Literatura piękna i mniej piękna

25 maja 2013 21:39 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Pamiętacie te czasy kiedy pod choinkę czy na dzien dziecka dostawalo się książke właśnie??Stare,dobre czasy można powiedzieć:)Kiedy w kiosku miało sie teczke albo rodzice mieli i czytało się Płomyk,Razem,Na przełaj -czy ktoś to w ogole jeszcze pamięta?

Moi Synowie do dziś twierdzą, że mnie łatwo uszczęśliwić - książką cieszę się jak dziecko.
W moim domu każdy z domowników ma swoją bibliotekę. Każda jest inna. Nie podbieramy sobie książek, bo w każdym pokoju "inna bajka".
Teraz każdy z nas ma Kindla. Ja ostatnia, bo zawsze preferowałam "prawdziwą" książkę, ale na wyjeździe Kindl jest niezastąpiony.
"Za zasloną strachu" - właśnie czytam. - Dzięki Kasiu za polecenie.
25 maja 2013 21:50
Ja przywiozłam ze sobą "trylogię zła" Maxima Chattama
26 maja 2013 08:22
Joasia, a coś bliżej? Bo jak fantastyka, to ie dla mnie. Współczesne czasy? Proszę choć dwa zdania.
26 maja 2013 18:01 / 1 osobie podoba się ten post
Książka trzyma w napięciu. Tajemnica mordercy, motyw powrotu zza grobu, cała ta atmosfera przydały książce aury tajemniczości.Bardzo fajny thriller.Trylogia jak mówi nazwa)składa się z trzech części " w ciemnościach strachu", "otchłań zła", "diabelskie zaklęcia" książki te ocierają się o ezoteryczne wątki....
26 maja 2013 19:08
Benita

Moi Synowie do dziś twierdzą, że mnie łatwo uszczęśliwić - książką cieszę się jak dziecko.
W moim domu każdy z domowników ma swoją bibliotekę. Każda jest inna. Nie podbieramy sobie książek, bo w każdym pokoju "inna bajka".
Teraz każdy z nas ma Kindla. Ja ostatnia, bo zawsze preferowałam "prawdziwą" książkę, ale na wyjeździe Kindl jest niezastąpiony.
"Za zasloną strachu" - właśnie czytam. - Dzięki Kasiu za polecenie.

Mam parę pytań odnośnie Kindla - bo też tak się do niego przymierzam. 
Po pierwsze - jaki masz model i czy jesteś z niego zadowolona?
Jeżeli masz model z reklamami, to czy one nie przeszkadzają? Wiem, że tylko przy niby wygaszonym ekranie one się pojawiają, ale czy na pewno i czy to nie przeszkadza?
Czy idzie na niego wgrać pirackie e-booki? Niby mówią, że tak, ale im więcej osób mi to potwierdzi, tym pewniej:)
No i czy rzeczywiście oczy się nie męczą? 
26 maja 2013 20:42
Mam najprostrzego Kindla - ale Kindla, a nie inny czytnik książek, bo tego na rynku się namnożyło.
Nie mam reklam.
Mam konto na Amazonie, ale tam nie kupisz legalnie książek polskojęzycznych, bo ich po prostu nie ma. (podobno od jakiegoś czasu dostępna jest klasyka, ale tego nie sprawdzałam)
Oczy się nie męczą. Zupełnie inna jakość czytania niż na kompie, dokładnie jak wersję papierową czytasz.
Cena: z jakiegokolwiek miejsca na świecie kupisz, w Euro czu dolarach, to koszt ok.350 zł.
Polecam. Nie dźwigam, a mam już 110 książek po polsku, 10 po niemiecku, słownik polsko-niemiecko-polski i nieograniczony dostęp do literatury światowej.
26 maja 2013 20:45 / 1 osobie podoba się ten post
Joasia

Książka trzyma w napięciu. Tajemnica mordercy, motyw powrotu zza grobu, cała ta atmosfera przydały książce aury tajemniczości.Bardzo fajny thriller.Trylogia jak mówi nazwa)składa się z trzech części " w ciemnościach strachu", "otchłań zła", "diabelskie zaklęcia" książki te ocierają się o ezoteryczne wątki....

