ (kopię) mam,  bo NFZ sam przysłał bezpośrednio do szpitala…podałam nr., daty itd. Pan stwierdził, że sprawdzi i oddzwoni…..nigdy więcej się nie odezwał.
 Ale przy okazji prosiłam go o pomoc –zjechałam prosto po operacji -ponad miesiąc wcześniej, aby dalej leczyć się w PL i zaoszczędzić kosztów NFZ ….tymczasem żaden szpital, ani lekarz nie chce mnie przyjąć …..kilkutygodniowe albo dłuższe terminy. Szwy pooperacyjne powinny być dawno zdjęte.
Wiecie jaka odpowiedź: proszę napisać skargę do prezesa NFZ …ale odpowiedź będzie prawdopodobnie za 6 miesięcy (ustawowy termin)…a że skarg jest dużo on nie widzi możliwości przyspieszenia.
Podziękowałam za „miłą” poradę i powiedziałam Panu, że prawdopodobnie gdybym czekała na odzew NFZ , to za 6 mcy będę 1 m. pod ziemią …ale te 49% od pensji brutto biorą chętnie za każdy miesiąc pracy, obojętnie czy jest się zdrowym, czy chorym….
 
Mimo wszystko twierdzę, że  karta EKUZ to jest podstawa -ubezpieczenie gwarantowane przez państwo…..a nie jakąś prywatną firmę ubezp. która z dnia na dzień może zniknąć, albo ogłosić upadłość.
 
 
 
 



 
30 grudnia 2015 17:00
Witam, mam pytanie jak faktycznie działa karta Ekuz w DE, czy idąc do lekarza nie daj Boże do szpitala czy nie ma z tym problemu?Chodzi mi konkretnie czy ktoś był w takiej sytuacji? Mam tylko EKUZ turystyczną i zastanawiam się czy wykupić dodatkowe ubezpieczenie?
30 grudnia 2015 17:37 / 1 osobie podoba się ten post
ania12

Witam, mam pytanie jak faktycznie działa karta Ekuz w DE, czy idąc do lekarza nie daj Boże do szpitala czy nie ma z tym problemu?Chodzi mi konkretnie czy ktoś był w takiej sytuacji? Mam tylko EKUZ turystyczną i zastanawiam się czy wykupić dodatkowe ubezpieczenie?

Masz  ekuz turystyczną czy pracowniczą? Ja mam pracowniczą i dodatkowo ubezpieczenie prywatne, w szpitalu interesowała ich tylko ekuz, na prywatne nie chcieli patrzeć. Z ekuz wszystko odbyło się bezpłatnie.
30 grudnia 2015 17:41 / 1 osobie podoba się ten post
Tak,tak Michalinka wszystko zgadza się.Tylko dentysta nie akceptował EKUZ ,ale wzięlam rachunek od dentysty i dostałam zwrot pieniędzy z NFZ.Trochę to trwało ,ale był zwrot w całości.
30 grudnia 2015 17:50 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

Tak,tak Michalinka wszystko zgadza się.Tylko dentysta nie akceptował EKUZ ,ale wzięlam rachunek od dentysty i dostałam zwrot pieniędzy z NFZ.Trochę to trwało ,ale był zwrot w całości.

To pecha miałaś, ja byłam w De u 3 dent i jakoś wszyscy zaakceptowali, miałam 1 zgrzyt z rodzinnym, nie chciało mu się wypełniać dokumentów, ale się zdenerwowałam i jakoś poszło.
30 grudnia 2015 17:53
Mam kartę EKUZ turystyczną....
30 grudnia 2015 17:55
Jak tak was czytam, to chyba EKUZ lepiej "sie sprawdza" za granicą:) Bo nasza służba zdrowia:( Pisałam ostatnio o kuzynce, rak płuc, przerzuty. W wigilie miała atak( właściwie dwa, tylko dlatego ją przyjeli do szpitala), przed atakiem była zupełnie chodząca, teraz nawet nie potrafi usiąśc:( Ale do rzeczy, na koniec pobytu w szpitalu zrobiono jej TK, pytanie, dlaczego nie rezonans( miała ostatnio robiony w pod koniec października- znaczne zmiany w mózgu, co prawda bardzo drobne..., można byłoby porównac, i jest dokładniejszy, zwłaszcza, jeśli dotyczy to mózgu:() No i ..w TK wyszło ,że mózg czysty, wiec, skąd te objawy? Nikt nie wnikał, do domu...i..tam ...
30 grudnia 2015 17:57
oni nie wstydzą sie sami siebie?:(
30 grudnia 2015 18:09 / 2 osobom podoba się ten post
ryba

