Jak radzicie sobie z tęsknotą tu w Niemczech ?

17 lutego 2013 09:58
Tinka, wyciągasz tą walizę z kasą i liczysz, te pięćdziesiatki i setki ? Mi płaci po 20, mam już 2 pełne reklamówki z Aldi, hi hi hi. Matko, ładnie nam tu na główki pada,

Aniu Sun, licz kaskę jak radzi Tina, i pomyśl o nas, jestesmy z Tobą !!!
17 lutego 2013 10:43
Kocham was wszystkie, jesteście takie ciepłe.

Widzę, że nie ja jedna mam ,,podobne,, problemy.

A w szczególności bardzo dziękuję mozah - postaram się zrealizować Twoje rady...

a co do motta z ,,przeminęło z wiatrem,, Ha...ha... często je stosuję...bo jest naprawdę super skuteczne. Już wiele razy byłam w rozpaczy, z której nie widziałam wyjścia (myślałam o najgorszym rozwiązaniu).... a na drugi dzień jakieś światełko mi pokazało drogę....

Jestem pewna, że mam swojego ANIOłA, który czuwa nade mną.

Często czyniłam desperackie kroki - dla innych wręcz szalone....

I ...,,klapnęło,, :)... i jest dobrze... a myśle, że będzie jeszcze lepiej.....

bo mam marzenia :)))))

Tak sobie wymyśliłam, że w pewnym wieku (po 50 ce ) to czas pomagać innym....

i to tak zupełnie bezinteresownie (np hospicjum ). Jest też okazja zobaczyć jak cierpią inni i

wciąż chcą żyć i umieją cieszyć się życiem.

Właśnie ta praca daje mi bardzo dużo,,, bo spotykam ludzi, którzy potrzebują mojej pomocy, dają mi w dom, jedzenie... pozwalają mi czuć się ,,jak u siebie w domu,,..... i jeszcze mam za to płacone . Super !. Tylko dbać o zdrowie, żeby TO trwało jak najdłużej.

To jest super forum. Bo na innych to się pańcie kłócą często o jakieś bzdury, np o błędy !!

a patrząc po wpisach... to dzisiaj ,,coś wisi w powietrzu,, że takie chandry mamy.

buziaki dla wszystkich koleżanek
17 lutego 2013 10:52
Może będziecie się śmiały.... hmmm ...na pewno, a co mi tam...;))

przyznaję, że bardzo lubię wchodzić na gumtree i patrzeć, co ludzie sprzedają....

często są to fajne, tanie rzeczy (patrze głównie na meble i sprzęt AGD ) , i kupuje w myślach.. i urządzam moje wymarzone małe mieszkanko za często bardzo małe pieniądze.

No już dosyć tego .... :)

idę do kuchni pichcić obiadek, uwielbiam gotować. Dzisiaj zrobię kurczaka z azjatyckimi warzywami na ryżowym makaronie. Bardzo jestem dumna, jak wybredny synek przychodzi na obiad (tylko w wekendy) i chwali, a wybredny barrrdzooo :)))))))))))))
17 lutego 2013 11:20
Czesc Kobiety!

Ja nie byla w PL juz ponad 2 lata i jakos nie tesknie .

Za to jak wyjezdzalam z DE to o malo serce mi nie peklo , mimo ze wiedzialam ze za 2 mies. znow przyjezdzam <3

Nie lubie po prostu przebywac w PL.
17 lutego 2013 11:39
A ja uwielbiam być w Polsce, kocham Polska wiosne, zime i jesien. Wiosenne i jesienne porzadki na ogrodzie,wypady do lasu na grzyby, letnie wieczory, grillowanie z przyjaciółmi. Kocham czas spedzony z rodzina, wspólne urlopy, ja po prostu kocham Polske i wszystko co sie z nia wiąże, nigdy nie chciałabym, być gdzie indziej. Za każdym razem, gdy wracam i jestem na rogatkach swego rodzinnego miasteczka, chce mi sie zyc, spiewać ! U nas wszystko wydaje mi sie takie swoje, przyjazne.
17 lutego 2013 11:49 / 1 osobie podoba się ten post
ja myślę Kaya, że Ty po prostu nie masz za kimś tęsknić w PL. Przypuszczam, że gdybyśmy zrobiły tutaj ankietę i każda miałaby odpowiedzieć szczerze na pytania:

1 Dlaczego rprzyjechałam do DE?

2 Czy gdybym dziś wygrała dużą sumę w totka, czy wróciłabym do PL?

To odpowiedzi byłyby :

1 przyjechałam do DE, bo mnie życie zmusiło

2 wróciłabym do domu jak najszybciej.