Joasiu, bardzo Ci dziękuję. Moje klimaty. Na pewno przeczytam.
Edytowałam wpis, żeby Ci się pochwalić, że już mam je na Kindlu. Przeczytałam recenzję  - to lubię. Jeszcze raz dziękuję.
26 maja 2013 21:01
No właśnie ja też jak juz to tylko Kindla, bo to gwarancja jakości. A tych innych to tyle się namnożyło syfiastych, ze trudno coś dobrego wyłowić z tego gąszczu.
02 czerwca 2013 14:14
Czytam teraz "Syberię" Jacka Pałkiewicza i muszę Wam sprzedać niesamowitą historię. Pałkiewicz pisze w swojej książce między innymi i hipotermii, o jej fazach i w ogóle o oddziaływaniu zimna na ciało i psychikę człowieka. I opowiada tam taką historię. W latach 60-tych niemiecki kolejarz został przez omyłkę zamknięty w wagonie chłodniczym. Przeraził się bardzo, bo wiedział, że nie dożyje kolejnego dnia w tej temperaturze. I rzeczywiście - na drugi dzień znaleziono go martwego, z oznakami zamarznięcia. Okazało się jednak, że urządzenie chłodnicze było wyłączone i facet zmarł pod wpływem sugestii.
01 lipca 2013 07:35 / 2 osobom podoba się ten post
Witam moze to nie najlepsza literatura ale ja lubie czytac Romansidła i mam ich tu sporo ze soba i tak sobie kraza miedzy kolezankami wiec nie tylko ja je czytam no i jeszcze fantastyka mnie ciekawi nie zmuszam sie do innych robie co lubie i czytam co lubie wtedy jest jakis charmonogram szkoda ze gdy jestem w DE nie moge ogladac to co lubie wtedy było by szczescie:)))))))))))))))))))))))))))))))
16 lipca 2013 21:25
Właśnie sobie zamówiłam w internecie "Traktat o łuskaniu fasoli" Wiesława Myśliwskiego. Od dłuższego czasu stale gdzieś natrafiam przypadkiem na cytaty pochodzące z tej książki i uznałam to za znak, że muszę ją przeczytać :)
16 lipca 2013 22:41
A ja dzisiaj przerobiłam książkę "ABC narzeczeństwa" :) Ksiądz nam ją dał i nawet mnie wciągnęła:)
 
Ogólnie to zytam teraz książkę Jenny Jameson "Kochać się jak gwiazda porno". Opowieść kobiety, która taką gwiazdą była. Jestem dopiero na początku, ale zapowiada się ciekawie. Pani opisuje jak to u niej od początku się zaczęło i wydaje mi się, że będzie to książka bardzo ukierunkowana na apekty psychiki w tym zawodzie.
16 lipca 2013 22:44 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

A ja dzisiaj przerobiłam książkę "ABC narzeczeństwa" :) Ksiądz nam ją dał i nawet mnie wciągnęła:)
 
Ogólnie to zytam teraz książkę Jenny Jameson "Kochać się jak gwiazda porno". Opowieść kobiety, która taką gwiazdą była. Jestem dopiero na początku, ale zapowiada się ciekawie. Pani opisuje jak to u niej od początku się zaczęło i wydaje mi się, że będzie to książka bardzo ukierunkowana na apekty psychiki w tym zawodzie.

napisalam w innym temacie... ale posluchaj sobie wykladow... kiedza pawlukiewicza tez na temat zwiazkow... na youtube...
16 lipca 2013 22:46
eee no - aż taka religijna to nie jestem:) Przeczytałam ją, bo mamy iść do pani z poradni przedmałżeńskiej i tak, żeby już coś wiedzieć i może żeby odpuściła resztę spotkań.
17 lipca 2013 13:45
wichurra

eee no - aż taka religijna to nie jestem:) Przeczytałam ją, bo mamy iść do pani z poradni przedmałżeńskiej i tak, żeby już coś wiedzieć i może żeby odpuściła resztę spotkań.

ja tez nie jestem zbyt religijna, ale warto posluchac....naprawde fajnie mowi.....nie trzeba sie do tego oczywiscie stosowac...prawda??