Jak tak was czytam, to chyba EKUZ lepiej "sie sprawdza" za granicą:) Bo nasza służba zdrowia:( Pisałam ostatnio o kuzynce, rak płuc, przerzuty. W wigilie miała atak( właściwie dwa, tylko dlatego ją przyjeli do szpitala), przed atakiem była zupełnie chodząca, teraz nawet nie potrafi usiąśc:( Ale do rzeczy, na koniec pobytu w szpitalu zrobiono jej TK, pytanie, dlaczego nie rezonans( miała ostatnio robiony w pod koniec października- znaczne zmiany w mózgu, co prawda bardzo drobne..., można byłoby porównac, i jest dokładniejszy, zwłaszcza, jeśli dotyczy to mózgu:() No i ..w TK wyszło ,że mózg czysty, wiec, skąd te objawy? Nikt nie wnikał, do domu...i..tam ...

Przykre.
Tak chyba jednak jest wszedzie jesli chodzi o publiczna sluzbe zdrowia.Tu w DE tez stosuja takie praktyki
Mialem Pdp paliatywnych i powiem ci nic dodac nic ujac.Badania i do domu.Straszne jest to ze szpitale prowadza statystyki i nie chca sobie średniej psuc.
Taka biurokracja i takie przepisy
30 grudnia 2015 18:30 / 2 osobom podoba się ten post
ryba

Jak tak was czytam, to chyba EKUZ lepiej "sie sprawdza" za granicą:) Bo nasza służba zdrowia:( Pisałam ostatnio o kuzynce, rak płuc, przerzuty. W wigilie miała atak( właściwie dwa, tylko dlatego ją przyjeli do szpitala), przed atakiem była zupełnie chodząca, teraz nawet nie potrafi usiąśc:( Ale do rzeczy, na koniec pobytu w szpitalu zrobiono jej TK, pytanie, dlaczego nie rezonans( miała ostatnio robiony w pod koniec października- znaczne zmiany w mózgu, co prawda bardzo drobne..., można byłoby porównac, i jest dokładniejszy, zwłaszcza, jeśli dotyczy to mózgu:() No i ..w TK wyszło ,że mózg czysty, wiec, skąd te objawy? Nikt nie wnikał, do domu...i..tam ...

Tak jak Orim napisał przykre nawet bardzo! I jeszcze ciągle narzekają, że za mało zarabiają. Do doopy nakopać i wysłać na białe niedżwiedzie! Sama coś na ten temat wiem bo  w tym roku wylądowałam w szpitalu  
30 grudnia 2015 19:03
ania12

Mam kartę EKUZ turystyczną....

Jeśli turystyczna to w nagłych przypadkach tj wezwanie pogotowia, szpital jest bezpłatny i wszystkie badania w szpitalu. Co do korzystania z lekarza, dentysty to na cuda bym nie liczyła, mogą odmówić bezpłatnego przyjęcia. Wypełnia się dokumenty i oświadczenie, ze nie przyjechałaś do De celem leczenia, podaje ważność ekuz i długość pobytu. Do tego okazywałam A1 z miejscem pobytu. Ekuz turystyczna jest na wypadek nagłych przypadów podczas podróży.
30 grudnia 2015 19:06
ORIM

Przykre.
Tak chyba jednak jest wszedzie jesli chodzi o publiczna sluzbe zdrowia.Tu w DE tez stosuja takie praktyki :-(
Mialem Pdp paliatywnych i powiem ci nic dodac nic ujac.Badania i do domu.Straszne jest to ze szpitale prowadza statystyki i nie chca sobie średniej psuc.
Taka biurokracja i takie przepisy

Orim, ok, wiadomo opieka paliatywna, ale...po co robili TK, rezenonas dałby jakiś obraz, zwłaszcza,że mogli porównac, a robiac Tk, to tak właściwie, niepotrzebnie wydali pieniądze podatników:(, co to im dało?
30 grudnia 2015 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
ryba

Orim, ok, wiadomo opieka paliatywna, ale...po co robili TK, rezenonas dałby jakiś obraz, zwłaszcza,że mogli porównac, a robiac Tk, to tak właściwie, niepotrzebnie wydali pieniądze podatników:(, co to im dało?

to tez jest przykre ale funkcjonuje inaczej.Na TK mieli jeszcze limit