Janusz swojego czasu świetnie skomentował temat Alutki,że otworzyła puszkę Pandory..- po namyślę jestem skłonna sądzić,że ten temat w dużej mierze może być odpowiedzią na powyższy problem,powtarzam , w dużej mierze lecz nie zupełnie,abyście mnie nie ukamienowali;-)
Lampka wina ..i dolana jeszcze lampka, lub smaczne piwo każdego wieczora, często są rozładowaniem stresu związanego z tęsknotą i oddzieleniem od najbliższych.od tego co kochamy ...zatopienie się w internecie i na forach to też może być krzyk rozpaczy walk z samotnością...inni płaczą wieczorami do poduszki...tak bywa kochani, choć nie chcemy się może przed samymi soba przyznawać.Nie ma cudownej recepty, każdy według preferencji swojego usposobienia musi znaleźć środek,,,książki,filmy...znam osobę,która w każdą wolną chwilę kładła się i chciała przespać czas .
Po prostu, jak napisała dorothe41...musimy być silne,pa uściski dla wszystkich

aha!!!po jutrze wracam do domciu,do mojego kochanego męża i nie będę już piła,ćpała, nurzała się w portalach i w międzyczasie cały czas spała,hurrrraaaa!!!!