Ja p.... chciałoby się powiedzieć! Jak gdzieś spotkam, to chętnie przeczytam.
Ja ostatnio przeczytałam niesamowicie ambitne pozycje... "Perfekcyjna pani domu" - tej laski od programu. Programu nie oglądałam, ale książka tak mnie kusiła szatą graficzną, a też że przeprowadzam się niedługo na własne śmieci, to stwierdziłam, że taka pozycja może być przydatna. No i książka fajna, dobrze się czyta, niektóre porady dla mnie nowe - szczególnie te o wywabianiu plam i jak zastąpić chemiczne środki czyszczące, takimi bardziej domowymi. Ale tak poza tym poczułam się dobrze przez mamę przyuczona do prowadzenia swojego domu, bo większość porad była mi znana. Jeżeli jednak ktoś ma problem z zagraceniem domu, z organizacją miejsca i w ogóle jest człowiekiem chaosem, to książka bardzo mu się przyda.
Drugą pozycją była "Lekcja stylu" Jolanty Kwaśniewskiej. Też się fajnie czytało. Tutaj połowa książki o dobieraniu ciuchów, a druga połowa o zachowaniu się w różnych sytuacjach, taki savoir-vivre.
I wstyd się przyznać, ale przez te 2 miesiące w domu tylko to przeczytałam. Nie licząc dwóch przewodników po Maroko, ale one się nie liczą.
Teraz mam na tapecie "Wszystkie drogi prowadzą do Mekki". Autorka dostała za tą książkę jakąś międzynarodową nagrodę dla prozy arabskiej. Podobno świetnie jest tutaj przedstawiony klimat Mekki, a jako że uwielbiam kraje arabskie, a Mekka jest zakazanym miastem, to chętnie zagłębię się w jej klimat chociaż na łamach książki.
