Plan dnia

13 maja 2024 10:24 / 3 osobom podoba się ten post
Moja Margaretka , wtedy 88 jeszcze lubiła pracować w ogrodzie , wysokie grządki , założyłam tam ogródek ziołowy i parę pomidorów sądzę nadal . I róże wysokie przycinać mogła. 
Teraz już nie wychodzi . 
Koleżanką zabierała swoją pdp Mariannę na plac zabaw z kawą , ciasteczkami . Starsza pani lubiła bardzo dzieci . 
13 maja 2024 14:40 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Moja Margaretka , wtedy 88 jeszcze lubiła pracować w ogrodzie , wysokie grządki , założyłam tam ogródek ziołowy i parę pomidorów sądzę nadal . I róże wysokie przycinać mogła. 
Teraz już nie wychodzi . 
Koleżanką zabierała swoją pdp Mariannę na plac zabaw z kawą , ciasteczkami . Starsza pani lubiła bardzo dzieci . 

Nigdy nie miałam planu dnia , nigdy .Zawsze stan pdp dyktował co i jak przebiegs Jedynie leki miały swój czas i i nic pozatym .
 
13 maja 2024 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Nigdy nie miałam planu dnia , nigdy .Zawsze stan pdp dyktował co i jak przebiegs Jedynie leki miały swój czas i i nic pozatym .
 

To ja trochę inaczej , pracuję czasami dłużej . Plan istnieje a stan Margaretki go weryfikuje . 
Jutro mam wizytę u stomatologa. Planowo wychodzę o 11,15  . Chyba że , to odwołam. 
14 maja 2024 13:08 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

To ja trochę inaczej , pracuję czasami dłużej . Plan istnieje a stan Margaretki go weryfikuje . 
Jutro mam wizytę u stomatologa. Planowo wychodzę o 11,15  . Chyba że , to odwołam. 

To to samo .Po co planować  jak nie można zrealizować . O ile było mi lżej na spontanaStarałam się być podwykonawca żeby mieć spokój .A jak wiesz podopieczni demencyjni to było moje hobby 
14 maja 2024 15:38 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

To to samo .Po co planować  jak nie można zrealizować . O ile było mi lżej na spontana:-)Starałam się być podwykonawca żeby mieć spokój .A jak wiesz podopieczni demencyjni to było moje hobby :-)

Bez planowania dentysta mnie nie orzyjmnue spontanicznie
14 maja 2024 16:51 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Bez planowania dentysta mnie nie orzyjmnue:-) spontanicznie

Może ......spontanicznie bez znieczulenia .Miałam  na myśli planowanie dnia z pdp .a zwłaszcza z demencyjnym podopiecznym 
A znasz to powiedzenie " Chcesz rozśmieszyć Pan Boga powiedz mu o swoich planach ,"
Prywatnie też zbytnio nie planuje , chyba, że w czasach gdy miałam ok 20 lat i grubszych zakupów dokonywałam przez ORS 
 
14 maja 2024 17:32 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Może ......spontanicznie bez znieczulenia .Miałam  na myśli planowanie dnia z pdp .a zwłaszcza z demencyjnym podopiecznym 
A znasz to powiedzenie " Chcesz rozśmieszyć Pan Boga powiedz mu o swoich planach ,"
Prywatnie też zbytnio nie planuje , chyba, że w czasach gdy miałam ok 20 lat i grubszych zakupów dokonywałam przez ORS 
 

My tutaj mamy dosyć sztywne ramy . Wyznaczone przez godziny podania leków .
Ja wyznaczam priorytety w pracy z demencyjnymi pdp.
Leki 
Picie 
Toaleta 
Reszta  jak się da. 
14 maja 2024 17:42 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Cymbałki kupiłam teraz w Polsce , 20 zł .
Memory jedne tutaj w Mayersche , drugie z motylkami dostałam od koleżanki tutejszej, reklamowe . Te z motylkami potrafi 3h układać  nie ma jej wtedy :-) ja tylko donoszę picie i  jakieś drobiazg do jedzenia. 

Memory jest fajne, kupię jej na prezent następnym razem a cymbałków jeszcze tu u niej nie widziałam. Spytam czy lubi
14 maja 2024 17:49 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

My tutaj mamy dosyć sztywne ramy . Wyznaczone przez godziny podania leków .
Ja wyznaczam priorytety w pracy z demencyjnymi pdp.
Leki 
Picie 
Toaleta 
Reszta  jak się da. 

Nie będę pisała, że mam sztywne ramy, bo nigdy nie miałam 
Priorytetem było bezpieczeństwo podopiecznych i moje .Miałam biegające demencyjne podopieczne , uciekajace , uparte , nadęte i apatyczne. Leki ,picie i toaleta to żadne planowanie muss sein muss. Trzeba było w niektórych sytuacjach pogłówkować i sposobem wziąć. Plan dnia to żaden plan , plan życia to jest plan .
 
Jestem w domu i chyba mam pecha, bo co zaplanuje to mi się nie uda .......z lenistwa 
14 maja 2024 17:56 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Nie będę pisała, że mam sztywne ramy, bo nigdy nie miałam 
Priorytetem było bezpieczeństwo podopiecznych i moje .Miałam biegające demencyjne podopieczne , uciekajace , uparte , nadęte i apatyczne. Leki ,picie i toaleta to żadne planowanie muss sein muss. Trzeba było w niektórych sytuacjach pogłówkować i sposobem wziąć. Plan dnia to żaden plan , plan życia to jest plan .:-):-)
 
Jestem w domu i chyba mam pecha, bo co zaplanuje to mi się nie uda .......z lenistwa :-):-):-)

Priorytety 
14 maja 2024 18:02 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Priorytety :chaplin:

Priorytet sobie a życie sobie 
14 maja 2024 18:04 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Priorytet sobie a życie sobie :dwa piwa:

To już byłby cud 5 lat bez leków , picia i mycia 
14 maja 2024 18:04 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Priorytet sobie a życie sobie :dwa piwa:

To już byłby cud 5 lat bez leków , picia i mycia 
14 maja 2024 18:08
dorotee

To już byłby cud 5 lat bez leków , picia i mycia :chaplin:

Uparlas się picia i mycia ,przecież to proste jak sznurek w kieszeni .  
14 maja 2024 18:09 / 3 osobom podoba się ten post
Coś nowego , czy w pracy z demencyjnymi pdp cokolwiek jest proste?