Nie należę do opiekunek rozwijających się, ale też mam taką nadzieję. :-)
Może sama siebie zaskoczę, mądrzejsze opiekunki motywują opowieściami z pracy.
Nie należę do opiekunek rozwijających się, ale też mam taką nadzieję. :-)
Może sama siebie zaskoczę, mądrzejsze opiekunki motywują opowieściami z pracy.
Zosia czytam i myslę, że mimo ciężkiej pracy jesteś zadowolona. To widać po Twoich wpisach . Każda z nas powinna szukac miejsca dla siebie . Takiego miejsca, żeby mieć głowę wolną , czas wolny , i wolny wybór .:kwiatek dla ciebie:
Z czasem każdy nabiera wprawy, ale uważam, że to ciężka praca.
Masz pod sobą więcej osób, musisz się śpieszyć. Nie wiem czy bym dała radę.
Z czasem każdy nabiera wprawy, ale uważam, że to ciężka praca.
Masz pod sobą więcej osób, musisz się śpieszyć. Nie wiem czy bym dała radę.
To jest innego rodzaju praca niż w opiece domowej 24, ale prcujesz parę godzin i jesteś wolna. Może pod względem fizycznym jest trochę ciężej, ale pod względem psychicznym totalnie łatwiejsza. Ja w każdym razie dobrze się czuję w tym charakterze opiekunkowa i na razie chcę tak pracować.
To jest innego rodzaju praca niż w opiece domowej 24, ale prcujesz parę godzin i jesteś wolna. Może pod względem fizycznym jest trochę ciężej, ale pod względem psychicznym totalnie łatwiejsza. Ja w każdym razie dobrze się czuję w tym charakterze opiekunkowa i na razie chcę tak pracować.
Kiedyś byłam na zastępstwie, dzięki Bogu dość krótkim. Moja rola to była bardziej osoba do towarzystwa niż opiekunka dla pewnej śpiewaczki. Żadnej fizycznej pracy, żadnych pampersów. Przychodziła sprzątaczka , Hausmeister . Ja służyłam do towarzyszenia tej pani po restauracjach , wycieczkach itp. i wysłuchiwałam osoby no niestety pretensjonalnej i zmanierowanej.
Wyjechałam wypompowana psychicznie. Jednak nie moge powiedzieć , że osoba, którą zastępowałam czuła się tam źle.