Gdyby naszą pracę tak pokrótce opisać, to każda w duchu przyzna, że my służymy tym ludziom, a kto z własnej woli lubi być służącym i to 24 na dobę. Ja też miałam raz sztelę, że jak babcia umarła, to płakałam, tak mnie dobrze traktowali. Ale takich sztel nie ma za wiele.Więc my nie tylko tęsknimy za Polską, ale przede wszystkim za WOLNOŚCIA.



17 lutego 2013 12:08
Natka !

1) Ja w Wawie zarabialam ok 800zl wiecej niz tutaj , wiec u mnie nie byla to kwestia zarobkowa.

2) Nigdy !!!! Przeciwnie wylecialabym jeszcze dalej !







DZISIAJ MIEDZYNARODOWY `**** DZIEN KOTA **** !!!!!!
17 lutego 2013 12:34 / 1 osobie podoba się ten post
dorothe41-masz bardzo głębokie serce i wiem o czym mówisz...szczególnie dotknął mnie Twój wczorajszy post z 17:59...kochasz prawdę i empatię wyrażać.Chcę mocno Cię uściskać...i wszystkich innych kochanych forumowiczów

17 lutego 2013 12:39
natka: ja sie przyznaje bez bicia - tak, zaczyna mi brakowac wolnosci. Nie radze sobie zbyt dobrze z tesknota, nie siegam po to i owo, nie moj charakter. Ale dla wolnosc - to mozliwosc swobodnego wyboru, pracuje, zarabiam, nie musze myslec ze na to czy na tamto zabraknie. Marza mi sie wakacje z rodzina w jakims cieplym, egzotycznym miejscu. To moje lekarstwo na bezsennosc, wyobrazam sobie wyspe, palmy, cieple morze, bialy pisaek, parasole i lezanki i kelner podajacy naüpoje i jestesmy tylko my, nikogo wiecej ... I usypiam ...
17 lutego 2013 12:44
Dziekuje za mile slowa...ja juz taka jestem,nie boje sie wyrazac tego co czuje i z tym mi lzej.Szanuje zdanie,opinie innych i nigdy sie nie licytuje kto ma lepiej czy gorzej bo to nie o to chodz przeciez. Rowniez Cie sciskam i pozdrawiam Wszystkich czytajacych tutejsze posty. )))
17 lutego 2013 12:52 / 1 osobie podoba się ten post
Na oba Twoje pytania , Natka odpowiedziałabym dokładnie tak jak Ty . Długo już tak pracuję -2 m-ce w domu , 2 w pracy . Różne myśli nieraz mnie nachodzą , doceniam warunki życia za granicą ale mimo wszystko mój dom jest tutaj w Polsce - jakkolwiek by żle nie było .Bo tu są wspomnienia , bo tu jestem u siebie . Ze względu na dobrą znajomość języka dostałam propozycję pracy stałej w niemieckiej firmie ale nie chciałam .Często też przychodzi mi na myśl fragment Epilogu z Pana Tadeusza , który zaczyna się mniej więcej tak : ,, Dziś dla nas ,w świecie nieproszonych gości

w całej przeszłości i w całej przyszłości

jedna już tylko jest kraina taka

w której jest trochę szczęścia dla Polaka .

Kraj lat dziecinnych ...''

I mimo naszej solidnej pracy często pokazują nam że jesteśmy ,,nieproszonymi gośćmi '' .

Tak mi się na patriotyzm zjechało ale może nie jestem jedyną osobą która tak myśli.....
17 lutego 2013 13:11
mozah plusik dla ciebie mysle identycznie .Jeszcze dodam ze jak czlowiek jest z rodzina bardzo zrzyty to nie wiem jak by tu bylo najlepiej to i tak teskni oj bardzo...bardzo
17 lutego 2013 13:25
A ja powiem tak: Tam mój dom, gdzie moi najbliżsi Nie ważne w jakim miejscu na Ziemi, ważne ,że z ukochanymi osobami:)
17 lutego 2013 13:28
bo jedyną rzeczą jak nas tu trzyma to kasa,,,,nic więcej, ja jestem drugi raz w De i to będzie chyba mój ostatni:((masakra....a dzisiaj dopiero drugi dzień, na nowym miejscu,,,,no ale zęby się zaciska i jakoś leci:)
17 lutego 2013 13:33
KasAna- będzie dobrze:)najgorsze są pierwsze dni, czujemy jeszcze zapach naszego mieszkania, w głowie słyszymy głosy naszych ukochanych.U mnie to zawsze trwa jakieś 3 dni.Musimy się przestawić na tryb niemiecki, i potem jakoś leci z górki:)Trzymaj się!