Jak radzicie sobie z tęsknotą tu w Niemczech ?

30 kwietnia 2013 22:12
ulencja

Marzena ja tez za zadne pieniadze nie zgodze sie pracowac w BN, co innego wielkanoc :)

zazdrosze Ci tego biegu wieczorem, tez bym se pobiegala ale moja babcia chodzi spac 22-23 :(

to cwicz w pokoju, wiem ze to co innego, albo wytlumacz babci, ze musisz biegc pod wieczor, bo to jest zdrowe itd.
albo rano ale ja nie mam motywacji do wstawania az tak wczesnie 6 godz nie da rady.....
10 maja 2013 10:16
Potrzebuję pomocy dobrego psychologa.Rozpadam sie w drobny mak:( Mail w profilu
10 maja 2013 10:21
justynka

Potrzebuję pomocy dobrego psychologa.Rozpadam sie w drobny mak:( Mail w profilu

co sie dzieje co prawda nie jestem psychologiem ale moze jakos wspolnie cos zaradzimy........
10 maja 2013 10:56
Justynka wygadaj się do nas i spróbujemy coś zaradzić.
10 maja 2013 11:03
Justynka - co się dzieje?Wywal z siebie - sprobujemy pomóc :) 
10 maja 2013 11:28 / 1 osobie podoba się ten post
Justynka,pisz tutaj do nas ,co pare glow ,to nie jedna.Zawsze cos tam uradzimy,tutaj czesto sobie pomagamy,jak nam zle ,to sobie skrobiemy ,chlipiemy do lapka,albo monitora.Jakos ,to pomaga.Pisz ,pisz i wywal z siebie zal,trzymac w sobie nie jest dobrze:)
10 maja 2013 12:15
Przykro,ale z problemem musze poradzic sobie chyba sama.Potrzebuje czasu,ale boli.
10 maja 2013 12:24 / 1 osobie podoba się ten post
Justynka... nie można w sobie wszystkiego dusić, bo kiedyś wybuchnie i może być jeszcze gorzej... nie trzymaj tego w sobie! Czas leczy rany, ale wyżalić też się trzeba, wtedy jest choć odrobinę łatwiej... a my w miarę możliwości postaramy Cię wesprzeć na tyle na ile potrafimy!
Trzymaj się ciepło i pamiętaj jesteś silną Kobietą i dasz radę!!!
10 maja 2013 19:49 / 3 osobom podoba się ten post
Dzięki takim dziewczynom,jak wy ,powoli zbieram się do "kupy"
10 maja 2013 20:03
Trzymaj się ciepło! Z czasem będzie łatwiej!
10 maja 2013 22:19
No właśnie to miałam na myśli,pisząc kiedyś,że jesteście kochane.To najbardziej przyjazne forum jakie znam :)
11 maja 2013 06:59
Witam z samego rana,nie mogę spać tak mnie tęsknota zabija,nie daje rady,a jeszcze mam 44 dni(a imie jego 44),może to ten cytat mnie dobija,jestem w rozsypce,ta monotonia jest tak dołujaca,próbuje myśleć o dobrych stronach tych wyjazdów ale .....Nie wiem czy powinnam wyjeżdżać.....
11 maja 2013 07:29 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Witam z samego rana,nie mogę spać tak mnie tęsknota zabija,nie daje rady,a jeszcze mam 44 dni(a imie jego 44),może to ten cytat mnie dobija,jestem w rozsypce,ta monotonia jest tak dołujaca,próbuje myśleć o dobrych stronach tych wyjazdów ale .....Nie wiem czy powinnam wyjeżdżać.....

iwunia,nie jestes sama!
kazda z nas ma taki kryzys,jedyne wyjscie poszukac ucieczki od tego stanu,dobra lektura? (nie dolujca jak cytat powyzej,literatura piekna ma to do siebie,ze bywa deprymujaca niestety) ;),jakies zajecie by przepchnac kiepski dzien...? pomysl,do poludnia jakos zleci..BO ZLECI...jestesmy z Toba ! o tym pamietaj...i pomysl jak pieknie bedzie jak wrocisz...a to juz nie dlugo..przeciez; 44 dni to nie wiecznosc...usmiechnij sie prosze...i do PRZODU! ;).
11 maja 2013 07:34 / 1 osobie podoba się ten post
Cześć iwunia! Chcę Cię pocieszyć jakoś,ale moim zdaniem czym więcej się dołujesz to stan jakim jest np.tęsknota
się pogłębia.Jak długo jesteś na wyjazdach?Jeśli jest tak zle jak mówisz to staraj się zająć sobie czas,może zacznij
ćwiczyć,chodzisz na spacery?Zrób coś dla siebie,ja mam podobne problemy i wiem jakie jest to uczucie,jak to boli,ale z drugiej strony mówię sobie przestań się nad sobą użalać i zacznij działać,walcz z tym.Pozdrawiam!
11 maja 2013 07:37 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Witam z samego rana,nie mogę spać tak mnie tęsknota zabija,nie daje rady,a jeszcze mam 44 dni(a imie jego 44),może to ten cytat mnie dobija,jestem w rozsypce,ta monotonia jest tak dołujaca,próbuje myśleć o dobrych stronach tych wyjazdów ale .....Nie wiem czy powinnam wyjeżdżać.....

Hej,nie wiem na jak dlugie okresy wyjezdzasz,ale jesli zbyt dlugie to nic dobrego...Ja teraz"biore"najkrotsze jakie sie da,zeby byl zwrot kosztow za podroz,takie przesiadywanie w Niemczech to chyba nic dobrego,musi byc jakas rownowaga miedzy praca a normalnym zyciem,tak mi sie wydaje skromnym moim zdaniem.Pewnie,ze kasa jest potrzebna zawsze,ale ja juz nie przesadzam,byle bylo z czego zyc normalnie i wystarczy,scian tapetowac  eurasami nie chce mi sie,wole farba zwykla pomalowac i pozyc spokojnie:)i tak sa dosc duzym stresem nawet krotkie wyjazdy,no ale coz zrobic,taka nasza rzeczywistosc polska...trzymaj sie:)